Strona 4 z 7

Re: Austin Mini 1,0 1989 - Wujazz22

: 28 paź 2010, 00:59
autor: Konrad K_2
jak bla mnie to zawiesza sie szczotka na rozruszniku luz boś w podobnym stylu.

jak nie bedzie chciał odpalic poryszaj nim na biegu w przód i w tył , jak odpali to mam racje

albo inaczej .... pierdyknij czyms w rozrusznik :-)

Re: Austin Mini 1,0 1989 - Wujazz22

: 28 paź 2010, 09:40
autor: markfive
Konrad
Prawdopodobnie pomyliły Ci się rozruszniki ich zasada działania i objawy usterki :grin:

Postaram się opisać to w sposób zrozumiały dla wszystkich, chociaż nie do końca zgodny ze wszystkimi technicznymi szczegółami :grin:

W omawianym aucie jest prawdopodobnie rozrusznik bezwładnościowy - wnioskuję to z poprzedniego problemu z selenoidem, którego nie ma gdy rozrusznik jest "nowego typu" czyli z bendixem i automatem na samym rozruszniku.

Te rozruszniki "bezwładnościowe" działaja w ten sposób, że zazębienie z kołem zamachowym następuje wtedy gdy wirnik się obraca a tuleja zazębiająca przesunie się na ślimaku w kierunku koła zamachowego.

Gdy silnik już "odpali" to z kolei koło zamachowe powoduje bardzo szybkie kręcenie małej zębatki na tulei zazębiajacej i "odskakuje" ona szybko z powrotem na ślimaku rozłączając to zazębienie.

Skoro rozrusznik kręci to problem leży właśnie w tym "systemie sprzęgającym". Trzeba rozrusznik wyjąć i zacząć od oczyszczenia i nasmarowania ślimaka tulei. Bo może ciężko się przesuwa / obraca i to jest powodem.

Może być również uszkodzony jakiś element.

Dla pewności mojego wywodu na ten temat przydało by się pokazanie tego rozrusznika (foto)

Re: Austin Mini 1,0 1989 - Wujazz22

: 28 paź 2010, 09:53
autor: rogal
proszę jest foto :)
ten pokazany tu był montowany w Serii A+ czyli od 84 roku w górę.

Re: Austin Mini 1,0 1989 - Wujazz22

: 28 paź 2010, 09:57
autor: rogal
a ten był wkładany w Serii A do 83 roku włącznie.
Najlepiej to skojarzyć z hamulcami, jeśli macie tarcze z przodu to już macie serię A+.
Ale uwaga na wyjątki ! Wersje Cooper miały tarcze zawsze :)

Re: Austin Mini 1,0 1989 - Wujazz22

: 28 paź 2010, 10:04
autor: markfive
To oczywiście wiadomo bo prawdopodobnie ponad 90% jeżdżących miniaków ma takie rozruszniki ( 1 ilustracja). Te o których piszę występowały w A serii i jeszcze w niewielkiej liczbie egzemplarzy już z silnikiem A + ale jeszcze na 10 calowych kołach ( 2 ilustracja)
W ogóle dziwne jest to, że w aucie jest podobno silnik D81 (w podpisie rocznik 89) skoro w tym okresie już nie było ani zewnętrznego selenoidu ani rozruszników bezwładnościowych. Wieńce zębate na kołach zamachowych też róznia sie ilością zębów więc nie można dowolnie przekładać rozruszników. Chociaż prawdopodobnie rozrusznik nowego typu "pre engaged" będzie kręcił kołem A serii. Na pewno natomiast stary rozrusznik "inertia type" nie da rady kręcić w A+ bo się po prostu zęby "zaklinują".

Re: Austin Mini 1,0 1989 - Wujazz22

: 28 paź 2010, 13:21
autor: Konrad K_2
czy sie pomyliłem czy nie , napewno szybciej bedzie sprawdzic najpierw moja metodą niz odrazu rozbierać samochód

Re: Austin Mini 1,0 1989 - Wujazz22

: 28 paź 2010, 19:41
autor: markfive
Konrad K_2 pisze:czy sie pomyliłem czy nie , napewno szybciej bedzie sprawdzic najpierw moja metodą niz odrazu rozbierać samochód


Samochodu rozbierać nie trzeba. Rozrusznik przykręcony jest dwoma śrubami (klucz 14 mm), plus odłączenie od niego przewodów elektrycznych, najpierw odpinając klemę minus akumulatora :smile:

Natomiast wszelkie próby naprawiania samochodu przy pomocy przepychania na biegu, stukania w rozrusznik i tym podobne nawet gdy spowodują chwilowe zadziałanie nie prowadzą do niczego. Problem za chwilę powróci.

