chce spróbować z instrukcja markfive (dziękuje za tak dokładny opis) zabrać się do sprawdzenie pływaka. Paliwa mam dość mało ale pewnie nie ma sprawdzonej ilości tzn bezpiecznej od której można się nie bać powodzi benzyny w bagażniku. Oczywiście mniej więcej np. ok 1~2 litry. Wiem ze to ciężko sprawdzić ale może ktoś ma jakąś wiedzę i da znać.

bezpieczną ilość łatwo sprawdzić
otwórz bak i przyświeć sobie do środka latarką to zobaczysz czy mocowanie pływaka jest w benzynie czy też nie
*NIE UŻYWAĆ OTWARTEGO OGNIA*

humin pisze:*NIE UŻYWAĆ OTWARTEGO OGNIA*

niby oczywiste ale lepiej napisac ;-p Dzieki za dobra rade:-) teraz bede wiedzial jak to ugryzć

Plywak wyciagniety i sprawdzony jest tylko jedna dziwna sprawa (test z ciepla woda pozytywny i brak dziury) a w srodku jest z 0.5 cm jak ustawi sie go w pionie ciemnego plynu, ktory rowniez nie wycieka w zaden sposob. Co to moze byc a moze tak ma byc?

Masz dziurawy pływak. Jak go delikatnie ściśniesz w wodzie to zobaczysz, w którym miejscu wychodzi powietrze - czyli gdzie jest dziura.

mimo naciskania banki sie nie pokazaly moze to jakies mikroszczeliny i przez x lat sie nazbieralo troszke. Swoja droga przy tej okazji znalazlem w baku mala pusta buteleczke po dodatku olowiu tzn taki ksztalt jak na orlenie sprzedaja(niespodzianka od poprzedniego wlasciciela). Udalo mi sie ja jakos wylowic. Mozliwe ze to ona czesciowo blokowala wskaznik paliwa. A swoja droga wiedziec ze wpadlo (zdarza sie) i nie wycignac :-/

co do plywaka to zakupe od fiata 126 i go zamienie.

U mnie problem nie tkwił w pływaku, lecz w samym czujniku. Jak zdjąłem metalową osłonkę zobaczyłem, że nawinięty na plastik miedziany drut jest wytarty i przerwany. Pływak miałem ok, poziom paliwa mi wskazywał tylko, kiedy miałem pełny bak. Odegnij tkaie zaczepy przy czujniku i zdejmij tą osłonkę, może tak jak ja masz walnięty czujnik.

Faktycznie to moze byc cos z samym czujnikiem. Bo teraz po sparwdzeniu zachowanie wskaznika paliwa jest dosc haotyczne tzn w czasie jazdy na starcie pokazuje dobrze potem sie gubi i opada potem wskazuje na rezerwe potem znowu jest dobrze przez jakis czas i znowu to samo i z powrotem powrot do dobrych wskazan. Wiec moze to jednak czujnik bo plywak by chyba nie dawal takich zawriowanych odczytow chyba ze gdzies sie blokuje. Bo wyglada to tak jakby nurkowal wyplywal zawieszal sie na troche i dziala napowrot.

OF czy ciezko jest podpiac linke predkosciomierza do skrzyni? czy da rade bez bazy garazowej to zrobic?

Jeśli nakrętka na lince nie jest mocno dokręcona to się uda.
Najłatwiej kiedy wyjmie się półoś, ale i bez tego się da.

Zdejmujesz koło, podnośnik i nurkujesz pod auto do połowy. Jest tam otwór w wózku gdzie ręką można do linki dojść a i małe kombinerki przemycić - a wszystko opserwujesz przez otwór gdzie przez wózek wchodzi półoś - robiłem to kilka dni temu bo linka mi przy pewnych obrotach brzęczała - w sumie to jeszcze tego nie wyleczyłem - linka jest ok ładnie ją nasmarowałem ale może pancerz jest gdzieś od środka wytarty, chyba go wymienię. Bo innych pomysłów nie mam.

wsadzasz reke od gory, macasz linke

musisz zejsc do samego dolu az wyczujesz nakretke - zwykle jest dobrze usyfiona olejem
przy odkrecaniu kombinuj pancerzem - on zawsze troche prezy i stwarza opor

jak ci sie tak nie uda to tylko metoda opisana przez karola, albo przy wyciaganiu silnika

ok dziekuje za te dwie metody sproboje najpierw latwiejszej w razie niepowodzenia potem trudniejszej. Dam znac jak poszlo:-) Pozdrawaim

ps. dzieki Flapowi za metode "macana" predkosciomierz dziala