Strona 7 z 16

Re: Mini Cooper 1.3MPI 97' - ŁDZ

: 24 lut 2010, 12:46
autor: Maciej
No no robi się ciekawie :) dzisiaj planuje podjechać do garażu. Zdejmę ten czarny parapet i deskę rozdzielczą jak trzeba będzie, dremelem trochę przeszlifuje tam gdzie będzie największy bajzel i zobaczę co to w ogóle pokaże.
Maciek.

Re: Mini Cooper 1.3MPI 97' - ŁDZ

: 24 lut 2010, 13:20
autor: humin
Maciej pisze:No no robi się ciekawie :) dzisiaj planuje podjechać do garażu. Zdejmę ten czarny parapet i deskę rozdzielczą jak trzeba będzie, dremelem trochę przeszlifuje tam gdzie będzie największy bajzel i zobaczę co to w ogóle pokaże.
Maciek.


Maciej jesli jeszcze nie widziałeś to zerknij w mój wątek => TUTAJ
w naszym miniaku było podobnie a po odkryciu całości pod spodem ukazały się dodatkowe kwiatki
skończyło się na wycięciu i wymianie całego podszybia oraz wyczyszczeniu i zagruntowaniu całości

Re: Mini Cooper 1.3MPI 97' - ŁDZ

: 24 lut 2010, 14:56
autor: Maciej
humin pisze:Maciej ...


Taka małe wytłumaczenia w loginie mam Maciej bo Maciek było już zajęte wiec jak co to Maciek po prostu :)


Po za tym dzięki Humin, Twój temat już oglądałem nie raz ale zapomniałem by teraz poszukać w nim czegoś o podszybiu. Powiem wam że trochę się zaczynam martwić ale co tam dziś pogrzebie i zobaczę co i jak, najwyżej będę ciął (pewnie i tak to potne tylko po to by wiedzieć jak to wygląda..hehe).

Pozdrawiam,
Maciek.

Re: Mini Cooper 1.3MPI 97' - ŁDZ

: 24 lut 2010, 19:15
autor: Maciej
Wojowałem ze zdjęciem deski rozdzielczej trzy śruby odkręciłem dwie za bocznymi nawietrznikami i jedna za miejscem na radio. Deska się już prawie wychodzi ale mam wrażenie że coś ją jeszcze trzyma a nie chcę czegoś urwać ?

Po za tym jak zdjąć ten czarny parapet co jest zaraz pod szybą od wewnątrz?

Maciek.

Re: Mini Cooper 1.3MPI 97' - ŁDZ

: 24 lut 2010, 20:02
autor: Szolders
Żeby wyjać deske, musisz majac okrecone te trzy srubki ja odchylic do tylu i odczepic kable od zegarow i linke predkosciomierza, bo ona jest najkrotsza i trzyma. Sama deska, przynajmniej moja ma jeszcze na srodku na gorze taki kawalek plastiku z kilkoma zabkami ktore zachaczaja sie wlasnie o ten czarny parapet. Tego parapetu niestety nie sciagalem jeszcze wiec nie pomoge.

Re: Mini Cooper 1.3MPI 97' - ŁDZ

: 24 lut 2010, 20:04
autor: flapjck1
parapet to 3 nakretki 10 mm ( po srodku i przy slupkach ) potem tylko do gory i voila

korozja podszybia w mini

: 24 lut 2010, 20:57
autor: markfive
Przejrzałem od początku temat dotyczący tego auta by zapoznać się z jego stanem ogólnym. Nie sądzę, że z podszybiem jest aż tak bardzo źle ale pokażę na przykładzie jak być może:
Na ilustracji pierwszej przed wymontowaniem szyby - auto jest brudne ale widać, że wcześniej niektóre skorodowane miejsca były oczyszczone i po prowizorycznym zaklejeniu folią samoprzylepną lekko zaszpachlowane i polakierowane.
Na drugiej ilustracji widać jak się to wszystko posypało po wyjęciu szyby.
Na trzeciej już wspawane podszybie wewnętrzne wycięte z innej lepszej karoserii. Widać, że w tym miejscu zgrzewane są trzy blachy. Podszybie wewnętrzne, przegroda czołowa i podszybie zewnętrzne. Na ilustracji jeszcze nie wspawane.

Re: Mini Cooper 1.3MPI 97' - ŁDZ

: 25 lut 2010, 07:38
autor: Maciej
Dobra dzięki. Dziś postaram się to dalej rozebrać :).
Maciek.

badanie na hamowni i pierwszy wynik

: 25 lut 2010, 13:30
autor: markfive
Znów wracam do tematów poruszonych w poście dot. tego auta dużo wcześniej.
Sprawa pierwszego badania na hamowni, wyniku i udzielonych rad
Andrews_poz pisze:...nie hamuj auta w tym miejscu...Wykres wskazuje przede wszystkim na to,ze auto zostalo zle shamowane...

