Dzięki panowie za opinie, widzę że mogłem się sprężyć wcześniej i zamieszczać więcej zdjęć i relacji z przebiegu remontu.

I tak:
1. Nad korozją pracuje cały czas jeszcze... próbuje punktować chłopaków na co mają zwrócić uwagę.

2.Szyby narazie założone tylko na uszczelkach (bez klina). Miała być to przymiarka i jest. Zdaje sobie sprawę że dopiero po tapicerce będę mógł założyć na "sztywno"

3.Pompa sprzęgła i sprzęgło czeka na zestaw naprawczy, i zostanie odnowione.
4.czekam jeszcze na maty wygłuszające do komory silnika
5.mocowania amortyzatorów zamienię - cenna uwaga

Generalnie dziękuje za wszystkie spostrzeżenia i uwagi. Miałem duży problem z miniakiem, ponieważ ekipa, która go rozkładała to nie ta sama co go składa. Stąd masa błędów

Ogólnie sporo rzeczy jest montowanych na przymiarkę zatem spokojnie jeszcze będą wyczyszczone, lub mocno odświeżone. w tym tygodniu czeka mnie jeszcze rozmowa z tapicerem i zobaczymy co powie.

Jedna rada, jak nie chcesz oszpecić miniaka to nie przyklejaj w komorze silnikowej żadnych mat, wystarczające jest to grube wygłuszenie w środku pojazdu

monsterk pisze:Jedna rada, jak nie chcesz oszpecić miniaka to nie przyklejaj w komorze silnikowej żadnych mat, wystarczające jest to grube wygłuszenie w środku pojazdu

mam takie samo zdanie

Odpowiadając to rzeczywiście kiedy kupiłem miniaka to zaplanowałem pojeździć jeden sezon a potem oddać do kapitalnego remontu, ponieważ czytając tą dużą baze wiedzy i informacji jakim jest owe forum innego wyjścia nie miałem zważywszy na stan lub kondycji w jakim się znajdował. Założenie było takie, aby zrobić do 100% w originale. Natomiast sam proces był dla mnie na tyle skomplikowany że chociażby brak części czy bardzo długi okres oczekiwania lub mocno wygórowana cena przyczyniły się do podejmowania prze zemnie decyzji polegających na optymalizacji. tu dzież musiałem podejmować decyzje sprzeczne z moim pierwotnym założeniem, aby to było funkcjonalne i wytrzymałe na długie lata.

Zatem mate wyrzucam z komory chyba tak będzie najrozsądniej.

choroba

Jak widać oryginał miał mate w komorze tylko nie wiem czy wstawiony w fabryce czy "doklejony" w servisie?

Kilka zdjęć z komory silnika po przyjeździe do Gdyni.
Pierwsze czynności to wymiana świec, oleju+filtra, no i jeździłem

Byłem bardzo zadowolony z życia na ten czas...

Ciąg dalszy silnika...

Ciąg dalszy silnika...

Ciąg dalszy silnika...

Napewno przydadzą sie Markowi

zawieszenie tył

Teraz buda

Pierwsze zdjęcia po rozebraniu go do rosołu

Buda ciąg dalszy...

Pierwsze wycinanie elementów i piaskowanie

Co zostało zrobione jeżeli chodzi o blacharkę:
-błotniki lewe prawe - nowe,
-panel przedni - nowy,
-fartuch w komorze silnika od strony pasażera - nowy (czekałem 8 m-cy na oryginał...)
-panel A lewy prawy - nowe
-elementy podszybia - nowe
-progi wew i wewnętrzne lewy prawy - nowe
- tylne nadkola (częściowo) - nowe
- częściowo podłoga - wymieniona
- elementy pojedyncze tylnich bocznych okien - nowe


następnie całość wypiaskowana i pociągnięta podkładem

Najpierw został całościowo zabezpieczony masami uszczelniającymi, elastycznymi (tak zostałem zapewniony), potem wewnątrz położony kolor wg kodu na tabliczce znamionowej.

Następnie zabezpieczony środek i pomalowany zewnątrz.


W rzeczywistości po pomalowaniu nie mogłem uwierzyć że to ten sam kolor

Od spodu i w nadkolach chłopaki mnie przekonały że potrzeba zrobić baranka - tak będzie funkcjonalnie.