Strona 1 z 4

Opony RUN FLAT czy normalne?

: 23 kwie 2013, 17:08
autor: Babak
Przy okazji innych tematów ktoś kiedyś pisał że się nie bawi w Run Flaty bo droższe i twardsze.
No dobra, zgadza się ale jak w takim razie radzicie sobie z zapasem?
Mam R53 i nawet dojazdówka nie wejdzie do bagażnika :(

Mam na oku super komplet normalnych opon 215/45 R17 w super cenie, ale boje się że w razie dziury pozostaje mi telefon po lawetę.

Jakie macie doświadczenie albo rozwiązania na ten problem?

Re: Opony RUN FLAT czy normalne?

: 23 kwie 2013, 17:09
autor: pididi
Zwykłe opony, dobry assistance.

Re: Opony RUN FLAT czy normalne?

: 23 kwie 2013, 17:21
autor: Babak
hehe, no tak, pierwsza rzecz która przyszła mi do głowy.

Re: Opony RUN FLAT czy normalne?

: 23 kwie 2013, 18:28
autor: Maxi
"Runflat to technologia umożliwiająca jazdę na przebitej oponie na dystansie do 80 km z prędkością do 80 km/h"
.. więc skoro możesz jechać z napełnieniem 0,0 atmosfery to po co ci 'zapas' ?

Re: Opony RUN FLAT czy normalne?

: 23 kwie 2013, 19:32
autor: pididi
Babak się pyta, jakie są patenty na "zapas" przy wywaleniu runflatów.
BTW, jak ja jeździłem (sam) trasy Poznań-Kraków to wrzucałem za przednie fotele dojazdówkę :wink: Jeżdżąc teraz tylko po WLKP olałem temat zapasu zupełnie.

Re: Opony RUN FLAT czy normalne?

: 23 kwie 2013, 19:47
autor: maniujr
runflat fajna rzecz. ostatnio miałem okazję w swoim testować, uczucie dziwne, że jedziesz na laczku, ale dojedziesz do warsztatu. druga sprawa, to dzięki mocnym ściankom, lepiej chronią felgę przy złapaniu dziury.

Re: Opony RUN FLAT czy normalne?

: 23 kwie 2013, 19:54
autor: Maxi
maniujr pisze:runflat fajna rzecz.
to pojęcie względne, ja w ostatnich dniach mam/ miałem problem ze znalezieniem warsztatu który by zdjął i potem załozył opony w dobrej cenie + z gwarancją nie obdarcia felg, albo ktos sie w ogóle nie podejmowal, albo ceny wahały sie w granicach 250-350 komplet.

Re: Opony RUN FLAT czy normalne?

: 23 kwie 2013, 20:46
autor: michu86
W tamtym roku runflaty nie raz uratowy mi dupsko, mam good year'y i powiem szczerze ze mimo opinii ze twarde, ze zużywają bardziej zawieszenie, nie wyobrażam sobie innych opon w miniaku... Fakt, jazda na przebitej nie należy do najlepszych (walilo i huczalo) ale do warsztatu dojechalem bezpiecznie :))

Re: Opony RUN FLAT czy normalne?

: 23 kwie 2013, 22:25
autor: tomsop
mam dunlopy run flat trochę starawe ( prawa to już trupy) ale dalej na nich śmigam minusem jest ze przy 50-60 km/h w ostrych zakrętach trochę mi tyłek ucieka... mieliście coś takiego? Wiem, że jest to igranie z ogniem ale jeszcze tydzień musze czekać na nowe gumy.
1

Re: Opony RUN FLAT czy normalne?

: 23 kwie 2013, 22:39
autor: Psztymucel
Miałem i mam runflat... i mam małe obiekcje...
Pewnego razu przedziurawiłem takową oponę... serwis do którego podjechałem stwierdził, że nie podejmie się naprawy runflat'a... bo ponoć się nie powinno się ich naprawiać, jeżeli już się jechało na kapciu. Niestety bieżnik na drugiej był już trochę zjedzony - różnica pomiędzy nową oponą, a już istniejącą była około 2,5 mm... tak więc skończyło się na zakupie 2 opon... i wszystko było by ok, gdyby nie to, że te 2 opony kosztuję tyle co 4 normalne... tak więc pianka do łatania opon zawitała do bagażnika.

