Lotnik pisze: Wleję Millers Engine Flush do starego Motula, 20 minut pracy, po czym niech kilka godzin kapie. Wymiana filtra, zaleje Millers Oils Trident Professional 5w40 bo to tak jak docelowy full saps. Niech pochodzi godzinę, mechanik podjedzie sobie nim do hurtowni albo do kochanki. Dokładne spuszczenie, wymiana filtra i zalanie Millersem EE Performance 5w40. Powinno pomóc z tym szlamem.

Moim zdaniem jeśli masz zamiar wlać Millera Oils Trident Profesional 5w40 jako olej do płukania to ja bym go zostawił trochę dłużej, powiedzmy tydzień lub 500 - 1000 Km.
Nowy olej ma również bardzo dobre właściwości myjące oraz ma określana „ pojemność „ na pochłanianie zanieczyszczeń.
Czy Olej jest w stanie się „ zapchać „ zanieczyszczeniami po ok godzinie pracy lub trasie kilkunastu km. Nie wiem ale wydaje mi się ze nie. ( To tylko moje zdanie )

Dobrym pomysłem aby pozbyć się zanieczyszczeń z silnika jest ściągnięcie miski i dokładne jej wyczyszczenie przez zalaniem świeżego, docelowego oleju. Niestety w tym przypadku nakład pracy jest trochę większy i bardziej czasochłonny, ale przynajmniej później mamy pewność ze na dnie miski nie leżą zanieczyszczenia i olej ich ze sobą nie zabiera.
Pozdrawiam Adrian

Poczytałem trochę i jestem za opcją:
- Millers Flush Oil 250ml do rozgrzanego starego Motula i 20 minut pracy silnika na biegu jałowym.
- szybkie opróżnienie silnika, wymiana filtra oleju
- zalanie Millers IT Flushing Oil, 3 minuty pracy na biegu jałowym
- wielogodzinne opróżnianie do cna
- nowy filtr i Motul EE Performance 5w40.

Daj znać po wymianie ile ściągnął zanieczyszczeń Millers It Flusching Oil.
Pozdrawiam Adrian

Antek pisze:Warto wlać tańszy jeśli nie wiesz w jakim stanie „ czystości „ masz silnik i zrobić kilka lub kilkaset km.

Zgadzam się.
Kupiłem Mini z nieznanym olejem, zleciłem płukankę i wymianę na tani polski Qualitium Protec 5W-30, LL-01. Celowo był SAE 30, KV100 (lepkość kinetyczna przy 100oC) bodaj 10,3 żeby bardziej popływał i bardziej wypłukał, a smarowanie żeby było jako takie, bo norma LL-01 jest. Po ok. 200km wymieniłem na docelowy Shell, już bez płukanki - 5W-40, KV100 12,8. Filtr zmieniany także 2 razy.

Antek pisze:Ps. Płukanka wykonana przy użyciu 0,5l nafty z Jasła

Ja wiem, że płukanki są na bazie nafty, ale trza uważać z takimi pomysłami, ja osobiście bałbym się dłużej niż 10 minut. Sam też w tym akurat temacie nie zaszalałem (K2), ale to jednak środek dedykowany

Lotnik pisze:zaleje Millers Oils Trident Professional 5w40 bo to tak jak docelowy full saps. Niech pochodzi godzinę

To ma być tani olej?

Lotnik pisze:zalanie Millers IT Flushing Oil, 3 minuty pracy na biegu jałowym

Nie chcę Ci mącić w głowie, ale nie jestem zwolennikiem tego rozwiązania. To drugi agresywny zabieg. Jedną płukankę już będziesz miał za sobą, a z olejem tymczasowym chodzi o to, żeby docelowy olej nalać do resztek także oleju podobnego, a nie do resztek chemii czyszczącej i czarnej ciapajdy. Mówiąc nieco przewrotnie: olej tymczasowy ma wypłukać silnik z płukanek (również).
Chyba, że w ramach tej pierwszej płukanki zamiast dolewania tego 250ml.
Patrzę i widzę KV100 10,9, czyli jak typowy SAE 30. Lepiej więc po płukance nalać olej silnikowy o takiej lepkości, z odpowiednią normą i pojeździć. No i będzie taniej, bo będziesz jeździł, a nie patrzył jak na stojąco chodzi godzinę. Polecam Ci jak opisałem, jakąś niższą lepkość, oczywiście w granicach normy.
Swoją drogą ciekawe, jeśli zastosować go we Fordzie lub Volvo, to okaże się że jest bardziej lepki od oleju właściwego. Z taką tylko różnicą, że ma detergenty zamiast uszlachetniaczy.

