Witam

Może ktoś pomóc ? Wczoraj mój Miniak Cooper S stracił moc i kręci się tylko do około 3 tys.
No i zapaliła się na żółto kontrolka pompy , w instrukcji napisali że to błąd w pracy silnika.
Jechać do serwisu czy coś samemu można zaradzić ?
Pozdro Robert

który "s"?

A poziom płynów jest oki? w chłodnicy i olej?

Cooper S benzyna Rocznik 2010.
Płyny ok wszystko w normie.

Ten problem się już pojawił na forum... ogólnie to wilgoć i temperatury w okolicach zera powodują takie cuda... mi się zdarzyło kilka razy i jak na razie samo przechodziło. Zrób sobie dłuższą wycieczką ~20 km i zgaś auto i zapal jeszcze raz... jak nie pomorze to do serwisu.

No wyszło słońce , Miniak wygrzany w garażu , jadę na próbę
Dam znać czy pomogło .

Robert

Dziwne zjawisko...

Mam pierwszy produkcyjny model R56 i nigdy sie takie dziwne rzeczy nie dzialy z autem. Czy to + 40 czy -30 auto pali i jezdzi tak samo...

Mi kiedyś na autostradzie coś takiego się wydarzyło... auto wyłączyło turbinę i tak sobie jechałem... nie zdążyłem zjechać do pierwszego parkingu jak już mu się odwidziało i wszystko zaczęło funkcjonować normalnie ten typ tak ma

No niestety nie pomogło ciepelko w garażu i słoneczko , usterka dalej ta sama.
Trzeba chyba do serwisu

Pozdro

Miałem coś podobnego ale w Volvo S60, auto nagle traciło moc i max 80km/h jechało.
Kilka razy mi się to zdarzyło, w serwisie mówili, że w tym roczniku co miałem często spada jakaś rura od turbiny i wymieniali ją na jakąś elastyczną.

A nie pada Ci DOV? Czyli elektro zarow upustowy od turbo? Ja juz u siebie wymienialem

Cholera może to i ten element od turbo, tak czy inaczej wizyta w serwisie chyba nieunikniona.
Jak zdiagnozować samemu się nie da ....
Po naprawie opisze co to była za cholera.

Pozdro

Mi ten spadek mocy w ubiegłym roku wyskoczył przy bardzo dużym mrozie (-20), nawet zrezygnowałam z jazdy, ale po paru godzinach jak autko się wygrzało na słoneczku, samochód jeździł normalnie.
W tym roku zaczęła mi dokuczać kontrolka 'check engine' nie pamiętam nr błędu, ale zasadniczy problem to wtryski, cewki zapłonowe i rozrząd. A czasami w tym czasie wyskakiwał 'spadek mocy' i mechanik mi tłumaczył, że jeden cylinder nie zaskakiwał od razu. Jutro odbieram samochód i zobaczę na ile problemy będą rozwiązane.

No i jest diagnoza speców z serwisu :
POMPA WySOKIEGO CIŚNIENIA

Co za pech auto ma skończone dwa lata ....i już po gwarancji

kaz im najpierw filtr paliwa wymienic - tym specom od pomp wysokiego cisnienia