Nie wiem dlaczego Marku uważasz, że nikt z nas nie może zachować obiektywizmu i bezstronności w podejściu do tematu. Rozumiem, że APMC to Twoje „dziecko”, ale myślę, że z pewnych spostrzeżeń w tym sezonie należy wyciągnąć wnioski. Jeśli chodzi o tegoroczne klasy może faktycznie sprawdziłyby się, gdybyśmy mieli 4x więcej uczestników (i tu jasne, że mógłby to być układ na przyszłość), ale na razie ten podział (według mnie) nie jest dobry. Podział na trzy klasy: ORG, PRO i MAX bez podziału na pojemności silnika byłby wystarczający przy obecnej liczbie startujących (a myślę, że w przyszłym roku obsadzenie będzie podobne). Jak widać różnica pomiędzy tymi dwoma silnikami nie jest znacząca i mówienie o „przepaści” między nimi to lekka przesada. Przy czym też reguły podziału muszą być jasno określone, aby nie było potem odstępstw od przyjętych zasad (nawet drobnych).

markfive pisze:Jeżeli były jakieś odstepstwa to tylko takie które nie miały decydujacego wpływu na wynik. Potrafię odróżnić co realnie poprawia parametry techniczne samochodu a co jest tylko złudnym wrażeniem mocy i wizualnego charakteru auta.

moi drodzy odstepstw nie bylo zbyt duzych poniewaz korzystalismy z obiektow MALYCH - sila rzeczy nie bylo gdzie wykorzystac wiekszej mocy w 1,3
ja obstaje przy zdaniu ze podzial pojemnosciowy musi byc - zeby uniknac galimatiasu z pucharami ( bo mam wrazenie ze wiekszosci o to chodzi ) mozemy zreygnowac z nagradzania wszystkich klas na poszczegolnych eliminacjach - rozdanie dyplomow/pucharow/nagrod na koniec sezonu tylko

a zasadniczo to widze ze niektorych boli ze przegrali z tysiacem i nieistotny jest tu poziom zaawansowania konstrukcji ( to tylko pretekst do malkontenctwa)

nie wiem, kogo to boli, może kogoś faktycznie ...

A co do połączenia klas to tym bardziej litrówki byłyby górą, a i mniejszy galimatias z pucharami więc w ogóle nie nadążam za twoim tokiem myślenia

flapjck1 pisze:a zasadniczo to widze ze niektorych boli ze przegrali z tysiacem i nieistotny jest tu poziom zaawansowania konstrukcji ( to tylko pretekst do malkontenctwa)

mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie to łatwiej przełknąć, bo Piotr chyba na 1300 się przesiada, a ja będę miał nowego, odrobinę żwaszego tysiąca więc ból będzie mniejszy

czyli wycinasz już całkowicie + Cabrio, czy więcej tanich koni ogarniesz

ludziska ale o co wam chodzi?
personalnie chcecie sobie wzajemnie jezdzic? poza radkiem marzena i marcinem jeszcze komus sie nie podoba ze bylem w max? ja sie tam wpialem bo zamysl byl wprowadzic jedna drobna modyfikacje ktora by mnie przeniosla do max-a w swietle regulaminu -

kto uwaza ze ktores z nas dostalo puchar/dyplom/pochwale/uscisk dloni prezesa nieslusznie?

bawcie sie a nie spinajcie

, a co ja mam z tym wspónego o czym piszesz Flap?

no ja na przykład dostałem tylko za obecność, a pisząc że z klasy 1000 PRO wozy powinny być w MAX - sam zrzucam się z 3 miejsca na ostatnie, ale widzę że to zbyt trudne do ogarnięcia i "się spinam" - więc po Angielsku umykam z tej konwersacji - zwłaszcza że w przyszłym sezonie zamierzam uczestniczyć w tej przemiłej rywalizacji z kolegami a nie wrogami z forum

flapjck1 pisze:bawcie sie a nie spinajcie

to samo chciałam zaproponować, a kto tu się spina? Uczestniczę w dyskusji, bo jest dla mnie ciekawa, chciałabym też coś mądrego zaproponować, aby rywalizacja była ciekawsza. Co jest oczywiste sama na żaden puchar nie liczę, to dla mnie tylko fun i dobra zabawa. Ale słucham też głosów innych i wiem, co się komu podoba a co mniej.

