Brennt pisze:jak takie "COŚ" moze stac na zoltych blachach?

Pojazd zabytkowy, aby został zarejestrowany musi zostać wpisany do rejestru zabytków albo też ujęty jako dobro kultury. Oczywiście najważniejszym dla uznania pojazdu jako zabytkowy jest jego wiek. Zatem pojazd musi mieć przynajmniej ćwierć wieku, musi też mieć ponad ¾ oryginalnych części a produkcja modelu musi być zakończona od 15 lat. Pojazd, który został wyrejestrowany, ma 25 lat i nie podlega ponownej standardowej rejestracji może być uznany również za unikalny. Tutaj jednak konieczna jest opinia rzeczoznawcy. Pojazd taki powinien charakteryzować się przynajmniej jedną z poniższych cech:
- został wiernie odrestaurowany techniką z okresu jego produkcji
- związany był z ważnymi wydarzeniami historycznymi
- użytkowany był przez ważne osobistości (np. głowy państw)
- dokumentuje istotne etapy rozwoju techniki
- posiada unikalne rozwiązania konstrukcyjne
- chlubi się wyjątkowymi osiągnięciami sportowymi
- jest oryginalny lub został starannie odrestaurowany

Era hot rodów rozciąga się od roku 1945 do początków ery muscle car'a (około 1965) osiągając swój szczyt w połowie lat 50. Podczas tego okresu samochody na których dokonywano przeróbek (wyprodukowane przed 1942, przez hot roaderów nazywane "vintage tin") były łatwo dostępne i relatywnie tanie. Wiele z nich miało "zdrowe" nadwozia i ramy a zostały zezłomowane tylko z przyczyn czysto mechanicznych, ponieważ układ jezdny (silnik, skrzynia biegów itd.) pierwszych samochodów były mało trwałe. Typowy hot rod był bardzo zmodyfikowany, najczęściej poprzez wymianę całego układu napędowego, a także innych komponentów włączając w to układ hamulcowy i układ sterowania. Pewne silniki takie jak dolnozaworowy, ośmiocylindrowy Ford V8 a także Small Block Chevrolet V8 były popularnymi zamiennikami w związku z ich kompaktowymi rozmiarami, dostępnością i oczywiście mocą. Wczesny Hemi był popularny w samochodach wymagających więcej mocy, przykładowo biorący udział w wyścigach dragsterów.
Era klasycznego hot roda zakończyła się około 1965 r. częściowo poprzez wyczerpanie się zasobów starych samochodów, ale w większości w związku z pojawieniem się nowych, szybszych aut które nie wymagały prawie żadnych przeróbek.

Oryginalna stacja dokująca do telefonów iPhone
Entuzjaści telefonów Apple oraz samochodów Mini Cooper mogą sobie sprawić nową stację dokującą do swoich iPhonów. Nietypowy gadżet będzie kompatybilny z iPhonem 5, iPodem oraz iPodem Touch. Prócz możliwości ładowania stacja umożliwia odsłuchiwanie muzyki z dwóch głośników (po 5W), umieszczonych w kołach samochodu. Nie zabrakło również miejsca na subwoofer (10W) zainstalowany w podwoziu auta.

Brennt pisze:nie wiem... dla mnie to jest jakas karykatura, a w dodatku smierc w oczach - 200KM i pewnie zero wlasciwosci trakcyjnych