Lotnik pisze:Do skrzyni wybór jest prosty: Millers Oils TRX Synth 75W80 GL5 1L.

Prosty, powiadasz? ... Jaka tam jest dokładnie skrzynka, Retrag ale który - GS6-85BG czy GS5-52BG?

Lotnik pisze:mechanik podjedzie sobie nim do hurtowni albo do kochanki.

Poszpanować, że to niby jego?

Pytanie do wszystkich: Jakieś dodatki stosujecie?

Antek pisze: Czy Olej jest w stanie się „ zapchać „ zanieczyszczeniami po ok godzinie pracy lub trasie kilkunastu km. Nie wiem ale wydaje mi się ze nie. ( To tylko moje zdanie )

No właśnie o to mi chodzi. że ma to być proces długi, ale łagodny i nie absorbujący kierowcy. Specjaliści podają kilka (5) motogodzin.

grzes-beton pisze: Ja wiem, że płukanki są na bazie nafty, ale trza uważać z takimi pomysłami, ja osobiście bałbym się dłużej niż 10 minut. Sam też w tym akurat temacie nie zaszalałem (K2), ale to jednak środek dedykowany

Zgadza się ze trzeba uważać, ( nikogo nie namawiam do stosowania nafty, każdy robi na własna odpowiedzialność )
Z moich obserwacji i testów wynika ze nafta stosowana z głową działa jak dedykowane środki a czasami nawet i lepiej.

Podbijam pytanie, jakich dodatków używacie i z jakimi efektami ?

Antek pisze:

grzes-beton pisze: ale trza uważać z takimi pomysłami

Zgadza się ze trzeba uważać

Tzn. Nie mówię że to Twój pomysł, to stara metoda jeszcze z tych samych czasów, kiedy nie było jeszcze ceramizerów i zamiast tego sypało się drewniane wióry do skrzyni

Ta: https://sklep.archoil.pl/?product=oilem ... ower-flush płukanka jest ponoć aktualnie najskuteczniejsza. A mętlik w głowie jest bo nigdy nie płukałem silnika i nie wiem jako to zrobić raz a dobrze.

Skrzynia to GS6-85 BG/DG GETRAG 6/1 z LSD.

Lotnik pisze:A mętlik w głowie jest

Wiem jak się czuje człowiek, który coś zaplanował, a potem ktoś mu sugeruje zmianę postępowania
Płukanka - zwyczajnie nalewasz ilość wg instrukcji, odpalasz, gasisz po określonym czasie i spuszczasz. Dalej już tak samo jak przy normalnej wymianie.
Ponieważ ostatnia historia olejowa samochodu jest znana, nie przechodzisz z minerała na syntetyk i jak mniemam poprzedniego interwału nie przekroczyłeś, to bez tej płukanki też by się obyło, z samym przejściowym olejem. Ale w sumie nie zaszkodzi, jednak dwóch ostrych lewatyw swojej miniówce nie rób, bo to przesada. Płukanka to praca silnika z osłabionym smarowaniem. M. in. test prof. Chrisa wykazał w zużyciu różnicę przed i po (chociaż na gorszych warunkach).

Lotnik pisze:Skrzynia to GS6-85 BG/DG GETRAG 6/1 z LSD.