FLAP nie wiem o co chodzi, bo w ogóle nie mam na myśli Twojego udziału w MAX, nie wiem czy Ty masz w związku z tym nieczyste sumienie?

Jako przerywnik do tej dyskusji podeślę kilka drobiazgów dla chcących powspominać tegoroczną eliminację w Radomiu.

fotki: http://picasaweb.google.pl/113791177078 ... m04092010#

filmik: part1 http://www.youtube.com/watch?v=g3n99rSIE8g
part2 http://www.youtube.com/watch?v=kHF9AA0Zy4o

Jeśli kogoś interesuje w jednym kawałku i trochę lepszej jakości to jak najbardziej posiadam.

Hej.

podział na 1000 i 1300 powinien być zachowany. Nie każdy może w PRO pojawić się od razu litrówką przygotowaną do sportu, a zwróćcie uwagę, że to te litrówki wygrywają. A ci, którzy przechodzą do PRO zwykłą 1000 a mają jedynie inne/lepsze opony nie za bardzo mogą konkurować sprzętem.
Nie rozumiem dlaczego tak wielu osobom nie podoba się obecny podział, który (co podkreślamy) ma zachęcać posiadaczy mini w różnym stadium przygotowania auta do rywalizacji. A to, że ktoś wróci do domu z jeszcze jednym pucharem to tylko zachęca do dalszej rywalizacji. Pozwólmy sponsorom martwić się o to czy pucharów będzie dużo na każdą eliminację czy tylko na koniec sezonu.

W przyszłym sezonie najpewniej Michał P, Flap i Radek powrócą do klasy PRO więc skończą się też podejrzenia że uciekli tam po "łatwe" puchary. Byli tam ze względu na przyjęty regulamin więc sumienia zostawcie w spokoju

Jak dla mnie bardzo ciekawa dyskusja i bardzo potrzebna.
Na pierwszy rzut oka to klasa pojemnościowa w sporcie motorowym jest bardzo istotna, ale my dostosowujemy regulamin do mini i powinniśmy patrzeć na nasze podwórko, a widać że pojemność odgrywa mniej ważną role w wynikach niż opony czy dobrze dostrojone zawieszenie. Biorąc pod uwagę tegoroczny puchar: wyniki i ilość zawodników jestem za zniesieniem klas pojemnościowych, a co do szczegółów regulaminu klasyfikujących samochody do klas ORG/PRO/MAX, uważam że również trzeba nanieść korekty

Luper

Luper,

Każdy głos się liczy, więc zaproponuj jak to Twoim zdaniem powinno być, jakie modyfikacje widziałbyś możliwe w każdej grupie? Jak się siądzie z ołówkiem i zacznie projektować klasy to wcale nie jest łatwo ustalić gdzie która powinna się kończyć, a inna zaczynać

Opinia wiecznego niezdecydowanego nowicjusza.
Takie dyskusje, a może nawet kłótnie skutecznie odstraszają mnie (i pewnie innych totalnych amatorów) do wzięcia udziału w tych "wyścigach". Jak pojawia się info, że będzie taka to a taki impreza myślę sobie: fajnie byłoby pojechać. Ale później przychodzi następna: ale tam niby jest fajnie i z a w rzeczywistości jest to pewnie smutna rywalizacja na noże i strata czasu.

DAREK100 pisze:Opinia wiecznego niezdecydowanego nowicjusza.
Takie dyskusje, a może nawet kłótnie skutecznie odstraszają mnie (i pewnie innych totalnych amatorów) do wzięcia udziału w tych "wyścigach". Jak pojawia się info, że będzie taka to a taki impreza myślę sobie: fajnie byłoby pojechać. Ale później przychodzi następna: ale tam niby jest fajnie i z a w rzeczywistości jest to pewnie smutna rywalizacja na noże i strata czasu.

???????

poczytaj kolego relacje z apmc na forum )) polecam,
a napewno będzie Ci łatwiej odnieść się do atmosfery na pucharze, który jest serią fantastycznych zlotów z dobrą zabawą, a pobyt na torze jest tylko jednym z elementów i wspaniałą szkołą jazdy