Wiem, wiem, że twardo i niewygodnie - latem też na tym jeżdżę, tylko na 17

. No ale święty spokój jest bezcenny - świadomość, że w razie kapcia spokojnie doturlam się do domu bez zabaw z jakimiś systemami naprawczymi lub konieczności łapania na mikry biust jelenia, który zrobi to za mnie, działa na mnie kojąco. Liczę też na to, ze dzięki wytrząsaniu na tyłku nie zalęgnie mi się cellulit

. Tak więc TAK, jestem zdecydowana na run flaty - tylko nie bardzo wiem, które są dobre. Razem z Miniakiem przejęłam stare Good Yeary. Co ciekawe mają całkiem przyzwoity bieżnik, bo u poprzedniego właściciela Miniak prawie nie był jeżdżony zimą, tyle, że wiek je już raczej dyskwalifikuje (choć podobno sa tacy, co takie opony spokojnie kupują i uzytkują). Tak więc przydałyby mi się jakieś rady od tych co jeżdżą i moga cos odradzic lub pochwalić z własnego doświadczenia

.