Ocynk na pewno jest lepszy, szczególnie przy zabezpieczaniu nowych elementów,

Mną niestety kierował bardzo ograniczony czas na tą odbudowę (ok 2miesiące),
Więc ważną rolę odgrywała dostępność usług i czas ich wykonania no i cena niestety też była istotna, bo nie dysponowałem za dużym budżetem. Stąd niektóre rzeczy ucierpiały

LUPER pisze:cieszę się że kolorek się podoba bo długo dojrzewałem i wybierałem odcień który będzie mnie satysfakcjonował, czytaj (dużo spacerowałem z synkiem po parkingach)

No to wyspacerowales piekny kolorek wiec podziekuj synkowi

a teraz początki składania

Wyprzedzę kilka z pytań i od razu napiszę odpowiedzi:
1. dolne miękkie mocowanie wózka przedniego tylko przejściowo
2. tarcze w spadku po czerwonym
3. zaciski tylko odczyszczone i stare przewody hamulcowe bo w planach przejście na 10" ale to plany dopiero na sezon 2011

ładnie luperos tak trzymaj

aż chyba się wybiorę do garażu dokończać naszego bo jakoś czasu i weny nie było ostatnio

A co ty Luper wymodziłeś z tymi zaokrągleniami drzwi przy trójkącie?

Docelowo ma być MKII look, chce kupić zawiasy zewnętrzne ale nie imitacje.

A masz jakieś linki do imitacji? bo nie spotkałem się z takowymi.

No i w piz... kolor już zaklepany Fajny worklog dużo fotek które pozwalają pomarzyć

ciekawi mnie ile lakiernik wziął???

a po wiela takie?

Jakieś 580 PLN - 17,850 jenów + przesyłka . Porównywalnie wyjdzie kupić nowe (~700 PLN).

Jeżeli chodzi o zamontowanie zawiasów zewnętrznych w nowszych modelach mini to już w 2003 przećwiczyliśmy ten temat wraz z Arturem. Da się to zrobić w miarę prostymi sposobami. Potrzebne są oryginalne zawiasy zewnętrzne. Przy renowacji starych należy zwrócić uwagę na oznaczenia znajdujące się na wewnętrznej stronie bo każdy element zawiasu musi być sparowany i założony w swoim miejscu przeznaczenia. Więcej na ten temat na mojej stronie :

http://www.markfive.republika.pl/dbst/bst4.htm#B12A

W przypadku opisywanego auta Lupera już nieco za późno bo przeróbka i dopasowanie powinno być zrobione na etapie blacharki przed lakierowaniem.

Darek Kostrubal pisze:A czy nie lepiej kupic ,,bude,, mk1 , mk2..? Naklad pracy jest spory... Ale jesli policzyc kase i poziom zadowolenia...

Na dzień dzisiejszy kupienie budy mk1, mk2 w Polsce w oryginalnym stanie ( bez, żadnych późniejszych doraźnych napraw robionych tylko po to by całość trzymała sie jeszcze kupy i zewnętrznie wyglądała lepiej niż "pod spodem"), graniczy z cudem. Być może można takie auto w oryginalnym stanie sprowadzić.
Problem moim zdaniem leży zupełnie gdzie indziej. Odbudowa takiego samochodu do 80 - 100% oryginału mającego dużą wartość kolekcjonerską jest niezwykle kosztowna i wielokrotnie przekraczająca wartość nowego auta. Nie można w celu jego odbudowy użyć innych części i materiałów ( w tym również blacharskich , lakierniczych, tapicerskich ) niż oryginalne.

W większości przypadków praktycznie mamy do czynienia nie z odbudową ale raczej z naprawą, czy budową "customu", niezależnie od tego jak to nazwiemy. Korzystamy przy tym z najłatwiej dostępnych części (nieoryginalnych lub używanych) bez względu na rok ich produkcji. Taki samochód nigdy nie będzie miał wartości kolekcjonerskiej nawet gdy w jakiś sposób uda mam sie uzyskać żółte tablice.
Dlatego uważam, że w naszych warunkach każdy decyduje o sposobie naprawy i ostatecznym wyglądzie swojego auta biorąc pod uwagę swoje możliwości i cel w jakim to robi.

Fotki ze składania w Galerii Krakowskiej

nie jest to jeszcze ostateczny wygląd tego samochodu ale już bliski