Strona 4 z 5
Re: Mini Innocenti 1.3-75r
: 11 sie 2010, 12:06
autor: veltins
uuuu sporo kaski
ciekawe czy uda Ci sięsprzedać. Trzymam kciuki
Re: Mini Innocenti 1.3-75r
: 11 sie 2010, 12:53
autor: Hirek45
Córka oceniła wydatki bo szczegółowej i drobiazgowej pracy to wymagało strasznie dużo ale i ostatnie 2 transakcje jakie były w ubr: jedna na 19t Funtów i inna na 12,5€.
Cena oczywiście do negocjacji z córką.
Pozdrawiam
Re: Mini Innocenti 1.3-75r
: 11 sie 2010, 16:37
autor: liczi
autko pięknie odrestaurowane, ale bez przesady
cena SZOK!!!
Re: Mini Innocenti 1.3-75r
: 11 sie 2010, 16:47
autor: piekarz
Dołożę i swoje trzy grosze. U nas niestety ludzie nie znają wartości takich aut. Ale jeżeli naprawdę jest tak ładnie odrestaurowane i jeździ jak wygląda i ma oryginalne papiery to może być warte te, powiedzmy 10tys euro. Więc dużej przesady w cenie nie ma. Jakbym miał te 10k to bym się targował
Ale radzę serio zastanowić się nad zamieszczeniem ogłoszeń na portalach niemieckich lub holenderskich.
Re: Mini Innocenti 1.3-75r
: 11 sie 2010, 17:07
autor: Mayon
Hirek45 pisze:Córka oceniła wydatki bo szczegółowej i drobiazgowej pracy to wymagało strasznie dużo
no to jeśli dobrze widzę na zdjęciach to słabo z tą drobiazgowością skoro tylna klapa krzywo spasowana, autko fajne ale przy tej cenie potencjalny kupiec( o ile będzie) napewno takich rzeczy nie przepuści
Re: Mini Innocenti 1.3-75r
: 11 sie 2010, 17:24
autor: goora
Popatrzcie sobie po ile chodzi ta wersja Innocenti po remoncie a potem piszcie te "mądrości". A jak ktoś jest bardziej dociekliwy to niech dowie sie ile kosztują oryginalne detale do tego modelu, myśle że opadnie mu lekko szczena. Cena takiego auta po remoncie to okolice 10-15 tys. euro. To nie jest następne Mini do którego każdy właściciel dorzucił swoje trzy grosze tylko zabytek, a to kompletnie zmienia charakter cenowy tego auta nawet jeśli niektóre drobne detale nie są dokładnie zachowane (np. kierownica).
Re: Mini Innocenti 1.3-75r
: 11 sie 2010, 19:58
autor: Hirek45
dokładnie tak jak pisze "goora"
). Można było po piaskowaniu dopieścić, podoginać, podocinać niektóre elementy bo po 30 latach użytkowania się ciut zmieniły czy wyprężyły - ale nam raczej chodziło o to aby po piskowaniu nie przerabiać karoserii(czegokolwiek) czy np kupić nową klapę i pieknie ją wpasować. Widok niespasowania jest efektem wyprężenia elementu belki i karoserii pod klapą przez co zawiasy podeszły jakby ciut wyżej(kilka mm) i tak to wygląda.Karoseria cała jest oryginalna wraz z fabrycznie tłoczonymi numerami. Kierownica oryginalna z kółkiem "ebonitowym" w międzyczasie gdzieś pyk,pyk poszła jeszcze w czasach szwajcarskich a wykonanie na zamówienie to prawie niemożliwe. Oryginalne klosze tylnich lamp(włoskie z lat 70tych)są w kartoniku bo szkoda zakładać
no chyba że ktos chce sam do muzeum - to sobie przełoży. Nowa wewnątrz jest tylko instalacja el(stare kable miały popękane ze starości izolacje) i obicie tapicerskie bliskie kolorystycznie oryginałowi bo stara tapic. była podarta-a materiały z wieku skruszały.
Co do cen duzo można kupić nowe elementy ale ja wolę stare nawet z rysami ale 35letnie części jak np chromy czy elementy wnętrza i wyposażenia.
