Triumph Dolomite Sprint 1976r. Przebieg 9 000km (i chyba jest prawdziwy)
Blacharsko wygląda to tak:
Praktycznie bez korozji, wszystko zdrowe oprócz kilku miejscowych parchów.
Trzeba wymienić drzwi, słupek środkowy, próg zew. i wew. + płyta blacharska i pociągnięcie w bok.
O tyle jest dobrze, że jest zero korozji i dziur!
Nie działają kierunkowskazy i światła awaryjne, podświetlenie czasomierza, kontrolka ciśnienia oleju.
Brak lampek oświetlenia tablicy rejestracyjnej.
Na plus – zero wycieków z układu napędowego, silnik pali na dotyk, skrzynia, hamulce ok. opony trzymają ciśnienie, wydech z nierdzewki, chromy kompletne i w b. dobrym stanie, wnętrze praktycznie jak nowe. Posiada płynną regulację kierownicy w pionie.
Francuski przegląd ważny do jutra.
Silnik 2,0 127KM , 168Nm, waga 1000kg od 0 – 100km coś ok. 9s a to jest rewelacja jak na lata 70 a auto niepozorne.