Domino 1985 pisze:...Może popsuli hamownie tym swoim piekielnym Metro dysponującym wręcz idiotyczną mocą ...


Nic nie wskazuje na to, że pomiar został źle wykonany. Nie wiem jakiego wyniku spodziewacie się po seryjnym silniku o przebiegu około 100 tys km. Nie wiadomo, czy w ogóle cokolwiek w tym silniku czy osprzęcie mającym wpływ na jego pracę było dotychczas wymieniane. Nowy silnik MPI w/g danych fabrycznych, które i tak rzadko kiedy zgodne są z serią powinien mieć 63 KM / 5500 obr i 95 Nm / 3000 obr. Pomiar wykazał 55 KM / 4900 obr i 90 Nm / 2940

Trzeba wziąć pod uwagę takie czynniki jak normalne zużycie eksploatacyjne silnika które wynosi już około 65-70 %.
Ważne są również odpowiedzi na pytania czy ?:

1.Był wymieniany łańcuch rozrządu wraz z kołami i kiedy ostatnio.
2.Świece zapłonowe są nowe lub o minimalnym przebiegu
3.Przewody zapłonowe są w idealnym stanie (przewody tzw "oporowe" czyli obecnie powszechnie stosowane) tracą właściwości z upływem czasu.
4.Układ zasilania podaje paliwo w odpowiedniej ilości i pod odpowiednim ciśnieniem (czy elektryczna pompa w zbiorniku jest pełnosprawna i kiedy ostatnio wymieniony był puszkowy filtr paliwa)
5.Czy był wcześniej wymieniany katalizator (po tym przebiegu ma prawo już działać źle lub powodować nadmierne opory przepływu)

Dlatego w pierwszym rzędzie należało by wyeliminować te ewentualne przyczyny: wymienić łańcuch rozrządu, świece zapłonowe i przewody wysokiego napięcia, filtr paliwa i jeżeli to możliwe sprawdzić ciśnienie paliwa (ale do tego potrzebna jest wizyta w serwisie dysponujacym odpowiednim przyrządem pomiarowym)
Co do katalizatora można go wyeliminować z układu dla zmniejszenia oporów pozostawiając jednak prawidłowo działającą sondę lambda. Przydało by się po przeróbce wydechu skontrolować działanie sondy (też niestety nie da się tego sprawdzić domowymi sposobami)

Mam kilka uwag do zamontowanego wydechu i sposobu jego podwieszenia ale o tym w kolejnym wejściu.

Co do następnego pomiaru to powinno się trzymać zasady wykonywania pomiarów na tej samej hamowni. Jeżeli określone stanowisko ma jakieś specyficzne cechy i swój "błąd pomiarowy" (który ma każda hamownia) to kolejny wynik bedzie zawsze odniesieniem do poprzedniego i wielkość różnicy wykaże.

W Łodzi skorzystać możesz również z usług innej hamowni adres w linku . Mogę polecić ze względu na fakt, że jest to urządzenie V-tech a na hamowniach V-techu dotychczasowe pomiary wielu użytkowników tego forum były robione i porównywane ze sobą.

se7en pisze:...Zawory zrób przed pomiarami na hamowni. Jak zrobisz przelot zamiast katalizatora nic się nie będzie działo oprócz czystości spalin. To opadanie momentu to jest zasługa po części K&N.
Sprawdź jeszcze kiedy masz pełne otwarcie zaworu ssącego (timing wałka) bo być może problem leży w ustawieniu rozrządu.

Uwagi słuszne, być może wkład filtra K&N poprzez fakt stawiania "mniejszego oporu" wpływa na zubożenie mieszanki w wysokim zakresie obrotów ale nie sądzę, że z tego powodu moc / moment aż tak wiele spada.

Natomiast ostatnia rada dotycząca "timingu wałka" wydaje mi się w tym przypadku zupełnie nie stosowna.
Chyba się trochę zagalopowałeś. Udzielasz rady użytkownikowi seryjnego auta. Nie jest on prawdopodobnie mechanikiem, bo nie zadawał by pytań na forum. Timing wałka - czyli precyzyjne ustawienie faz rozrządu wykonuje się podczas składania silnika i na ogół zakładany jest jednocześnie nowy wałek, nowe szklanki popychaczy i koła rozrządu o specjalnym wykonaniu umożliwiajacym precyzyjną regulację. Najpierw trzeba by było ten silnik wymontować z auta, rozebrać, wyjąć wałek rozrządu (w silnikach 1275 nie da się tego w inny prosty sposób wykonać) i sprawdzić w jakim jest stanie. Bo co da sprawdzenie faz czy ustawianie gdy na przykład krzywki są już podtarte.