Bądźmy poważni. Użytkownicy kultowego klasycznego auta jakim jest bez wątpienia Mini muszą dbać o perfekcyjny stan jego mechanizmów a nie robić z siebie pośmiewiska pchajac auto na drodze czy jeżdżąc niesprawnym dymiącym czy skrzypiacym zardzewiałym gratem. Przynajmniej ja tak rozumiem decyzję o zakupie i użytkowaniu tego auta. Forum użytkowników jest po to by ludziom pomóc i przekazać istotne ale również prawidłowe informacje prowadzące do celu.

Dobrze że zacząłeś swoją diagnozę od ...jak dla mnie to zawiesza sie szczotka itd

Ponieważ "jak dla mnie" szczotka się nie zawiesza tylko rozrusznik nie sprzęga się z kołem zamachowym napisałem co napisałem. :smile:

Poczekajmy na wynik. Przyczyny i tak nie da się ustalić bez sprawdzenia rozrusznika a do tego niestety trzeba go wymontować.

Re: Austin Mini 1,0 1989 - Wujazz22

: 28 paź 2010, 21:03
autor: wujazz22
super dziekuje za ta diagnoze. Jak zwykle umiesz markfive wszystko wyjasnic tak, ze nawet taki laik jak ja lapie o co chodzi. Postaram sie jak najszybciej zajrzec co sie dzieje za tymi kolkami laczacymi rozrusznik z silnikiem i dam znac. Od razu pytanie czy jest mozliwosc naprawienia tej czesci? Czy raczej rozejrzec sie za nowym ew. uzywanym rozrusznikiem?

ps. zgadzam sie w 100% ze jezdzenie dymiacym mini czy palenie go na pych to nie to... ale czasem zanim czlowiek dowie sie czegos na forum albo wstawi do fachowca mija kilka trudnych dni :-P A o mini trzeba dbac i staram sie to czynic na ile mi chwilowo skromy budrzet pozwala... Pozdrawiam

Re: Austin Mini 1,0 1989 - Wujazz22

: 28 paź 2010, 21:50
autor: Konrad K_2
Natomiast wszelkie próby naprawiania samochodu przy pomocy przepychania na biegu, stukania w rozrusznik i tym podobne nawet gdy spowodują chwilowe zadziałanie nie prowadzą do niczego. Problem za chwilę powróci.


rozumiem ze przy pisaniu tak długich wywodów może czasem zabraknąć czasu na czytanie ze zrozumieniem

sposób stukanie/pchanie miał prowadzić do diagnozy a nie naprawy.

Wymontowanie rozrusznika da taką diagnozę ze każdy "szpec" powie ze był zepsuty nawet jeśli był dobry.
Dobrze że zacząłeś swoją diagnozę od ...jak dla mnie to zawiesza sie szczotka itd

Ponieważ "jak dla mnie" szczotka się nie zawiesza tylko rozrusznik nie sprzęga się z kołem zamachowym napisałem co napisałem. :smile:

"jak dla mnie" oboje teoretyzujemy i mamy do tego prawo bo po to jest forum dyskusyjne

Użytkownicy kultowego klasycznego auta jakim jest bez wątpienia Mini muszą dbać o perfekcyjny stan jego mechanizmów a nie robić z siebie pośmiewiska pchajac auto na drodze czy jeżdżąc niesprawnym dymiącym czy skrzypiacym zardzewiałym gratem.
dlatego zaden z nas nie jezdzi mini :-P

Re: Austin Mini 1,0 1989 - Wujazz22

: 28 paź 2010, 22:18
autor: humin
Konrad wydaje mi się że w powinieneś się ugryźć w język bo w sprawach dotyczących mini Markowi nie dorastasz do pięt
także daruj sobie swe cięte riposty bo po prostu nie wypada

Re: Austin Mini 1,0 1989 - Wujazz22

: 28 paź 2010, 22:29
autor: Konrad K_2
humin pisze:Konrad wydaje mi się że w powinieneś się ugryźć w język bo w sprawach dotyczących mini Markowi nie dorastasz do pięt
także daruj sobie swe cięte riposty bo po prostu nie wypada

raczej sobie nie daruje bo zadnym słowem nie umniejszałem i nie poddawałem wątpliwości Marka wiedzy

Re: Austin Mini 1,0 1989 - Wujazz22

: 29 paź 2010, 11:01
autor: markfive
wujazz22 pisze:...dziekuje za ta diagnoze, ...czy jest mozliwosc naprawienia tej czesci? Czy raczej rozejrzec sie za nowym ew. uzywanym rozrusznikiem?


Przede wszystkim sprawdź jaki masz typ rozrusznika - porównaj ze zdjęciami udostępnionymi przez Rogala. W obu przypadkach prawdopodobnie chodzi o mechanizm sprzęgający. Rozrusznik po wymontowaniu z auta można sprawdzić bez potrzeby udawania się w tym celu do warsztatu. Należy podłączyć go przy pomocy np. kabli rozruchowych do sprawnego akumulatora. Minus do obudowy rozrusznika zapinając zacisk kabla za ucho kołnierza którym jest mocowany do silnika. I dalej jeżeli jest to rozrusznik starego typu uruchamiamy go dotykając zacisk kabla plus do śruby do której normalnie w samochodzie przykręcony jest gruby kabel zasilajacy rozrusznik.

