Jeśli chodzi o zadatek to owszem oddaje się podwójną stawkę w przypadku nie dotrzymania umowy i tej wersji powinnaś się trzymać. Tak samo jest przy sprzedaży nieruchomosci itd...

co do sprzedaży tego auta ... to dla mnie to kosmos ... tak jak ma ebay w UK pojawiaja sie samochody w okazyjnej cenie "od wdowy" ... oraz zapis , że sprzedający pokrywa koszty dostarczenia tego samochodu w dowolne miejsce w Europie, podane są wszystkie dane do wyslania pieniedzy wraz ze skanem dowodu osobistego odbiorcy pieniedzy. Pieniądze wraz z samochodem przepadają - na szczęście dwóm znajomy udało się uniknąć takiej wpadki, byli bardzo bliscy zrobienia przelewu.

od siebie dodam, że zadatek obowiązuje z reguły przy umowach spisanych na papierze, w których wyraźnie jest zaznaczone, że jest to zadatek a nie zaliczka - robi się tak np przy nieruchomościach -> umowa przedwstępna z zadatkiem w celu "zaklepania" sobie nieruchomości na czas np. procedury kredytowej.
Dodam też, że co prawda w przypadku zaliczki nie obowiązuje zasada "podwojenia", ale za to prawo przewiduje możliwość sądowego ubiegania się o odszkodowanie jeżeli wpłaciliśmy zaliczkę.

kasa z zaliczki lezy na półce..
laska gdy dowiedziała sie ze auto zabral adam wpadla w furie.
zaczeły sie grozby awantury przez tel itp itd.
próbowałem wyjasnic ze adam nie robił mi problemów w stylu;
załatw przegląd,
załatw ubezpieczenie,
przywiez do wawy,
zamontuj srodek,
zalóz konsole itp, itd.
dostałem od tej pani z 30 telefonów na dobe z pytaniem np jak zalatwic ubezpieczenie?
a co mnie to k**wa obchodzi!!!
adam pomijając fakt ze pierwszy sie odezwał na ogłoszenie nie robił zadnych problemów przyjechal lawetą i zabrał.
wiedząc co to jest za wariatka w życiu nie brałbym od niej zaliczki tylko bym to olał.
cały zeszły tydzien byłem w pracy do 21-22 a poczta gl czynna jest do 20.
zresztą to zadna wymówka bo tak naprawde po tych awanturach i grozbach itp stwierdzilem ze mam w dupie odsylanie jej kasy na żądanie, bede miał czas to wysle i juz.

wczoraj dostalem tel z KMP w Wawie z pytaniem o co tu biega złozyłem wyjasnienia i opisałem sytuacje dostałem nr fax na który mam odesłac potwierdzenie wpłaty.
wziąłem wiec dzis wolne od 16.00 aby pojechac na poczte, nagle z zastrzezonego tel kolo zaczął mi grozic ze on wie gdzie ja mieszkam ze sie spotkamy i ze mam przejebane.

ok.

flap adam umowe dostał kurierem i poza naszymi sprawami które miedzy nami jeszcze wiszą nikt w moim zyciu a napewno juz na tym forum nie zostal przezemnie "wydymany.
moze sie tak stac ze na którejś eliminacji AMPC jeszcze kiedys sie zjawie a wtedy niektórym osobnikom moze sie zrobic przykro.


pozdrawiam.

P.S. wiem napewno ze ktos kto tej babie auto sprzeda bedzie miał po roku i 20.000km przebiegu tel dlaczego ja oszukal i sprzedał jej auto z zuzytymi tarczami hamulcowymi.

bartek pisze:próbowałem wyjasnic ze adam nie robił mi problemów w stylu;
załatw przegląd,
załatw ubezpieczenie,
przywiez do wawy,
zamontuj srodek,
zalóz konsole itp, itd.

nic Cię nie tłumaczy, ponieważ biorąc zaliczkę/zadatek powinieneś uważać samochód za sprzedany
w każdym momencie mogłeś odmówić sprzedaży auta a tego nie zrobiłeś
a w tym przypadku zachowywałeś się po prostu jak małolat/pseudocfaniak z allegro

moze sie tak stac ze na którejś eliminacji AMPC jeszcze kiedys sie zjawie a wtedy niektórym osobnikom moze sie zrobic przykro.

