A kiedy i jakie zacząłeś mieć objawy?

Kupiłem go tydzień temu z objawami. Jeździ, przejechałem nim 400 km, biegi wchodzą tylko hałasuje - coś jak wycie - podobnie jak miały stare tramwaje. Hałas tylko w czasie jazdy, ustępuję po wciśnięciu sprzęgła, a zwiększa się wraz z szybkością. NIe słyszę niestety przez to dźwięku silnika i dlatego chcę to zrobić Jedyne co pomaga to głośna muza

To u mnie były chyba początki bo zaczynało się przy 40 km/h i było coraz głośniej ze wzrostem prędkości ale silnik było słychać. Po wysprzęgleniu cisza. Mechanik mówił, że można z tym jeździć ale mnie drażniło i bałem się żeby coś się nie rozsypało a tym samym zwiększyło koszty naprawy. Ten typ tak ma i ja się z tym pogodziłem. W weekend zaczęło hałasować chyba łożysko alternatora (jestem przeczulony na punkcie łożysk) i pewnie trzeba będzie zrobić a przy okazji pasek i pełny przegląd "prądnicy".

No u mnie póki co poza lekkim drżeniem na jałowym i uzupełnieniem klimy nie ma nic do roboty.. ufff! Drżenie mam zamiar zwalczyć niedługo, a serwis klimy sobie na wiosnę zostawię.

Ja mam teraz przebieg ok 188k km. i nie twierdze, że wcześniej ktoś nie naprawiał skrzyni. Ale teraz co mnie zaczyna denerwować to ciężko wchodzi wsteczny i czasem jedynka tak jakby ocierało coś w środku. Nie spotkaliście się co to m może być? czy warto rozbierać? dodam że jak już wrzucę bieg to nic nie słychać nic nie świszczy.

Miałem takie objawy w poprzednim aucie. Wymieniłem cięgna i mechanizm zmiany biegów. Wsteczny i jedynka zaczęły wchodzić jak nigdy

Wczoraj zawiozłem swojego Mini Coopera do Rzeszowa do http://www.leja-serwis.pl/
Mam nadzieję, że opłacało się jechać ponad 300 km w jedną stronę. Zresztą taka przejażdżka to sama przyjemność w Mini
Lolo - jeszcze raz dzięki za wszelką pomoc koledze z forum
Kuner, bez urazy, wybrałem tańszą opcję, jak będzie, czas pokaże.
Dam znać pod koniec tygodnia co i jak jak go odbiorę.
Zastanawiam się nad zrobieniem sprzęgła od razu.

Spoko Miło było poznać. Jak będziesz jechał to daj znać tak jak mówiłem.

Co do sprzęgła to jak zostawiasz go na dłużej to wymieniłbym je.

Do tego się skłaniam

express pisze: Kuner, bez urazy, wybrałem tańszą opcję, jak będzie, czas pokaże.

Tak jak rozmawialiśmy - ja to w pełni rozumiem

Zrobione !
Naprawiłem skrzynię.
Koszt regeneracji - wszystkie łożyska, uszczelniacze + wymiana 5 biegu 1200 PLN
wyjęcie/włożenie skrzyni 300 PLN
przy okazji wymieniłem sprzęgło na Sachs - koszt 700 PLN
olej 100 pLN
geometria 70 PLN
Już nie hałasuje i sprzęło chodzi idealnie

Zaoszczędziłem w stosunku do naprawy w Warszawie prawie 3000 m,inus koszt palliwa i busa czyli co najmniej 2500

Mam nadzieję że skrzynia i sprzęgło pochodzi następne 150 tys km

Fajnie że jesteś zadowolony i potwierdziłeś że warto

czy warto to się okaze w ciągu paru tys km,

w każdym razie dam znać za jakiś czas jak to się sprawuje.
LOLO dzięi