Trzeba przy tym oczywiscie zachowac ostrozność bo moment obrotowy rozrusznika jest na tyle duży że rusza z miejsca i kręci się raczej gwałtownie. Najlepiej by do tej próby był zamocowany np. w dużym imadle. No i trzeba uważać by nie spowodować zwarcia do masy kabla plusowego w momencie gdy rozrusznik nagle zacznie się kręcić.

Gdy rozrusznik kręci, tuleja sprzęgająca z małą zębatką powinna natychmiast przesunąć się na ślimaku na którym jest osadzona na wałku w kierunku do rozrusznika. Po odłączeniu zasilania odskakuje w kierunku grubej sprężyny oporowej która służy do zamortyzowania tego gwałtownego "odskoku"

Następnie sprawdzić trzeba czy obracając, już bez zasilania tuleję sprzęgającą z zębatką obraca się również wirnik rozrusznika czyli czy części te są ze sobą mechanicznie "połączone". Jeżeli tuleja z zębatką obraca sie luźno to rozrusznik nie będzie kręcił kołem zamachowym silnika.

Raczej nie są dostępne pojedyncze części do naprawy rozrusznika starego typu "inertia". W przypadku awarii tego mechanizmu, ( czasem wystarczy jego nasmarowanie ) trzeba rozejrzeć się za innym używanym ale ciągle jeszcze sprawnym lub w ostateczności kupić nowy

wujazz22 pisze:...ps. zgadzam sie w 100% ze jezdzenie dymiacym mini czy palenie go na pych to nie to... ale czasem zanim czlowiek dowie sie czegos na forum albo wstawi do fachowca mija kilka trudnych dni :-P A o mini trzeba dbac i staram sie to czynic na ile mi chwilowo skromy budrzet pozwala... Pozdrawiam


To raczej nie było skierowane w Twoim kierunku :smile: To takie przesłanie ogólne. czy "pobożne życzenie" Sam nie raz pchałem miniaka, walczyłem ze "śmiesznymi" z dzisiejszego punktu widzenia problemami i z braku funduszy nigdy nie udało mi się doprowadzić mojego miniaka (rocznik 64) do perfekcyjnego stanu. Trudno zresztą dyskutować na ten temat i porównywać sytuację z początku lat 80 tych gdy zacząłem przygodę z miniakami do dnia dzisiejszego.

Konrad K_2 pisze: ...dlatego żaden z nas nie jeździ mini

Rozumiem, ze chodzi o to że nie jeżdżę na co dzień miniakiem :smile: Tak to prawda. Jeździłem przez kilkanaście lat w tym czasie dwukrotnie rozbierając to auto do zera i remontując na miarę swoich możliwości. Dla mnie to wystarczy. Poza tym od dwudziestu kilku lat ciągle naprawiam te samochody, chociaż ostatnio głównie silniki / zespoły napędowe.

Staram sie również przekazać swoja wiedzę prowadząc od ośmiu lat stronę www i dyskutując na Forum.

Re: Austin Mini 1,0 1989 - Wujazz22

: 29 paź 2010, 12:19
autor: Gibki Staruszek
markfive pisze:Staram sie również przekazać swoja wiedzę prowadząc od ośmiu lat stronę www i dyskutując na Forum.


Może pomyśl nad jakimś PADAWANEM :?: :!: :wink:

Ps. Wielkie dzieki za pomoc nam wszystkim ... :grin:

Re: Austin Mini 1,0 1989 - Wujazz22

: 29 paź 2010, 17:29
autor: Konrad K_2
markfive pisze:Staram sie również przekazać swoja wiedzę


jak kazdy - wiekszą czy mniejszą

nie śmiećmy tu juz

Re: Austin Mini 1,0 1989 - Wujazz22

: 29 paź 2010, 23:58
autor: markfive
Gibki Staruszek pisze:Może pomyśl nad jakimś PADAWANEM :?: :!: :wink:


Niestety brak zainteresowania. Praca przy odbudowie miniaków i innych "starych aut" jest żmudna, wymaga wiele cierpliwości i jeżeli jest wykonywana dokładnie i solidnie, nie jest zbyt opłacalna. Większość szuka pracy z nastawieniem - jak zarobić i się nie narobić. To raczej zajęcie dla idealistów a tych coraz mniej :smile:

Ps. Dajcie spokój z tymi pochwałami. Jest mi głupio. W końcu jestem tylko jednym z wielu ludzi na tym forum, którzy mają temat opanowany i również sporo doświadczenia w naprawach.