pajor pisze:
Profesorr ja i tak wiem ze bedziesz trzymal strone Pana doroslejszego odemnie, bo jest to Twoj kumpel

Pajor,to nie ma nic do tego,jak on da dupy to też powiem to głośno,
nie mam nic do Ciebie poprostu dałeś teraz dupy i tyle ale następnym razem już się nie dasz wych..jać jeśli tak to było..a drukarni bym nie odpuścił bo to kpina jest.

pajor pisze:Profesorr sam sie wkopales, bo mowisz ze masz w dupie kto ile na forum, ale strone Adriana trzymasz, ktory napisal ze ja jestem krotko na forum.

przeczytaj dokładnie albo zrozum,nie jest ważny czas kto ile jest.

Sam widzisz Profesorr, ze ja przyjmuje opinie. Podjalem ryzyko i liczylem sie z tym ze moze byc dobrze, moze zle, ale chyba nie popierasz takiego wypowiadania sie w kierunku mojej osoby slowami "oszust, zlodzieju, niedojrzaly"

Ja nie mam nic do nikogo, bo umiem przyjac krytyke, ale zachowanie Adriana nie jest na miejscu.

Chyba przyznasz mi racje Profesorr, ze ta wypowiedz Adiego nie byla na miejscu ??

Zamykam rozpoczęty temat, już chyba po raz trzeci piszę:
- nie zabieraj się lepiej za nic – bo Ci po prostu nie wychodzi,
- zwróć mi pieniądze – jutro kurierem wysyłam „kalendarze biurkowe”

Adi

Ja mowie po raz ktorys :

powinienes mnie przeprosic za slowa ktore uzyles wzgledem mnie nie byly na miejscu.prawda ?? Jezeli nie przyznasz mi racji to nie zamykaj tematu, bo ja nie popuszcze gosciowi ktory nic soba nie prezentuje, zeby tak do mnie mowil

Rany boskie.

To co tu widzimy zakrawa na konflikt wiekszy niz Iran vs USA.

Troszke nas to wszystko martwi, gdyz forum i klub uwazamy, za miejsce do poszukiwania przyjaciol o podobnej do naszej pasji, a nie do pozyskiwania nowych wrogow.

Wypowiemy sie wiec w tonie neutralnym jak Szwajcaria.

Kalendarze sa najgorszej jakosci rzecza jaka udalo nam sie w zyciu pozyskac droga kupna.
I to jest kwestia poza dyskusja!!!

Adi moze za ostro zaczal polemike w tym temacie, ale z drugiej strony rozumie jego zlosc, gdyz on stracil 300pln a nie 50 tak jak my.

Co do dalszej lawiny wulgaryzmow i obrazania sie na wzajem to moze pominiemy ten temat.

Naszym zdaniem Pajor raczej nie chcial swiadomie nas oszukac, za to padl ofiara oszustwa ze strony drukarni. Nalezalo jednak poprostu nie odebrac wadliwego towaru lub inaczej dochodzic swoich racji.

Byc moze zwykle przepraszam w strone osob zamawiajacych kalendarz by wystarczylo.

Pozdrawiamy wszystkich, ktorzy poczuli sie urazeni i tych ktorzy wciaz nas lubia
hihih...

Ja potrafie się przyznać do błędu,
Pisałem ze są slabe.
Mowie przepraszam za slaba jakość kalendarza jako Pajor. Licze na to ze niektórzy też będą potrafili się przyznać to bledu i przeprosić za swoje słowa skierowane do obcych osob.
Tym postem chce zamknąć ta kłótnie, ktora nie ma sensu. Zawalilem, ze odebrałem taki produkt i się z tym nie kryje, ale nie powinienem zostać potraktowany jak zwierzę i wyzywany, co ja nikogo nie obrażam a napewno nie na forum.

Pozdrawiam wszystkich zaangażowanych w dyskusje/klotnie każdy odbiera na swój sposób. Dziękuję tym którzy mnie pochwalili i wyrazili negatywne opinie. Wywyższania i chamstwa nie lubię.


