Klasyk mial wypadek, uderzył czołowo w skarpe... niebyloby problemu gdyby nie zle zamontowane pasy w samochodzie, nie byly przymocowane do klatki tylko na wkrętach do scianki z tyłu ktora odziela kabine od bagaznika , przy uderzeniu wyrwalo scianke przez co kierowca i pilot uderzylo w deske... Pilot był nieprzytomny , najpierw przyjechala karetka chwile pozniej przyleciał smigłowiec i zabrali go do szpitala w krakowie. Załoga była z Wawy - Syn i Ojciec - pilotem był ojciec... do samego konca był nieprzytomny niestety caly wypadek widzialem i mi sie płakac az chciało bo zle to wyglądało, Safety po rozmowie z zaloga karetki mowili ze stan pilota bardzo cięzki ... trzeba trzymac kciuki zeby wszystko dobrze sie skonczyło.

Kolejna sprawa to organizacja - porażka , kibice stali tam gdzie absolutnie nie powinni, w zasadzie mysle ze do tego wypadku doszlo min przez to, bo obok skarpy byla droga zaklejona tasma , gdyby za nia nie stali kibcie to gosc by poprostu tam pojechał...


Tutaj jeszcze link z facebooka http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... permPage=1



Moje pytanie jest następujące. Czy to ktoś od nas??

Jeżeli tak to życzę wszystkiego dobrego i szybkiego powrotu do zdrowia, bo pilotowi tego trzeba życzyć.

no trzymamy kciuki za goscia
ale faktycznie miejsce mocowania pasów dość .......( brak mi słowa )

smutna wiadomość.

to zdaje się ten Pan: https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =3&theater był pilotem. Rozmawialiśmy o mini właśnie w trakcie X rajdu BGC. Startował w nim świetnie utrzymanym, przedwojennym Citroenem - część warszawskiego podwórka powinna go kojarzyć.

życzenia zdrowia!
macko

no nie wygląda to dobrze. w tym mini chyba nie ma pełnej klatki.
no cóż trzymamy kciuki.

Wojtku, tam była pełna klatka, ale to nie miało akurat żadnego znaczenia.
Rozmawiałem z kierowcą przed startem i oglądałem ten samochód.
Mam nadzieję, że z pilotem będzie wszystko ok, a te zdjęcia powyżej niech będą przestrogą dla wszystkich, którzy rozważają start w rajdach amatorskich - JAZDA STRUPEM (NAWET WYPOSAŻONYM W KLATKE) i brak wiedzy w sposobie przygotowania auta TO IGRANIE Z WŁASNYM ŻYCIEM.

1. mocowanie pasów woła o pomstę do nieba (to widzicie)
2. hamulce bębnowe (kierowca powiedział że są przecież biegi, którymi można się ratować a tarcze są drogie do 10 calowych kół) - jak widzieliście film z wypadku kierowca depnął po hamulcach a o ratowaniu się gazem i biegami jakoś nie pomylślał ... widać nie wiedział o czym mówi przed startem
3. zawieszenie nie było odpowiednio ustawione (podejrzewam że nie było żadnej możliwości regulacji)
4. jeśli stan amortyzatorów był taki jak ogólny stan auta to "strach się bać"
5. auto było chyba niezłą bazą na zrobienie rajdówki (BAZĄ a nie autem którym można wyjechać na OES) - jest klatka, halda, wyłącznik prądu, zamontowane gaśnice, bezpieczniki przeniesione do wnętrza kabiny ... no wygladało PROFI na pierwszy rzut oka)

no tak
no chyba każde nasze mini z apmc było lub jest lepiej przygotowane niz to z żubrów

gdzie ten filmik widziałeś???

http://www.youtube.com/watch?v=wEQQZWyuuso

tu jeden ale nie ma mini, jest natomiast ten zakręt

Znam właściciela i samochód, bardzo sympatyczny i rozsądny,
ma warsztat od lat, udzielał się w offroad-zie, w tym samochodzie liczyło się bezpieczeństko i sprawna mechanika a nie to jak wygląda z zewnątrz, mocowanie pasów rzeczywiście nie wypaliło, tak w ogóle o ile pamiętam miniak jest z 69'
Życzę powrotu do zdrowia

markus_s pisze: tak w ogóle o ile pamiętam miniak jest z 69'

to źle pamiętasz miniaki z tamtego wypustu miały inne drzwi, inny grill i nie miały wzmocnień z mocowani do pasów pasażerów na tylnych słupków

a tu karetka przyjechała ...
http://www.youtube.com/watch?v=nXHnwqgruzc

NIE twierdze że jest zachowany w oryginalnym stanie, bo to mało prawdopodobne a wtedy szkoda by go było do takich zabaw

http://www.motorsportmaxxx.pl/index.php ... m/618.html

galeryjka z żubrów

Majanc klatke,tak zamontowac pasy to brak wyobrazni, montuje sie do klatki.

morris super pisze: montuje sie do klatki.

W którym miejscu? Bo ja nie widzę.