Czyli dobór oleju taki jak umnie, choć mniej restrykcyjny.
Norma BMW MTF-2
oryginał/zgodność z oryginałem: 83222344589
zatwierdzony zamiennik/zgodność z zatw. zam.: 83220403247, 83220140516
API GL-4, 75W-80
Można dodać modyfikator tarcia.
Millers to wg. mnie absolutna ścisła czołówka, ale Twój konkretny olej spełnia tylko wymogi ogólne. To wystarczające w japońskich wozach, w europejskich już nie.
Jeśli będziesz zainteresowany (lub ktoś), to podam konkrety. Do niczego Cię nie namawiam, ale rozważ bo chociaż masz lepszą skrzynię niż ja, to Retragi też nie są bezawaryjne i w razie draki po co masz sobie pluć w brodę, że jeździłeś na oleju nie spełniającym norm.

btw: o mojej skrzyni napisałem tutaj:
https://www.mini.org.pl/viewtopic.php?f ... 83#p173583

Zdecydowałem się na Shell Helix Ultra 5W-40. Zamówiłem 12l i dwie puszki Oilem RT Power Flush. Pierwsza zostanie dolana do starego oleju na 30minut. Spuszczenie, wymiana filtra, zalanie Shellem i drugą puszką na godzinę. Jest to bezpieczne, rozmawiałem z przedstawicielem producenta. Dokładnie zlanie, ponownie Shell i nowy filtr.

Lotnik pisze:Zdecydowałem się na Shell Helix Ultra 5W-40.

To też bardzo dobry wybór. A skąd zmiana decyzji?
Chyba to nie mój kibel zadziałał jak reklama, nie chciałbym tego
który to będzie?



Mam nadzieję, że zamówiłeś u wiarygodnego dostawcy. Najlepiej wziąć od autoryzowanego dystrybutora, ale jeśli trafisz w supermarkecie, to też nie ma się czego bać. Na stacjach też są raczej oryginały, ale zapłacisz jak za zboże. Najbardziej ryzykujemy w warsztatach, mniejszych sklepach stacjonarnych i u drobnych handlarzy.

Ja jednocześnie z zalaniem tego oleju przeszedłem na V-power i nie przesadzam - spoalanie spadło mi o jakieś 25% w ruchu miejskim. Nie wiem ile w tym zasługi oleju a ile paliwa, wskazałbym jednak olej. Nie stało się to nagle. Postanowiłem to skontrolować i stopniowo z miesiąca na miesiąc spalam coraz mniej, a rozkład jazdy mam dość szablonowy. Minęły 3 miesiące.

Lotnik pisze:Zamówiłem 12l i dwie puszki Oilem RT Power Flush. Pierwsza zostanie dolana do starego oleju na 30minut. Spuszczenie, wymiana filtra, zalanie Shellem i drugą puszką na godzinę. Jest to bezpieczne, rozmawiałem z przedstawicielem producenta. Dokładnie zlanie, ponownie Shell i nowy filtr.

Jeśli to odpowiedzialna opinia producenta, to ja już nie wchodzę w polemikę. Pozostaję tylko przy swojej ogólnej opinii, że nie należy z tym przesadzać.

Sprzedający jest na oficjalnej liście sprzedawców Shell. Co do płukanek to ma to być z założenia jednorazowy temat. No chyba, że olej mi nie będzie odpowiadał i zamienię na coś z PAO.

Wracając do oleju do skrzyni biegów to jednak padło na Valvoline Gear Oil 75W80.

Lotnik pisze:Co do płukanek to ma to być z założenia jednorazowy temat.

I słusznie.

Lotnik pisze:Wracając do oleju do skrzyni biegów to jednak padło na Valvoline Gear Oil 75W80.

Wiem z pamięci po swoich poszukiwaniach, że ma on MTF-2, ale nie ma zgodności OE. Na wszelki wypadek sprawdziłem i tak jest. Ale u Ciebie powinien być w porządku, olej dobrej firmy z podstawową specyfikacją BMW w poliftingowej skrzynce.

Nie ma co się tym nadmiernie stresować. Niektórzy wcale nie wymieniają.

grzes-beton pisze:...smarowanie żeby było jako takie, bo norma LL-01 jest.

Skąd pomysł na olej LL-01? Czy to nie jest norma dla USA ponieważ tam są paliwa z wysoką zawartością siarki a u nas powinno być LL-04 ponieważ paliwa EU są niskosiarkowe?
Nie wiem, pytam bardziej zorientowanych.