Po zimowym postoju dzisiaj przejechałem moim mini 15km

włożyłem nówki funkle nie śmigane kedry w uszczelki szyb.
niestety te które teraz miełem są szersze od orginału o 3 mm i gostek od szyb kloł jak cholera

dostał dwa całe nowe wkłądy lamp przednich

mój doczekał sie wreszcie montarzu nowego magla, zeszło mi sie na na to ze 4h

zacząłem budować mini-garaż

hi-lo i gruchy z przodu wymienione
10h walki, ale rezultaty są

w sumie to jeszcze będzie miał tapicerkę nową zakładaną w sobotę lub niedzielę

wczoraj misio wypiaskował felunie a dziś będziemy malować a jutro bedziemy robić wykładzinke

Dziś założyłem nowe uszczelki i simeringi na obudowę dyfra, założyłem zestaw naprawczy wybieraka oraz popsułem śruby i obudowę termostatu

14.03 - przywiozłem miniaka z zimowego garażu 65 km od krakowa, były małe przygody ale ogólnie wspaniała podróż krętymi drogami beskidu makowskiego
16.03 - wyjeżdżając na trzy dni przykryłem go pokrowcem i tak sobie stoi w garażu
17.03 - odwiedzjąc kolegę pod warszawą opowiadałem co mojemu mini wymienię na wiosnę
17.03 - obiecałem koledze że następnego dnia zrobię coś dla nieswojego mini
18.03 - gdzieś pomiędzy wieluniem a wrocławiem odebrałem od innego kolegi przegub wewnętrzny i sworznie do mojego mini
18.03 - we wrocku zrobiłem coś dla nieswojego mini i odebrałem felgi (10-tki, ładne)
18.03 - w chrzanowie odebrałem smarownicę która od roku przebywała u kolejnego kolegi
od poniedziałku muszę pomyśleć jak szybko dostarczyć felgi do nieswojego mini w okolice warszawy

ufff

w weekend, jak bedzie pogoda nasmaruję zawias

beny ja dzis dobrze pomyslalem o twoim mini


dzieki

A my kupiliśmy akumulator
Zielony podczas snu zimowego służył nam jako dawca. Całe szczęście, że zima się skończyła, bo rozebralibyśmy go do cna.

Ja swojemu daje urlop od poniedzialku do piatku bo smigam skuterem do pracy zeby w korkach nie stac,a w piatek myjnia i w weekend lansik miniaczem I czaje sie na nowe laczki i felgi i biale kieruneczki.

zdiagnozowałem sparcialy przewód i zdjłem glowice

ja go umyłam, wypastowałam i lśni, wymieniłam kable wysokiego napięcia i nakładkę pedału gazu teraz stoi w swoim domku

Podsumowanie dnia wczorajszego i dzisiejszego:
1. Wymieniłem olej, filtr oleju+czyszczenie instalacji.
2. Wymieniłem płyn chłodniczy+płukanie instalacji.
3. Wyczyściłem gaźnik.
4. Zmieniłem wszystkie gumowe tulejki przedniego zawieszenia oprócz gruszek.
5. Zmieniłem sworznie wahaczy.
5. Zmieniłem cylinderki w tylnych kołach, a przy okazji wymiana płynu w instalacji na nowy.
6. Regulacja zapłonu nie wyszła na dobre. Układ przyspieszania zapłonu zacina się.
7. Wybrudziłem jasnobeżową tapicerkę smarami.
8. Nasmarowałem wszystkie elementy w Mini, które powinno się nasmarować.
Wszystko to zrobiłem rękami kolegi Andrzeja. Podawałem klucze i dbałem o czyszczenie wyjmowanych części.
Mini przyjemnie furczy. Jeszcze kilka zabiegów na zewnątrz i we wnętrzu i mogę ruszać na lans.