Moim zdaniem w trakcie przebiegu międzynaprawczego wystarczy wymiana łańcucha rozrządu z kołami i napinacza oraz ustawienie rozrządu na fabryczne znaki.

A co do mocy, to dość dobry i w/g mnie prawidłowy jest wynik MPI Alexandra 61,5 KM / 5362 obr i 95,1 Nm / 3204 obr

Re: Mini Cooper 1.3MPI 97' - ŁDZ

: 25 lut 2010, 14:13
autor: Maciej
no no ... trochę brak mi słów :) więc po prostu dzięki za poświęcenie czasu i napisanie tak obszernej opinii Markfive.

Nawiązując do tego co napisałeś to zgadza się nie jestem mechanikiem a moja prawdziwa przygoda z motoryzacją zaczęła się wraz z tym autem i mam nadzieje będzie trwała i trwała.

Z małymi sprawami staram się radzić samemu a z tymi trudniejszymi w łodzi na ul. Rewolucji jest fajny mechanik, na jego pomoc i rade zawsze można liczyć.

Pozdrawiam,
Maciek.

podwieszenie układu wydechowego

: 25 lut 2010, 16:11
autor: markfive
Piszę bo na razie mam na to czas :grin:
Słońce powoli sie pojawia i wkrótce większość czasu będę spędzał w garażu i tak pewno aż do jesieni.

Aby zakończyć temat moich uwag do wątku dotyczącego Twojego auta, jeszcze coś na temat wydechu i jego podwieszenia.
Ogólnie nie jest źle, ale by było jeszcze lepiej należało by poprawić dwie sprawy :
1. Silnik w Mini umieszczony jest poprzecznie w zwiazku z czym cały układ ma tendencję do wychyleń w płaszczyźnie pionowej czego skutkiem jest pękanie rur i złącz. Od dawna w wielu konstrukcjach problem ten jest eliminowany przez stosowanie tzw. elastycznego łącznika ze stalowym oplotem. W Twoim układzie taki łącznik (krótki ok. 8 - 10 cm) znacznie ograniczył by możliwość pękania rur i zmniejszył drgania całego wydechu. Temat zapewne dobrze jest znany ludziom zajmującym się na co dzień układami wydechowymi rozmaitych aut.
2. Z tyłu poza dwoma punktami które już są przydała by się symetryczna podwieszka końcowa z prawej strony. Gdy jej nie ma często zdarza się, że dwururka po pewnym czasie obraca się na bok i rury wychodzą do tyłu na skos a nie jak należy w poziomie.

Co do zabezpieczenia spawów. Powinny być zaraz po wykonaniu oczyszczone stalową szczotką i zabezpieczone preparatem "Zinc spray" w aerozolu. Tworzy on warstwę cynku na powierzchni stalowej i jest skuteczniejszy od żaroodpornej "srebrzanki".

Poniżej ilustracja opisanych wyżej modyfikacji

Re: badanie na hamowni i pierwszy wynik

: 25 lut 2010, 19:16
autor: se7ven
markfive pisze:Moim zdaniem w trakcie przebiegu międzynaprawczego wystarczy wymiana łańcucha rozrządu z kołami i napinacza oraz ustawienie rozrządu na fabryczne znaki.

Zgadza się tylko, że nie zawsze te pkt. są dobrze nabite na kołach więc warto ten parametr sprawdzać.

Re: Mini Cooper 1.3MPI 97' - ŁDZ

: 25 lut 2010, 19:50
autor: Maciej
Udało się, zdjąłem parapet i deskę rozdzielczą.

Stan rdzy; po lewo od kierowcy do okoła kratki nawiewu ruda rządzi niepodzielnie, po drugiej stronie w tych samych okolicach też jest ale nie w tak dużym stopniu, pomiędzy nawiewami jest primo brak jakichkolwiek bąbli nawet. Jeśli chodzi o okolice pod łączeniem (tym na które nachodzi uszczelka od okna) wygląda to dobrze i jest przeciągnięte czymś czarnym gumowatym, od strony komory silnika pod podszybiem też nie widzę rudej.

Jutro porobię foty.

Pozdrawiam,
Maciek.

Re: Mini Cooper 1.3MPI 97' - ŁDZ

: 25 lut 2010, 20:02
autor: flapjck1
drapnij kontrolnie to czarne gumowate :D

zeby nie bylo ze rdze w kupie trzyma

Re: Mini Cooper 1.3MPI 97' - ŁDZ

: 26 lut 2010, 22:26
autor: Maciej
Zdjęcia z rozebranego podszybia:

http://picasaweb.google.com/11207877283 ... directlink

Co uważacie należało by zrobić z tym?

Pozdrawiam,
Maciek.