flapjck1 pisze:widac ze poler byl grany

auto w piątek wyjechało z lakierowania, składane było prawie na mokro i do tego lakier się zwarzył i teraz maluje się na nowo zero polerki, brud pod maską itp

o fuj , tomasz jak tak mogles

poza tym gdzie sa biale nadkola??

flapjck1 pisze:o fuj , tomasz jak tak mogles

poza tym gdzie sa biale nadkola??

marek kazał zamalowac na czerwono ,
auto nie jest jeszcze skończone wizualnie, do poznania pojechałem troche na wariata,
do czerwca mam nadzieję że będzie już troszkę inaczej ale nadal na czerwono

białe nadkola go spowalniały, wszak wiadomo, że czerwone jest szybsze i to tak blisko kół miał białe to tak jakby na ręcznym zaciągniętym jeździł i na pewno dlatego Beny przegrał w zeszłym roku generalkę

Beny pisze:

flapjck1 pisze:widac ze poler byl grany

auto w piątek wyjechało z lakierowania, składane było prawie na mokro i do tego lakier się zwarzył i teraz maluje się na nowo zero polerki, brud pod maską itp

Ano taki pył pod maską aż nie przystawał, no i pończoche by trzeba zmienić:)

Świetne zdjęcie, auto naprawdę prezentuję się super Wg mnie cały czerwony wygląda fajniej

August wygrał w klasie drugiej

Wygrał wygrał:)
W klasie pierwszej zwycięstwo Benego, drugie miejsce dla Piotra Topora.
Tak więc na 4 miniaki biorące udział, trzy puchary, no i ja , ale ja się uczę:)

brawo brawo

Wódz pisze:Wygrał wygrał:)
W klasie pierwszej zwycięstwo Benego, drugie miejsce dla Piotra Topora.
Tak więc na 4 miniaki biorące udział, trzy puchary, no i ja , ale ja się uczę:)

Ja zająłem 3 miejsce (nastąpiła korekta dziś w południe).
Chciałbym podziękować chłopakom z Poznania za dowiezienie kolumny kierowniczej i nakrętki dzięki czemu mogłem pojechać dwa razy dużą pętlę.

własnie dotarłem do domu, zmęczony ale zadowolony

gratuluję i żałuję że nie mogłem w niedziele z Wami polecieć

piękny wynik , gratulacje dla zwycięzców Miniakowych !!!
Klasa sama w sobie...

August wrócił na lawecie, wydaje mi się że odpadło koło zamachowe, i z wału korbowego będzie szrot.
Coś mi się też wydaje że nadwyrężył silnik pan z hamownii, który kręcił silnik ile mógł i się zdziwił że nie ma odcięcia zapłonu.

w takim razie dość dużym kosztem, ale sukces nie podlega kwestii
szkoda że nie miałem możliwośći powalczenia o drugie miejsce
maybe next time...