Hej,
jestem na kupnie samochodu i mam fajną ofertę na Coopera S (03.2008,2008 rok, przebieg 75k), oferowany przez dealera BMW. Nie ukrywam, że szukam małego "szatana" do miasta, który sprawdzać się będzie też na krótszych trasach.

Sprzedałem teraz Grand Scenica, który przy przebiegu 130k miał do wymiany dosłownie wszystko (pół elektryki, wachacze, sprzęgło), wszystko robione w mieście 10-15k/rok. Przyznam się, że doprowadzenie tego auta do stanu komfrotowej używalności mogłoby kosztować kilkanaście tysięcy.

Czy Mini z tym przebiegiem (75k), pozwoli na przyjemne użytkowanie tego auta przez najbliższe 30-40 tysięcy kilemtrów? Czy już w tym wieku i przebiegu to skarbonka? Główny koszt ekslopatacji jaki mnie teraz interesuje to kwestia właśnie potencjalnych problemów, rzeczy do wymiany. Benzyne/ON trzeba lać do każdego auta, więc to kwesta wtórna.

Z góry dzięki za pomoc.

wszystkiego trzeba w życiu spróbować i MINI'ak jest zdecydowanie jedną z nich

w S'kach lubi paść skrzynia, pompa wspomagania kierownicy, ale reguł nie ma. mój MCS 2004 ma 105kkm, zrobiłem nim 15k w pół roku i lata jak zły (także po torze). coś lekko mi stuka maglownica, ale to od latania bokiem

są bardziej awaryjne auta na rynku, np. reno

Miałem właśnie Renowke i już nigdy więcej, ale nie chce też przy Mini wpakować się z skarbonkę.

Czy auta używane sprzedawane przez dalerów są zawsze pewne?

nie jest to subaru (padające panewki, uszczelki, skrzynie, czy dyfry). koszty części jak na BMW zaskakująco niskie i jest sporo zamienników (np. nowe całe kompletne lusterko grzane, składane, sterowane elektr - za 150pln).

75kkm to żaden przebieg, a kupno z salonu jest na pewno bezpieczniejsze niż z komisu czy allegro.

Mini fajna srpawa, chociaż jakbym miał brać taki rocznik jakiego Ty szukasz to chyba bym się skusił na Mazde 3 mps (silnik brzmi jak boxer!!).
Mój mini ma 102 tys mil (2003rok) i na razie nic mu się nie dzieje, wszystko ok. Jak masz dużo dziur w mieście weź coś innego bo będziesz jeździł slalomami i z prędkością żółwia (chyba, że się nie pierniczysz z zawieszeniem )

To mnie pocieszyłeś, na razie wychodzę z ceny 49k, ale myślę, że uda mi się jeszcze coś zbić. Nie ukrywam, że coraz bardziej przekonuje się właśnie do Coopera, bo przeglądajac setki idealnych A3 i serii 1 mam już dość poszukiwań .

A jak ze spalaniem? Jazda głównie w mieście.

W Krakowie nie jest już tak źle z dziurami, więc myśle, że bedzie ok.

Uwierz mi, wszędzie są dziury, sam się toczę po Krakowie, wypadły nowe. Ja do siebie (olsza2) dojeżdżam na około, bo takie dziurska są, a zęby mi się przydadzą

Ja zwykle jeżdżę obwodnicą S7 albo Wielicka->Grzegórzecke->Mogilskie, więc nie ma problemy, zdaje sobie też sprawe, że Mini jest dość twardo zawieszone, jednak omijanie dziur to nie problem .

49k - sporo kasy jak na MINI'aka, więc szukaj dobrze. Na pewno auto z większym charakterem niż A3 czy seria1...

Sory za double post'a. Co do spalania. Ja teraz przez zimę miałęm 13-14(!!!). Choćbym nie wiem jak się starał, mneij nie było(17mpg teraz mam, zeszłego lata mialem tak od 24-32mpg)

maniujr pisze:49k - sporo kasy jak na MINI'aka, więc szukaj dobrze. Na pewno auto z większym charakterem niż A3 czy seria1...

Zdaje sobie sprawe, że dopłacam za auto sprzedawane przez dealera. Chodzi konkretnie o ten model - http://bmw-inchcape.otomoto.pl/mini-coo ... 14380.html.

Myślicie, że można jeszcze z 5k urwać?

nie ma takiej strony już pod tym adresem. może ktoś Ci go już podkupił? Generalnie urwać 5k to dużo i może być baardzo ciężko(chyba, że wiedzą o jakichś wadach)

http://bmw-inchcape.otomoto.pl/mini-coo ... 14380.html

Podkleiła mi sie kropka. Auto bylo jeszcze wczoraj za 59k, dzisiaj przez telefon 49k, pozniej na otomoto tez zminieniona cena.

Mnie już zastanawia to, że spuścili o 10koła po jednej rozmowe. I jeszce 5k chcesz urwać? Dziwnie się targują. Auto czyściutkie a pedały upaprane od buciorów . chyba już go sporo os. ogladało i nie chciało (:D joke). Sam nie wiem co o tym myśleć. Mnie już nic nie zdziwi po tym jak dealer pewnej marki sprzedawał w krk auto po zalaniu