Strona 1 z 1
Gdzie jest haczyk?
: 24 lut 2013, 09:18
autor: adrianknk
Już od ponad dwóch lat noszę się z zamiarem zakupu Mini. Może to być Mini, albo Mini ale tylko Mini. Mini Cooper S dokładnie. Przejrzałem nasze rodzime Alledrogo i natrafiłem na takie cudo:
http://otomoto.pl/mini-cooper-s-full-op ... 03564.html
Przeglądam, zastanawiam się ale nie widzę, gdzie jest pies pogrzebany. 2009 rok (Grudzień), 46 tys na liczniku, Chilli Red a tu 49 tys. zł. Wcześniej kosztował 52. Okiem laika wygląda ok, a jak oceniają go profesjonaliści?
Re: Gdzie jest haczyk?
: 24 lut 2013, 09:59
autor: Olo
Widzialem ta oferte i powiem Ci, ze cena jest cos za mala jak na 2010 rok ale jakby nie patrzac auto nie ma jeszcze nawet 3 lat a ma juz przejechane prawie 50tys to tez obniza jego cene. Najlepiej zadzwon niech Ci szczytaja VIN i wrzuc na forum zeby Ci ktos sprawdzil co w aucie piszczy jak po VIN sie dowiesz juz sporo i bedziesz dalej zainteresowany to warto jechac kims ktos ma wiedze mechaniczna z samochod i sprawdzic faktyczny stan. Odkrecic waz od turbo zobaczyc czy nie leje i itp.
Auto jest sprowadzone wiec mozliwe jest ze bylo gdzies malowane. Ale to mozna sprawdzic czujnikiem. Trzeba pamietac ze to komis a tam ludzie nie mowiac totalnie nic o samochodzie albo mowia to co chcemu uslyszec.
Samochod napewno byl po polerce wiec na oko moze byc ciekozko poznac ze lakier bedzie sie gdzies roznic odcieniem.
I jak sprawdzac go w stacji diagnostycznej to jechac nie do tej co oni chca tylko zanim sie do nich dojedzie poszukaj jakiejs stacji dalej od nich bo mozliwe ze tam nie maja znajomosci
W BMW sprawdzenie samochodu to 850zloty i sprawdzaja go troche czasu i mowia jego historie do ostatniego dnia serwisowania w ASO jak tak zrobilem ale sprawdzalem tylko VIN bo stan techniczny sam sprawdzalem
Re: Gdzie jest haczyk?
: 24 lut 2013, 10:11
autor: adrianknk
Bardzo ale to bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Zadzwonię dzisiaj do faceta i zapytam o VIN. Dlaczego uważasz że auto było po polerce? Jak o poznałeś?
Re: Gdzie jest haczyk?
: 24 lut 2013, 10:25
autor: Olo
Swieci sie pienie

co prawda mozna uzyskac to innymi srodkami ale to jest komis a tam oddaja auta do znajomych warsztato i lakiernikow gdzie Ci maja zrobic zeby auto wygladalo jak nowe z salonu. Ja wojego mialem malowanego na blotniku lewym tylnym i wiem co bylo robione.
Co prawda zamiast polerki mogli zaserwowac politure ktore jakby przyciemnia lakier i zostawia lepsze efekty niz pasta tempo ale nie jest to dlugotrwaly zabieg bo po kazdym umyciu trzeba nakladac politure. Zdjecia byly napewno robione prosto po odpicowaniu zobacz na plamy wody dookolo auta
To jest komis nie prywatna sprzedaz. Tylko jakbys dzwonil o VIN do BMW to powiedz, ze jestes wlascicielem i dopiero nabyles samochod. Zadzwon gdzies kolo swojego miasta do salonu bmw. Jak nie to na forum popros czy ktos nie sprawdzi co w trawie piszczy. Masz podstaowe VIN dekodery jak ten:
http://www.bmw-z1.com/VIN/VINdecode-e.cgi
Po wpisaniu 7 ostatnich znakow wyjdzie CI prawdziwy rok produkcji bo wez pod uwage ze co innego jest rok produkcji a rok rejestracji bo mozna kupic w 2009 a zarejestrowac w 2010 zeby potem pisac ze z 2010 roku a tak naprawde rocznikowo ma juz wtedy rok mniej co obniza jego wartosc.
Za taka kase warto sprawdzic w bmw moim zdaniem bo za 50tys dostac dobrze wyposzaona wersje to naprawde jakas dziwna okazja.
W nim masz fotele podgrzewane, lusterka pewnie tez, klima auto, swiatla przeciwmgielne tylne, bixenon, podlokietnik, przycisk sport, z tego co widze to system start stop tez jest i to co w standardzie jak dla Ski. Wiec cena niska az za niska moim zdaniem
Re: Gdzie jest haczyk?
: 24 lut 2013, 10:33
autor: adrianknk
Z tym polerowaniem może być różnie ale mi się wydaje że odpicowali go jak do kościoła i potem zrobili zdjęcia. Pewnie w tej chwili już tak nie wygląda bo nikt od tamtego czasu go nie mył ani nie robił zdjęć. Wystawię numer VIN na forum i zobaczymy.
Z tym rocznikiem jest tak jak napisałeś. On jest z 24.12.2009 ale zarejestrowany był w 2010. Więc ma 4 lata, 50 tysi przebiegu. Wcześniej kosztował 55 a potem 52. Więc patrząc po poprzednich cenach wydaje mi się na prawdziwy.
Re: Gdzie jest haczyk?
: 24 lut 2013, 12:13
autor: Olo
Ja swojega Ske kupowalem rok temu w marcu za 12.2006 w opcji bez czujnikow z tylu i systemem start stop dawalem 50tys auto z przebiegiem 58tys przywiezione z Francji uszkodzodne bo stalo obok auta ktore sie zapalilo oczywiscie wszystko przypalpne zostalo wymienione i polakoerowane jak zderzak tylny i lewy blotnik wiec sam widzisz.
Zobacz sobie wyzsze oferty po ile chodza Ski jeszcze i porownaj. Tak jak mowie cena moze swiadczyc o tym, ze cos moglo byc z samochodem ja swojego zdjecia mialem jak wygladal i co mu bylo oraz jak byl robiony wiec wiedzialem co biore
Re: Gdzie jest haczyk?
: 24 lut 2013, 12:19
autor: adrianknk
Hmm.. No na allegro są z 2009 za podobną kwotę. Starsze roczniki z podobnym standardem są tańsze. Cena początkowa czyli 55 jak chciał ten koleś to była cena w którą bym uwierzył

