Strona 3 z 7

Re: 1991 Mini SPI British Open

: 04 mar 2016, 20:22
autor: flapjck1
Uszczelniacze OK prowadnice nie

Brazowe sa tylko do wyczynu i nie uzywa sie ich z uszczelniaczami jakimikolwiek

Re: 1991 Mini SPI British Open

: 05 mar 2016, 12:12
autor: markfive
Jak wynika z dyskusji, głowica ma być regenerowana w specjalistycznym warsztacie. Proponuje więc wstrzymać się z zamawianiem i kupnem prowadnic czy uszczelniaczy. Po demontażu i weryfikacji będzie dopiero wiadomo co i w jakim stopniu jest zużyte. Jeżeli nie ma nadmiernego luzu pomiędzy trzonkami a prowadnicami wystarczy wymienić same uszczelniacze bez wybijania prowadnic. Wtedy uszczelniacze "Viton MPI" będą dobrym wyborem. Nie wiadomo w jakim stanie są zawory. Podane wcześniej wyniki pomiarów ciśnienia sprężania mogą wskazywać też na nieszczelność (np miejscowe wypalenie grzybków czy gniazd). Zawory można przeszlifować lub trzeba będzie wymienić jeżeli trzonki są nadmiernie wytarte. Gdyby konieczna okazała się wymiana prowadnic to moim zdaniem lepiej wtedy zlecić dorobienie nowych prowadnic z podtoczeniem dla typowych dostępnych uszczelniaczy ( Reinz, Corteco, Elring). Po każdej wymianie prowadnic konieczne jest wstępne centrowanie / obróbka gniazd. Ostateczne decyzje lepiej zostawić w gestii warsztatu wykonującego regenerację. :)

Re: 1991 Mini SPI British Open

: 05 mar 2016, 12:31
autor: dyslaw
markfive pisze:Jak wynika z dyskusji, głowica ma być regenerowana w specjalistycznym warsztacie. Proponuje więc wstrzymać się z zamawianiem i kupnem prowadnic czy uszczelniaczy. Po demontażu i weryfikacji będzie dopiero wiadomo co i w jakim stopniu jest zużyte. Jeżeli nie ma nadmiernego luzu pomiędzy trzonkami a prowadnicami wystarczy wymienić same uszczelniacze bez wybijania prowadnic. Wtedy uszczelniacze "Viton MPI" będą dobrym wyborem. Nie wiadomo w jakim stanie są zawory. Podane wcześniej wyniki pomiarów ciśnienia sprężania mogą wskazywać też na nieszczelność (np miejscowe wypalenie grzybków czy gniazd). Zawory można przeszlifować lub trzeba będzie wymienić jeżeli trzonki są nadmiernie wytarte. Gdyby konieczna okazała się wymiana prowadnic to moim zdaniem lepiej wtedy zlecić dorobienie nowych prowadnic z podtoczeniem dla typowych dostępnych uszczelniaczy ( Reinz, Corteco, Elring). Po każdej wymianie prowadnic konieczne jest wstępne centrowanie / obróbka gniazd. Ostateczne decyzje lepiej zostawić w gestii warsztatu wykonującego regenerację. :)
Taki mam plan.

Re: 1991 Mini SPI British Open

: 05 mar 2016, 12:39
autor: Sadam
Wg. mnie zrobienie w Polsce nie wyjdzie drożej niż kupienie nowych, a i tak będziesz musiał zostawić gdzieś głowicę do zainstalowania i frezowania gniazd. Poza tym do miniakowych uszczelniaczy nie mam już żadnego zaufania stąd sugestia by przerabiać pod VW. Tak to wygląda już w głowicy, jeszcze przed instalacją uszczelniaczy.

Re: 1991 Mini SPI British Open

: 05 mar 2016, 15:19
autor: hillman
E tam... robicie chlopu wode z mózgu... oddeje do roboty u Dziaka i idbiera zrobioną. .
Tam się troszeczkę znają. .. i nie taki sprawy robili. Ja czasami przy nich jestem malutki.. człowiek nie musi się znać. . Płaci i wymaga. ...

