se7ven pisze:Zdejmij wahacze, wózek wypiaskuj a wtedy będziesz wiedział więcej. Jak dasz zdjęcia po piaskowaniu to możesz liczyć na konkretne podpowiedzi co dalej.
Co do demontażu to kilka śrub z całą pewnością ukręcisz (pomimo aplikowania środków penetrujących)

Niekoniecznie ukręcisz. Załatw sobie podgrzewacz indukcyjny i ręczny klucz udarowy oraz na początek dobry środek odrdzewiający.
Zalej śruby bogato odrdzewiaczem i odstaw na przynajmniej dobę. Jak to nic nie da to nic na siłę, podgrzewasz śruby indukcyjnie miejscowo i używając ręcznego klucza udarowego odkręcasz każdą śrubę. U mnie przeważnie działa

Dzięki. Udało się za pomocą pneumatycznego klucza udarowego. Żadnych strat ! Ale wciąż nie mogę odspoić gruszek gumowych od trąb.

Zleć dorobienie wyjdzie taniej. W tak starym aucie wymieniłbym wszystkie łącznie z elastycznymi w oplocie (trochę drożej ale wieczne).

Duders pisze:... wciąż nie mogę odspoić gruszek gumowych od trąb.

grzej trąbki opalarką elektryczną lub na gaz ...

Nie zniszczy to gumy gruszek ?

Duders pisze:Nie zniszczy to gumy gruszek ?

musisz to robić delikatnie ... trąbka jest z amelinium i szybko się nagrzeje ... tam w trąbce wsadzony jest pierścień stalowy którego właśnie nie powinno się za mocno nagrzać ... dopiero ten pierścień ma kontakt z gumą.
Grzej z 5 cm od końca trąbki , możesz też ,podczas grzania ,chłodzić gruszkę trzymając ją w wodzie jak sie boisz . Możesz też po podgrzaniu gwałtownie studzić trąbkę w wodzie ... wtedy rozgrzana rdza "rozrywa" się i puszcza .... w teorii ... hehe ...

Dziękuje, jutro będę działał

A gruszki sie nadaja do dalszej eksploatacji wogole?
Moze nie warto sie meczyc?

Wyglądają na całe,jak zdejmę to wrzucę zdjęcia. Do sprężyn nie jestem na chwile obecną przekonany, chciałbym trochę pojeździć na oryginalnym zawieszeniu.

Wcale nie sugeruje ze trzeba wywalic gruszki wogole, tylko ze moze twoje juz sie nie nadaja do dalszej eksploatacji bo sa uklepane

Drobiazgi tylnego zawieszenia i hamulców wróciły dziś z ocynku

Powoli do przodu... Blacharka dobiega końca

Gibki Staruszek pisze:

Duders pisze:Znaczek mam konkretnie taki, a do Poniatowej wybiorę się chętnie po nowym roku, dzięki

znaczek z maski ... takiego szukam
ps. widziałem jeszcze wczoraj to mini na sprzedaż ... rozumiem ,że to Ty go kupiłeś ?

Cześć,czytam temat od początku i natknąłem się na ten znaczek, miałem w swoim red hocie taki znaczek na masce jednak postanowiłem kupić nowy ponieważ oryginalny nie wyglądał idealnie, jednak kiedy paczka mi doszła i zobaczyłem nowy emblemat trochę się zdziwiłem ponieważ był on całkiem płaski bez wytłoczeń i roznił się znacząco od oryginału chociaż na aukcjachtez pisało ze ten jest oryginalny. Moze mi ktoś powiedzieć z czego wynika ta różnica, czy może kupiłem zamiennik i jaki lepiej włożyć do red hot z 88’?

A tak przy okazji to jestem z okolic Lublina wiec może kiedyś się zobaczymy i pogadamy o naszych klasykach;)

Pewnie, jak najbardziej