Nie wspominając, że nie każdy zakład chce zamieniać runflaty, a i cena za taką usługę jest dużo wyższa...

Może jeszcze informacja, że na przejechane miniakiem 120 000 km raz złapałem kapcia...

W.

Re: Opony RUN FLAT czy normalne?

: 23 kwie 2013, 22:46
autor: Olo
jak to sie mowi za technologie trzeba placic…

Dobra oponka i assis na oponki dodatkowy z wymiana nawet pod domem polecam wychodzi znacznie taniej niz zakup 4 RF

Re: Opony RUN FLAT czy normalne?

: 24 kwie 2013, 01:17
autor: Babak
EEE... przesadzacie z tymi cenami.

według Oponeo różnica w cenie to około 16% (Continental) a 30% (Pirelli) drożej na rzecz Run Flat.

W każdej wulkanizacji w warszawie stosunek cen RF do normalnych to 180/150zł do 120/100zł za komplet opon.
Ja strzelam średnio jedną dziórwe na 3 lata.

I tak jak wspomniał maniujr opona jest faktycznie bardziej wytrzymała przez co trudniej jest ją przyciąć krawężnikiem czy porządną dziurą, a systemu naprawczego na to nie znajdziemy.

Re: Opony RUN FLAT czy normalne?

: 24 kwie 2013, 01:33
autor: Bzyq
tomsop pisze:mam dunlopy run flat trochę starawe ( prawa to już trupy) ale dalej na nich śmigam minusem jest ze przy 50-60 km/h w ostrych zakrętach trochę mi tyłek ucieka... mieliście coś takiego? Wiem, że jest to igranie z ogniem ale jeszcze tydzień musze czekać na nowe gumy.
1
Mam Goodyear NCT5 RF też już swoje mają i w ostrym zakręcie też tak mam. Myśle nad wymianą. Jaka opinia na temat Dunlop'ów co o nich możesz powiedzieć ile sezonów, jaki przebieg na nich masz? Ja na Goodyear'y nie narzekam, dobrze się trzymają jak na swój czas i eksploatacje. Słyszałem, że Dunlopy szybko się ścierają to prawda?

Re: Opony RUN FLAT czy normalne?

: 24 kwie 2013, 05:55
autor: Psztymucel
Babak pisze:EEE... przesadzacie z tymi cenami.

według Oponeo różnica w cenie to około 16% (Continental) a 30% (Pirelli) drożej na rzecz Run Flat.
Weź pod uwagę tylko, że jak masz dziurawą oponę to chcesz mieć ją już, a nie za kilka dni aż przyjdzie ona z oponytanio. Niestety sklepy naziemne mają już większe różnice.

Dobrze, że o tym napisałeś, bo kolejny problem z RunFlat to taki, że osobiście nie spotkałem jeszcze sklepu stacjonarnego, który ma takie opony na stanie. Zawsze trzeba czekać.

Ja jestem jak najbardziej za tymi oponami, tylko niestety nie przyjęły się one na rynku i są traktowane jako wynalazek, a nie jako normalny produkt.

W.

Re: Opony RUN FLAT czy normalne?

: 24 kwie 2013, 10:28
autor: maniujr
droższe w zakupie - fakt 1, problematyczne przy wymianie - fakt 2, droższe przy montażu - fakt 3, ale wystarczy mieć 2 komplety felg (lato i zima) i po problemie 2/3 przez lata, a są mocniejsze i naprawdę ratują jak masz laczka.

nie naprawia się ich na pewno, jeśli chodzi o rozcięcie boków, a co do zarzucania tyłem... kwestia masy auta na tylnej osi..., temperatury, nawierzchni i toru jazdy/prędkości. mi raczej przodem wyjeżdża (trzymam gazem w łukach, jak odpuścisz to wiadomo, że tył ucieknie). tyłem zarzuca jak go sprowokuję balansem, hamując lewą nogą w zakręcie, albo ręcznym ;)