Re: Gdzie jest haczyk?
: 24 lut 2013, 14:11
autor: maniujr
nie ma hasła "bezwypadkowy"... więc zakładałbym jakiegoś dzwona...

Re: Gdzie jest haczyk?
: 24 lut 2013, 14:16
autor: luka74
...a jeśli miał dzwona i był naprawiany przez handlarza - na sprzedaż = jak najmniejszymi nakładami sklecić auto do kupy, żeby zarobić jak najwięcej. Później takie auta nie mogą się sprzedać miesiącami, latami.....
Re: Gdzie jest haczyk?
: 24 lut 2013, 14:28
autor: Olo
maniujr pisze:nie ma hasła "bezwypadkowy"... więc zakładałbym jakiegoś dzwona...

Jest bo co innego wypadek a stluczka i obrazenia sa znaczaco mniejsze na stluczke

Re: Gdzie jest haczyk?
: 24 lut 2013, 14:29
autor: Olo
luka74 pisze:...a jeśli miał dzwona i był naprawiany przez handlarza - na sprzedaż = jak najmniejszymi nakładami sklecić auto do kupy, żeby zarobić jak najwięcej. Później takie auta nie mogą się sprzedać miesiącami, latami.....
Tak robia i tego nie zmienimy dlatego trzeba pojechac z kims kto sie zna na samochodach i sprawdi jak nie to ASO o ile tam tez sie trafi nankogos kumatego
Re: Gdzie jest haczyk?
: 24 lut 2013, 14:29
autor: Olo
Podam mi VIN tego miniacza jutro moze uda mi sie wyciagnac jego cala historie w ASO
Re: Gdzie jest haczyk?
: 24 lut 2013, 15:09
autor: adrianknk
Właśnie dzwonilem do komisu. Facet właśnie sprzedawał jakiś samochód i nie mógł za bardzo rozmawiać ale na szybko zapytałem czy był bity i powiedział ze prawa strona była malowana. Zaraz podeśle mi VIN więc będziemy wszystko wiedzieć jak był naprawiany (w serwisie czy u Heńka). Myśle że dostał z boku, od pasażera.
Re: Gdzie jest haczyk?
: 24 lut 2013, 15:34
autor: adrianknk
Mam!
Mini cooper VIN
Wmwmf71050ts32774
Re: Gdzie jest haczyk?
: 24 lut 2013, 22:39
autor: luka74
Olo pisze:luka74 pisze:...a jeśli miał dzwona i był naprawiany przez handlarza - na sprzedaż = jak najmniejszymi nakładami sklecić auto do kupy, żeby zarobić jak najwięcej. Później takie auta nie mogą się sprzedać miesiącami, latami.....
Tak robia i tego nie zmienimy dlatego trzeba pojechac z kims kto sie zna na samochodach i sprawdi jak nie to ASO o ile tam tez sie trafi nankogos kumatego
Dlatego ja osobiście, jako że mam dobre wejście bezpośrednio w ubezpieczalni za granicą, wolę kupić sobie delikatnie uszkodzony i przynajmniej wiem co mam, jak naprawione itd. Przynajmniej nigdy nie trafił mi sie samochód kręcony, podrobiony itd. Jeżdżenie po kraju i oglądanie niby bezwypadkowych to nie dla mnie - szkoda czasu i nerwów....