czy Ty tu wysnuwasz groźby czy tylko mi się wydaje?

humin pisze:

bartek pisze:próbowałem wyjasnic ze adam nie robił mi problemów w stylu;
załatw przegląd,
załatw ubezpieczenie,
przywiez do wawy,
zamontuj srodek,
zalóz konsole itp, itd.

nic Cię nie tłumaczy, ponieważ biorąc zaliczkę/zadatek powinieneś uważać samochód za sprzedany
w każdym momencie mogłeś odmówić sprzedaży auta a tego nie zrobiłeś
a w tym przypadku zachowywałeś się po prostu jak małolat/pseudocfaniak z allegro

moze sie tak stac ze na którejś eliminacji AMPC jeszcze kiedys sie zjawie a wtedy niektórym osobnikom moze sie zrobic przykro.

czy Ty tu wysnuwasz groźby czy tylko mi się wydaje?

zadne grozby tylko stwierdzenie faktu.
wszyscy są mądrzy jak jasna cholera ale przez internet.
twarzą w twarz moze sie okazac ze rozmowa bedzie inaczej wyglądac.
moze ludzie juz nie bedą uzywac zbyt ostrych słów i radykalnych stwierdzen.
zostałem zmieszany z błotem po przedstawieniu jednej strony opowiesci.
zresztą humin to ze nie kupiłem od ciebie kierownicy to nie powód aby sie na siebie gniewac, a ton twoich wypowiedzi na mój temat od tamtej pory strasznie sie zmienił.
szkoda.
pozdrawiam serdecznie.

bartek pisze:zadne grozby tylko stwierdzenie faktu.
wszyscy są mądrzy jak jasna cholera ale przez internet.
twarzą w twarz moze sie okazac ze rozmowa bedzie inaczej wyglądac.
moze ludzie juz nie bedą uzywac zbyt ostrych słów i radykalnych stwierdzen.
zostałem zmieszany z błotem po przedstawieniu jednej strony opowiesci.
zresztą humin to ze nie kupiłem od ciebie kierownicy to nie powód aby sie na siebie gniewac, a ton twoich wypowiedzi na mój temat od tamtej pory strasznie sie zmienił.
szkoda.
pozdrawiam serdecznie.

zmienił się ponieważ Twoje wypowiedzi nie pozwalają mi siedzieć spokojnie

to właśnie Ty zachowujesz się jakbyś pozjadał wszystkie rozumy
cfaniakowałeś na temat mechaniki nie znając specyficznych tematów mini, później mędrkowałeś na temat współzawodnictwa obrażając osoby w to zaangażowane, a następnie strasznie byłeś do przodu na temat swojego "racera", który okazuje się zjedzonym Mayfairem
nie dziw się więc reakcji bo na pochwały i przyjazne gesty nie zasługujesz

a swoim postem w temacie nic nie wniosłeś do wyjaśnienia sprawy a wręcz się pogrążyłeś

bartek na wielu forach zrobiłeś z siebie barana i pośmiewisko tu też CI się udało i nie rzucaj słów w stylu, że się spotkamy to coś tam coś tam, bo może się okazać ,że tobie będzie baaardzo przykro

bartek pisze:moze sie tak stac ze na którejś eliminacji AMPC jeszcze kiedys sie zjawie a wtedy niektórym osobnikom moze sie zrobic przykro.

Co to jest AMPC? chyba żaden z nas tam nie jeździ :/

hej hej panowie

rozmawiamy merytorycznie albo wcale

ja i humin mamy z bartkiem pewne doswiadczenia ale to nie powod zeby sobie skladac grozby, reszta nie ma nic do rzeczy wiec lepiej nie zabierac glosu

A matorski
M eeting
P rzekrętów
C waniaków

może coś takiego ?

O ile dobrze pamietam to kolega Bartek kazal mi na poczatku sezonu APMC zrobic sobie eliminacje dookola bloku jesli mnie nie stac na starty no i ja bylem na wszystkich czterech a kolega Bartek skonczyl tylko na przechwalkach =kolego nie jest ci teraz lyso? [/list]