Jeszcze raz panowie i panie SORRY

Jak moj tata zobaczyl to co tutaj jest wypisywane podrzucil mi pomysl, abym wrzucil jak wyglada kalendarz Mecedesa G klasy, ktory jest na biukro i wysoki na 10cm, czyli nizszy dwa razy od naszego. Z przesylka do domu kosztowal niecale 100zł. Porównałem kalendarze i moze sa odrobine lepsze od miniakowych.

podrzucam link

http://gelenda.pl/index.php?option=com_ ... &Itemid=66

To tak tylko dla rozpoznania sprawy, ze nasze kalendarze jakby byly w lepszej jakosci drukniete to nie bylyby wgl drogie...

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!

Ja także zakupiłem kalendarz i niestety również nie jestem zadowolony. O ile szanuję chęci i organizację, to niestety o wyniku końcowym nie mogę nic dobrego powiedzieć - kalendarze są bardzo złej jakości, poczynając od doboru materiału foto (zdjęcia z forum ???) a na druku, gramaturze papieru i solidności wykonania kończąc. Tym razem klapa. Nie uważam jednak, żeby w następstwie ucinać wszystkie przyszłe inicjatywy. Tym bardziej, że prawdopodobnie nikt już więcej w ciemno za mini-gadżet nie zapłaci. Wystarczyło przygotować kilka sztuk jako wzór, i całego tego zamieszania by nie było - co mam nadzieję każdy weźmie pod uwagę w przyszłości.

Najpierw chcę wszystkich poinformować że Mini Klub Polska tej inicjatywy nie firmował i na kalendarzu nie ma logo MKP.

Co do wielkości kalendarza, no cóż posiadając mini wiemy o tym że co małe tanie być nie musi:) ale przynajmniej ma styl i daje frajdę, a kalendarz jak na swoją jakość a raczej jej brak, jest z 5 razy za drogi na to co sobą reprezentuje.

Pajor, wytłumacz nam dlaczego wiedząc że kalendarze są, jak to nazwałeś? "słabe" miałeś śmiałość je nam wręczać bez zaznaczenia na wstępie: że jak komuś się nie podobają to ma możliwość się wycofać, było by to zachowanie fer z twojej strony.

A Ty w międzyczasie powinieneś renegocjować cenę zobaczywszy jakość wykonania w drukarni.

Bo mam wrażenie że swoją lekkomyślność w robieniu interesów przerzuciłeś na nas. Zapłaciłeś drukarni całość przy składaniu zlecenia, czyli tym samym pozbawiłeś się jedynego atutu z rąk, bo jak się okazuje nawet nie miałeś zamówienia spisanego na papierze.

I docelowo wyszło że: CI PAŃSTWO PŁACĄ - za twoją... (nie bardzo wiem jak to nazwać nie urażając Cię)

Napisz proszę jeszcze jak ty się czułeś zobaczywszy kalendarze przy odbiorze w drukarni, a potem postaraj się zrozumieć emocje Adriana i pozostałych. No chyba że dla ciebie jakość jest słaba, ale mimo wszystko warta swojej ceny.

Pozdrawiam Marcin

[quote="pajor"] Z przesylka do domu kosztowal niecale 100zł. Porównałem kalendarze i moze sa odrobine lepsze od miniakowych.


a ja wyczytałem takie dane :

lość kartek

13 (z okładką)
Format

302 x 105 mm
Format

druk jednostronny, kolorowy, papier - kreda matowa 300g/m2
Oprawa

podstawa kartonowa, spirala biała na górze
Cena

55 złotych wraz z kosztami pakowania i wysyłki na terenie Polski

No tak ..myślałem, że mnóstwo emocji pojawiło się we mnie kiedy otwarłem przesyłkę od Pajora
..ale chyba jeszcze więcej kiedy napisałem posta, z jednej strony ostrego, z drugiej strony ostrzegawczego dla przyszłych zamawiających "kalendarze" zaś fundamentalnie oparty był na wylewnej szczerości której jak wiecie mi nie brakuje. Wiem, też że niektórzy mnie nienawidzą bo potrafię powiedzieć co myślę, zaś inni kochają za to że nie obgaduję za plecami tylko wprost mówię (czasem za ogół) co mam na końcu języka.