Na takie auto nie ma odniesienia do innej ceny poza transakcjami jakie były a w 2009 były dwie (jedna w GB za Inno 1,0 to ponad 19tysFuntów i jedna z Niemiec za Inno 1,3 do AmPołudn za 12,3€)
))To tyle. Sądzę że córka puściłaby już za 10tys€ bo inaczej to będzie czekać.Ma już zapytania emailowe o szczegóły z kilku krajów nawet spoza UE a co będzie zobaczymy.Lepiej gdyby został w kraju zwłaszcza, że są zamówienia na śluby, do filmu i reklam
Mamy namiary na Astona (do renowacji) za 10k€ i na to potrzebna kasa. Pozdrawiamy i dziękujemy za cenne uwagi od fachowców i ludzi z pasją.
Re: Mini Innocenti 1.3-75r
: 12 sie 2010, 00:06
autor: markfive
Hirek45 pisze:Można było po piaskowaniu dopieścić, podoginać, podocinać niektóre elementy bo po 30 latach użytkowania się ciut zmieniły czy wyprężyły - ale nam raczej chodziło o to aby po piskowaniu nie przerabiać karoserii(czegokolwiek) czy np kupić nową klapę i pieknie ją wpasować. Widok niespasowania jest efektem wyprężenia elementu belki i karoserii pod klapą przez co zawiasy podeszły jakby ciut wyżej(kilka mm) i tak to wygląda. .....Nowa wewnątrz jest tylko instalacja el(stare kable miały popękane ze starości izolacje) i obicie tapicerskie bliskie kolorystycznie oryginałowi bo stara tapic. była podarta-a materiały z wieku skruszały.
Nie tylko można było wszystko dokładnie dopasować, ale należało właśnie to zrobić oczekując na uzyskanie najwyższeju możliwej ceny za profesjonalnie odrestaurowane auto.
Entuzjazm i wiara w osiągniecie tego zamierzenia ( duża kasa) może łatwo prysnąć gdy do oględzin auta przystąpi konkretny zdecydowany nabywca szukający właśnie oryginalnego auta po starannej odbudowie a nie ...do odbudowy.
Chciałbym się mylić ale widziałem już wiele aut optycznie prezentujacych się bardzo dobrze i określanych jako odbudowane niestety nadal ciągle do remontu szczególnie od strony blacharskiej i mechanicznej.
Zaznaczam, że moje uwagi nie dotyczą konkretnie tego samochodu bo go nie widziałem i nie wiem jak jest zrobiony. Przeszkodą może być tu jednak brak kilku charakterystycznych dla Innocenti zewnętrznych oryginalnych elementów nadwozia ( tylna klapa i oświetlenie nru rejestracyjnego, atrapa przednia, przednie kierunkowskazy i kierunkowskazy na przednich błotnikach).
Życzę powodzenia !
Re: Mini Innocenti 1.3-75r
: 12 sie 2010, 08:26
autor: Hirek45
Przednie kierunkowskazy, hm... - trzebaby wiercić otwory bo oryginał nie miał takowych
a co do zakupu wymienionych elementów to jest czas aby "celować" i gdzieś może te elementy trafić-(historycznie na ebay-u pojawiały się stare w dobrym stanie)
To i kwestia czasu i oczywiście ceny ale kupujący ma tak dużą rezerwę ceny (~50 %) tym samym duże możliwości
))
Co do poprawiania karoserii to oczywiście sa 2 szkoły. Kolega od Lanzów (P.Peda z Gostynia) ma kilka samochodów w tym odrestaurowanych i tam gdzie odbudowuje całkowicie z kupeczki kilku elementów pojazd to oczywiście dorabiają fabryczne wymiary pozostałych brakujących ale tam gdzie w czasem uzytkowania pojazd poddał się zmianom - nie ucinają bo jako żywy ma mieć nabyte w trakcie swego żywota zmiany tak jak np z samochodem Marlenki Dietrich z 36roku. BMW 3ka to była w 50% odbudowa no ale teraz cena to kolejna propozycja bawarskiego koncernu 750k€
))Właściciel czeka na okrągły milion ale sądzi, że i tak im nie sprzeda.