Re: 1991 Mini SPI British Open

: 05 mar 2016, 15:35
autor: markfive
Tu jeszcze przykład dotyczący podobnego tematu regeneracji głowicy SPI - krótki opis i ilustracje
http://www.mini.org.pl/viewtopic.php?f= ... ca#p140013
Uszkodzone uszczelniacze pokazane na ilustracji, to były zamienniki dostępne aktualnie, te tańsze dołączane również do kompletów naprawczych wraz z uszczelkami silnika. Jak zachowują się te "lepsze Viton MPI" nie wiem. To można ocenić po demontażu głowicy po określonym przebiegu, więc na razie nie mogę powiedzieć czy są dobre czy złe :) . Najczęściej przy okazji regeneracji głowic robię również porting kanałów, tak że i tak wybijam prowadnice i później wstawiam dorabiane dostosowane do średnicy trzonków użytych zaworów.

Re: 1991 Mini SPI British Open

: 05 mar 2016, 15:57
autor: markfive
hillman pisze:E tam... robicie chlopu wode z mózgu... oddeje do roboty u Dziaka i idbiera zrobioną. .
Tam się troszeczkę znają. .. i nie taki sprawy robili. Ja czasami przy nich jestem malutki.. człowiek nie musi się znać. . Płaci i wymaga. ...
Niby czym robimy "chłopu wodę z mózgu" pisząc np: "decyzje lepiej zostawić w gestii warsztatu wykonującego regenerację",? przecież Twoja wypowiedź to właśnie potwierdza :)
Cała reszta to tylko informacje dotyczące tematu podjętego przez autora - informacje które mogą się przydać również innym którzy zdecydują się wykonać część lub całość prac samodzielnie :)

Poza tym większość ludzi prowadzących od lat warsztaty i uważających się za "wyrocznię" raczej nie toleruje jakichkolwiek sugestii ze strony klienta zlecającego robotę więc i tak tylko od nich zależy jak i w jaki sposób praca zostanie wykonana. :)

Re: 1991 Mini SPI British Open

: 05 mar 2016, 16:00
autor: hillman
:wink: Ta głowica to jest jedna z najprostszych do zrobienia, czyli totalna łopatalogia. ( sorki). U nas na wschodzie nie takie rzeczy się robi :roll:
A ten warsztat tak się składa, wie co robi........ No chyba ze sobie życzymy, dolotowe przylgnie rznięte na trzy stopnie , czy krótkie i cienkie prowadnice...

Re: 1991 Mini SPI British Open

: 05 mar 2016, 18:30
autor: dyslaw
Dziękuję Panowie za dyskusję i rady. Zdejmę głowicę, zawiozę do Dziaka - niech doradzą a przede wszystkim wycenią. Jak zażyczą sobie jakieś duże pieniądze to będę kombinował sam.

Re: 1991 Mini SPI British Open

: 07 mar 2016, 14:19
autor: dyslaw
Dzisiaj zabrałem się za usuwanie wygłuszenia na podłodze. Najpierw użyłem elektrycznego skrobaka - szło lepiej niż szpachelką. Następnie użyłem metody udarowej, używając młotka. Rewelacyjna metoda, cała podłoga zrobiona w 40 minut. Czeka mnie poprawienie podłogi po poprzednich blacharzach. Załatanie dziury, prawy tył przy korku.

Re: 1991 Mini SPI British Open

: 07 mar 2016, 21:41
autor: Sadam
Zdrowa! to co masz to duperele.

Elektryczny skrobak czyli ?

Re: 1991 Mini SPI British Open

: 08 mar 2016, 08:40
autor: dyslaw
Sadam pisze: Elektryczny skrobak czyli ?
Taki multitool z wymiennymi końcówkami.

Re: 1991 Mini SPI British Open

: 08 mar 2016, 08:47
autor: Sadam
tyk myślałem, przymierzam się do zakupu już długi czas ale nigdy nie miałem w rękach, żeby zobaczyć co to to warte jest :)

Re: 1991 Mini SPI British Open

: 08 mar 2016, 11:56
autor: dyslaw
Sadam pisze:tyk myślałem, przymierzam się do zakupu już długi czas ale nigdy nie miałem w rękach, żeby zobaczyć co to to warte jest :)
Ten brudniejszy pasek na podłodze był robiony tym narzędziem, skrobak daje rade. pozostałych akcesoriów jeszcze nie sprawdzałem. Kupiłem w Juli za 199zł, jest regulacja obrotów, 3 letnia gwarancja.

Re: 1991 Mini SPI British Open

: 08 mar 2016, 12:29
autor: flapjck1
ja tym narzedziem odcinalem przynitowana ( alunitami ) listwe i zdechlo :) - ale oddac mu trzeba sprawiedliwie ze je zameczylem