Troszkę poleciałem, przepraszam jeśli w moim pierwszym poście są jakieś obraźliwe słowa, ale nie wycofuję się z nich, ja uważam że ktoś nas oszukał, zaś chyba słusznie pisze Luper (że się wspomogę) że na końcu i tak doszło do tego że my wzięliśmy za to odpowiedzialność - my płacimy, ktoś składa zamówienie, problem zatem jest nasz, nie wykonawcy, nie zamawiającego.

Czytając pozostałe wypowiedzi wiem, że osiągnąłem swój cel, już nikt więcej tego co nazywamy "kalendarzami" nie zamówi. Zaś obawiam się, że na długo zastanie nam w pamięci wpadka z gadżetem? jak pisałem wcześniej nawet z Żonką zastawialiśmy się co te polary u tego Lupera takie drogie aż tu nagle przekazano nam coś co ma prawie 1cm grubości, zawsze - koszulki, gadżety na zlotach, gadżety wykonywane z inicjatywy, czy po znajomości bo ktoś ma do czegoś dostęp były bez zarzutu, oczywiście nigdy nie były tanie ale zawsze warte swojej ceny.

Mam ogromną nadzieję, że teraz nadal będziemy ufać osobom, które od dawna coś wykonują, zamawiają, polecają, firmują ..bo daleki jestem od tego, żeby zniechęcić do inicjatyw, czy zachwiać zaufanie jakie wyrobili sobie niektórzy aktywni.

Adi

po burzy słońce wychodzi zza chmur

Patrzę i liczę te kalendarze Merca (zgodnie z linkiem podanym przez Pajora) i za cholerę nie wychodzi mi że 55 zeta to prawie 100 zeta ..no ale tak licząc już wiem dlaczego "kalendarz biurkowy" to 46 zeta zamiast 20 zeta
..bo to w zasadzie żadna różnica, jak popatrzysz na jakość hi hi

Jak można być tak bezczelnym i pisać że coś kosztuje 100 PLN podając link do 55 PLN

Mam nadzieję, że ktoś pójdzie do tej drukarni, tyle że skoro nie ma na to kwitów, to jak? poza słownym zapewnieniem pracownika wykonującego zlecenie sprawdzić jaka była cena wydanego towaru.

Adi

Dalej brniesz w tym ze ja cos zarobilem.

Mowie otwarcie, ze nie zarobilem na tym ani zlotowki, bo za fotografa dalem z wlasnej kieszenie o czym nikomu nie mowilem.

Jezeli umiesz czytac to napisalem ze z wysylka wychodzi za ok 100zl, no ale jak ktos patrzy teraz juz tylko na moja osobe poprzez nerwy to ciezko nawet rozszyfrowac to pisze. Trudno.

Mam jedyny wniosek na przyszlosc. Nie ma sie co angazowac, bo to nic nie przyniesie poza obelga i wyklocaniem sie.

Nie ma kwitkow, bo ja powiedzialem ze chce bez faktur i bez paragonu zeby bylo taniej. Niestety jak sie pozniej okazalo i otwarcie sie do tego przyznaje bylo to zle posuniecie. Sam bym swoich kilka sztuk oddal, bo nie jestem z nich zadowolony, no ale coz, nawet nie probowalem. Powiedzialem ze kalendarze sa slabe, ale zaakceptowalem je i odebralem.

Widze ze dochodzimy do sedna sprawy. Jak wroce to Polski to przejde sie do tej drukarni i bede rozmawial o jakies rekompensacie np. za to niech zrobia we wlasnym zakresie np. kubki. Badz co zeby zrekompensowac innym.

Mam swiadomosc, ze juz wiecej jak sie czegos podejme to malo kto lub nikt nie bedzie tego chcial. Trudno, trzeba z tym zyc dalej.

Mam nadzieje ze sprawa zostala wyjasniona i wiecej tego typu obrazen w moja strone nie zostanie skierowanych.