Kraczecie jak wrony i wystraszyliście potencjalnego nabywcę mini.
Nie odzywa się.

to ja trochę w inne tony uderzę:

temat brzmi: mini jako auto dla studenta

mini to rewelacyjny samochód dla studenta bo:
1. dostarcza wielu wrażeń ... a życie studenta nie może być nudne
2. jazda mini daje mnóstwo frajdy ... a życie studenta nie może być nudne
3. zgrabna litrówka na gaźniku mało pali, jest żwawa i może być stosunkowo niezawodna ... coś o tym wiem
4. koszt OC jest bardzo mały ... coś poniżej 300 zł rocznie ze żniżkami
5. stosunek koszty / wrażenia jest chyba najlepszy na świecie ... za minimalne pieniążki kupujesz samochód do maksymalnego lansu ... a życie studenta nie może być nudne
6. kup sobie coś za 5 - 8 tys. a reszte zostaw na ewentualne naprawy, usprawnienia i dobrą zabawę miniakiem
7. w warszawie i okolicy znajdziesz przynajmniej dwie osoby które pomogą ci w serwisowaniu mini (mosnterk, flap) i to są naprawdę dobrzy specjaliści
8. więc ... kupuj chłopie miniaka

Beny pisze:4. koszt OC jest bardzo mały ... coś poniżej 300 zł rocznie ze żniżkami
5. stosunek koszty / wrażenia jest chyba najlepszy na świecie ... za minimalne pieniążki kupujesz samochód do maksymalnego lansu ... a życie studenta nie może być nudne

ad. 4 - nie jeśli masz 19 lat i żadnych żniżek bo wtedy zapłacisz 1000zł, zniżek nie ma jak sobie zarobić, a jeszcze za wiek dostaje się zwyżkę...

ad. 5 minimalne pieniądze to pojęcie dość względne...

Sadam pisze:

ad. 4 - nie jeśli masz 19 lat i żadnych żniżek bo wtedy zapłacisz 1000zł, zniżek nie ma jak sobie zarobić, a jeszcze za wiek dostaje się zwyżkę...

Właścicielem 1% mojego mini jest babcia i mam full zniżki - przy rejestracji spisałem na czystej kartce umowę darowizny

Beny pisze:to ja trochę w inne tony uderzę:

temat brzmi: mini jako auto dla studenta

mini to rewelacyjny samochód dla studenta bo:
1. dostarcza wielu wrażeń ... a życie studenta nie może być nudne
2. jazda mini daje mnóstwo frajdy ... a życie studenta nie może być nudne
3. zgrabna litrówka na gaźniku mało pali, jest żwawa i może być stosunkowo niezawodna ... coś o tym wiem
4. koszt OC jest bardzo mały ... coś poniżej 300 zł rocznie ze żniżkami
5. stosunek koszty / wrażenia jest chyba najlepszy na świecie ... za minimalne pieniążki kupujesz samochód do maksymalnego lansu ... a życie studenta nie może być nudne
6. kup sobie coś za 5 - 8 tys. a reszte zostaw na ewentualne naprawy, usprawnienia i dobrą zabawę miniakiem
7. w warszawie i okolicy znajdziesz przynajmniej dwie osoby które pomogą ci w serwisowaniu mini (mosnterk, flap) i to są naprawdę dobrzy specjaliści
8. więc ... kupuj chłopie miniaka

Dodam jeszcze że posiadanie zadbanego miniaka wzbogaci twoje życie towarzyskie - wszystkie studentki będą twoje - a to najważniejsze w życiu studenta.

rambo_3m pisze:
Dodam jeszcze że posiadanie zadbanego miniaka wzbogaci twoje życie towarzyskie - wszystkie studentki będą twoje - a to najważniejsze w życiu studenta.

Chyba ze studiujesz na coś w stylu "Mechanika i Budowa Maszyn" , to wtedy znajdziesz prędzej kilku chłopców.

makrojal pisze:Kraczecie jak wrony i wystraszyliście potencjalnego nabywcę mini.
Nie odzywa się.

Nie odzywa się, bo wyjechał i nie miał neta

rambo_3m pisze:Dodam jeszcze że posiadanie zadbanego miniaka wzbogaci twoje życie towarzyskie - wszystkie studentki będą twoje - a to najważniejsze w życiu studenta.

I chyba tym mnie przekonałeś

A tak zupełnie poważnie to wcale mnie nie wystraszyliście swoimi opiniami. Właśnie cieszy mnie, że usłyszałem takie wypowiedzi, ponieważ wiem co mi grozi Ale szczerze mówiąc spodziewałem się, że autko może wymagać szczególnej opieki, ale z tego co mówicie wynika, że jak się dba to się ma Sztuką jest po prostu trafić na odpowiedni egzemplarz - jak z każdym autem.

Co do zniżek nie mam jeszcze absolutnie żadnych, nigdy nie miałem auta zarejestrowanego na siebie, więc spodziewam się zabulić troszkę. Ale przecież nie muszę miniaka rejestrować tylko na siebie, więc ten problem też chyba da się jakoś obejść - chociaż dokładnie nigdy nie wnikałem w to jak to się robi, na wszystko przyjdzie czas.

Podsumowując: Jak na razie skupiam się na wertowaniu aukcji internetowych, ogłoszeń itp. Nie spieszy mi się, więc mogę długo czekać na "tego jedynego" A może pewnego pięknego dnia spotkamy się na jakimś zlocie miniaków

Jeszcze raz dzięki serdeczne za wszelkie wypowiedzi

wyobraz sobie jeszce mozliwosc wypadu na tor ,wiekszosci udaje sie wracac na kołach

wszyscy wracaja na kolach, jeszcze tak nie bylo zeby nie dalo sie na kolach wrocic

co prawda nie zawsze o wlasnych silach ( podziekowania dla prezesa )

o przepraszam, Racer do domu na kółkach nie wrócił... mimo, że sam przyjechał

ale do Suchedniowa się doturlał

wrocil wrocil a ze nie swoich to juz inna bajka

tak na to patrząc to wrócił na swoich bo odkręcone nie były, a że się nie kręciły tylko do lawety były przypięte...

No po torze to chyba wiadomo, że każdy by chętnie pośmigał A na jaki tor jeździcie?

poczytaj tu

i tu

flapjck1 pisze:wszyscy wracaja na kolach, jeszcze tak nie bylo zeby nie dalo sie na kolach wrocic

co prawda nie zawsze o wlasnych silach ( podziekowania dla prezesa )

ale cały czas miałeś włączony lewy kierunek - jakbyś chciał wyprzedzać czy co