Pozdrawiam również
))
Re: Mini Innocenti 1.3-75r
: 26 sie 2010, 23:43
autor: Lukasz1
Oczywiście za taki samochód można dostać 10-15 tyś eur i może nawet więcej , ale w stanie perfekcyjnym czyli po 100 % remoncie i 100% oryginalności.
nie tylko ładny lakier, ale też silnik - skrzynia - dyfer po remoncie , nowe przeguby , hamulce , wiązka elektryczna.... i wiele innych istotnych rzeczy .... stan musi być ideał.
P.S. Ciekawe jaki to model Astona za 10 000 eur ? cena bardzo okazyjna
Re: Mini Innocenti 1.3-75r
: 27 sie 2010, 08:15
autor: Hirek45
Witam
I tak jest, wszystko co Pan wymienił jest zregenerowane do nowości od wypiaskowania po nowe elementy pracujące hamulce tył zregenerowane-wszy.elem. prac. nowe a przednie zaciski są całkowicie nówki, skrzynia, dyfer, przeguby, wózki tylny i przedni wraz ze wszystkimi elementami piaskowane,zregenerowane zabezpieczone i malowane, cały ukł wydechowy nowy, wszystkie wiązki el -nowe bo po 35latach instalacja(izolacje) skruszałe a przez to nie nadawały się. w zasadzie od podstaw każda śrubka i wszystkie elem były rozebrane i od nowa zmontowane więc to nie "nowy lakier", oj nie a Aston jeszcze stoi w irlandii, u gościa u którego pracuje kolezanka córki.Wymaga dużo pracy, kilkakrotnie więcej niż mini bo to to było kompletne i całe a tam uszkodzenia i trochę braków.
Pozdrawiam
Re: Mini Innocenti 1.3-75r
: 27 sie 2010, 23:31
autor: Lukasz1
skoro wszystko jest wymienione od podstaw na oryginalnych częściach łacznie z panewkami , tłokami łożyskami skrzyni , kompletnie zregenerowanymi gażnikami ( nowe przepustnice itd. ) , nowym sprzegłem z dociskiem , to remont powinien wyjść około 35 000 zł bardzo oszczędnie licząc robociznę.
to uważam że cena 10 000 eur jest ok (może nawet za niska )
z tego co obserwowałem to Astony w podłym stanie zaczynają się od 25 000 funtów
... chyba ze to jest DB7
Re: Mini Innocenti 1.3-75r
: 29 sie 2010, 14:52
autor: Hirek45
...no gdyby nie kontakty młodzieżowe w irlandii i rodzinne w kanadzie no i w rodzinie stary pasjonat mechanik to z pewniścią tyle wychodzi
oczywiście robocizna zgodnie z sugestią. A gdyby dopoliczyć jeszcze ile jeżdżenia, telefonów i czasu przy tym spędzili i ile czasu angażowali znajomych! lepiej nie liczyć. Mówiłem im, że idee i marzenia najwięcej kosztują bo w tym czasie mogli pracując zarobić dla siebie bez inwestycji dużo więcej pieniędzy.Aston to też staruszek i odradzam bo szkoda życia. szczególnie dla młodych.
Potem na emeryturce można się bawić
Pozdro
Re: Mini Innocenti 1.3-75r
: 30 sie 2010, 23:50
autor: goora
Lukasz1 pisze:skoro wszystko jest wymienione od podstaw na oryginalnych częściach łacznie z panewkami , tłokami łożyskami skrzyni , kompletnie zregenerowanymi gażnikami ( nowe przepustnice itd. ) , nowym sprzegłem z dociskiem , to remont powinien wyjść około 35 000 zł bardzo oszczędnie licząc robociznę.
to uważam że cena 10 000 eur jest ok (może nawet za niska )
z tego co obserwowałem to Astony w podłym stanie zaczynają się od 25 000 funtów
... chyba ze to jest DB7
A ja proponuje kupic Innocenti i doprowadzic do takiego stanu, a potem sie wypowiadac z sensem i argumentami które mają pokrycie w rzeczywistosci.
Re: Mini Innocenti 1.3-75r
: 31 sie 2010, 08:15
autor: Hirek45
Popieram "goora" w całej rozciągłości !
)))
i pozdrawiam