Jako, że mikołajki to Mini też coś dostało. Niestety ze złamaną ręką montaż trudny ale jakoś siedzi. Sorki za brud dookoła.

.

Hej,
Też chwyciłem na grupowcu ten "mieszek"
Powiedz mi, ścinałeś ten plastikowy pierścień pod gałką? Gałka nie lata Tobie teraz?

Ja finalnie dostałem wersję bez możliwości zostawienia fabrycznego pierścienia mieszka, więc jeszcze nieco zmodyfikuję mój

Cześć. Nic nie ścinałem. Wszystko się dobrze trzyma. Już po zrobieniu zdjęć trochę zmian wprowadziłem. Mój leawarek zmiany biegów jest jakiś grubszy i ten gumowy pierścień, który powinien siedzieć w tym małym kwadratowym plastiku musiałem zostawić pod spodem i tak na nim sprężyna siedzi. Wszystko ładnie wygląda.

No mi właśnie ta mniejsza płytka nie przechodzi przez plastikowy pierścień trzymający gałkę na drążku. O gumowym wypełnieniu otworu nawet nie wspominam

Dla każdego coś miłego.

Jako, że moje MOMO wyglądają słabo postanowiłem sprawdzić przed regenracją jak będą wyglądać białe. Oto PlastiDip efekt.

Samochód wystawiałem na sprzedaż więc wrzucam kilka fotek po dokładnym myciu, glinkowaniu i woskowaniu. Wyszło całkiem fajnie. Z racji udanej sprzedaży drugiego auta Mini stało się na razie samochodem rodzinnym. Sierpniowy wyjazd do Sopotu będzie interesujący
Miłego oglądania.

cd

cd..

Życie lubi zaskakiwać. Po udanej wyprawie rodzinnej nad morze Mini przygotowało mi taką niespodziankę jednego poranka.

Winowajca

Nowa chłodnica Nissin na miejscu. Jeżeli będziecie mieli podobny problem polecam naprawę zrobić samemu. Nic skomplikowanego. Nie potrzeba ani podnośnika ani specjalnych narzędzi. Niestety nie wpadłem na genialny pomysł żeby zrobić DIY krok po kroku ale większość informacji i tak wygrzebałem z netu także są dostępne.

Borówa pisze:Jako, że mikołajki to Mini też coś dostało. Niestety ze złamaną ręką montaż trudny ale jakoś siedzi. Sorki za brud dookoła.

Słuchajcie. Jeżeli planujecie zakup tej wkładki, którą ja kupiłem (wydruk z drukarki 3D) NIE POLECAM. Wkładka oraz nakładka na dźwignię zmiany biegów podczas naszych tegorocznych upałów się wybrzuszyła i mocno odkształciła. Można było pewnie coś próbować uratować ale nie chciałem przy następnych ciepłych dniach znowu z tym walczyć. Na miejsce powrócił mieszek i jest pięknie

No to masz farta że Cię dowiózł do domu