Zakup Mini Cooper 1.6 16v 2001r.

[Kocyk]

Witam wszystkich,

jestem tu nowy i dopiero zaczynam przygodę z Mini. Za około 2 tygodnie jadę po te upatrzone. Jest to Cooper 1.6 16v z 2001 roku. Auto posiada 120tyś. przebiegu. Jest z pewnej ręki ponieważ kupuję go od brata, który posiada ten samochód od nowości.

Problem w tym, że brat nie jest jakimś tam znawcą mechaniki. Liczy się tylko to, że samochód jeździ. Co prawda wiem, że nigdy nie miał żadnych groźnych problemów z tym samochodem, ale chciałbym przed zakupem go bardzo dobrze sprawdzić.

Potraktujcie to tak jakbym kupował auto od obcej osoby i doradźcie mi na co zwrócić szczególną uwagę podczas zakupu, co sprawdzić, jakie mogą być objawy typowych usterek dla mini.

Z góry dziękuję za odpowiedzi

[Lolo]

Sprawdz czy skrzynia biegów dobrze chodzi i czy nie leje się z niej.

Tak samo pompa wspomagania.

To dwie główne usterki.

[Kocyk]

Jak drogie w naprawie to usterki? Oczywiście nie w ASO. Auto na tyle jest leciwe, że mogę je robić już w normalnym warsztacie

[Boko]

Polecam ci pojechanie do salonu Mini i sprawdzenia go dokladnie. Maja taka specjalna usluge ktora nazywa sie - sprawdzenie przed zakupem.
Sam nie dawno myslalem o kupni Mini z Wawy i diagnostyka taka kosztowala 770 zl. W LDZ taka przyjemnsc 690 zl a w Krakowie 450 zl.
Moze i drogo ale robiac taka diagnostyke masz pewnosc ze dowiesz sie wszystkiego co jest nie tak z samochodem. Mierza wszystko wzdluz i wszerz. Jesli cos nie tak jest to oni na pewno to wykryja.

[Kocyk]

No właśnie tu pojawia się problem. Brat mieszka w Niemczech, więc po auto jadę do Niemiec. Tam w serwisie takie sprawdzenie może kosztować znacznie więcej...

Wiem, że on od zawsze jak cokolwiek tylko się w nim działo od razu do ASO z nim jeździł. Tam wszystko co trzeba robili. Auto też raczej ukatowane nie jest bo służyło jedynie do przejechania czasami 30km (90% trasy to autostrada jak to w niemczech). Nie należy on to osób, które męczą auto na obrotach.

Słyszałem, że problem ze skrzyniami biegów dotyczy raczej tylko Cooper S. A to jest zwykły 116KM.

Generalnie wydaje mi się, że trafiła mi się mega okazja. Auto na 100% bezwypadek, 120k przebiegu, 2001r., wnętrze w pełnych skórkach, wbudowana navi itp no i za ok. 3000euro (jak to w rodzinie).

Jednak moje pytanie pojawiło się z uwagi na chęć uniknięcia ewentualnych sporów rodzinnych

Może mechanik ze mnie żaden, ale trochę już się nagrzebałem w samochodach. I tu powstało pytanie o najczęstsze buble siedzące w tych autach

[Suprnowa]

To jak dla mnie żadna promocja.
Ja kupiłem 2003 1.6 90 KM z uszkodzona pompa wspomagania za 2000E ale po zrobieniu wszystkiego tak jak bym chciał kosztuje mnie 14 z zarejestrowaniem.

[Kocyk]

A więc gratuluję Bardzo fajna cena!

Ale szczerze mówiąc przez jakiś czas przeglądałem sporo ofert i tak na prawdę dobry egzemplarz w Niemczech po ogłoszeniach widać, że kosztuje o wiele więcej niż w Polsce... U nas to tak się waha pomiędzy 13, a 18tyś. zł.

[Brennt]

zazdroszcze promocji

pompa wspomagania i skrzynia to dosc kosztowne naprawy takze dobrze to sprawdz, bo przy cenie samochodu 3k euro naprawy tych dwoch rzeczy moga cie wyniesc mniej wiecej polowe tej kwoty (poza aso) i drugie tyle w aso

[Kocyk]

A są jakieś charakterystyczne dla MINI objawy tych problemów? Jak to sprawdzić i zauważyć?

Wcześniej już o tym pisałem, ale nikt nie skomentował. Gdzieś słyszałem, że problemy ze skrzynią biegów to bardziej problem R53 niż R50. Proszę o ewentualne zdementowanie plotki

[Lolo]

Brennt, nie przesadzaj z tymi cenami.

Pompa wspomagania po regeneracji z gwarancą kosztuje ~1000zł.

Zrobienie skrzyni biegów ~ 1500zł.

Co do sprawdzenia tych dwóch rzeczy to wiadomo sprawdz jak skrzynia chodzi i czy się z niej nie leje.

Co do wspomagania to tak samo jak chodzi kiera i czy się nie leje pod spodem.

Ale jak mówisz że taka kasa i chłop jeździł do ASO to myślę że nie będzie problemu.

[Olo]

zazdroszcze promocji

pompa wspomagania i skrzynia to dosc kosztowne naprawy takze dobrze to sprawdz, bo przy cenie samochodu 3k euro naprawy tych dwoch rzeczy moga cie wyniesc mniej wiecej polowe tej kwoty (poza aso) i drugie tyle w aso

Kosztowne jest, nowe turbo do Ski, dwumas i sprzeglo, piasta z lozykiem to sa kosztowne rzeczy

[t.w.wiesław]

Brennt, nie przesadzaj z tymi cenami.

Pompa wspomagania po regeneracji z gwarancą kosztuje ~1000zł.

Zrobienie skrzyni biegów ~ 1500zł.

Co do sprawdzenia tych dwóch rzeczy to wiadomo sprawdz jak skrzynia chodzi i czy się z niej nie leje.

Co do wspomagania to tak samo jak chodzi kiera i czy się nie leje pod spodem.

Ale jak mówisz że taka kasa i chłop jeździł do ASO to myślę że nie będzie problemu.

a tak przy okazji zapytam - bo wiele się naczytałem na temat skrzyń w r50, nieuchronnej awarii i dalej problemów z dostępem do regenerowanych ( ściąganie z UK) związanych z tym kosztów itd. Czy rzeczywiście to taki wynalazek że ciężko to po prostu naprawić i speca od skrzyń czy też zapobiec problemom poprzez interwencji przy pierwszych niepokojących objawach??? kolega pisze że 1.5 k zł to koszt standardowej naprawy skrzyni - i to jest realne i do zniesienia ( tak jak w przypadku maglownicy - u mnie w regionie to 1 k zł - regeneracja + reg. pompy, gwarancja i FV w zasadzie bez względu na model auta - z wyjęciem i włożeniem).

Jaka zatem jest prawda z tymi skrzyniami ??? taki kłopot i koszt ( jak niektórzy podają rzędu 4 k zł) ???

[STi77]

Już kiedyś pisałem jakie poniosłem koszty związane z naprawą mojego coopera R50. Poniżej kopia mojego postu:

"Moje sprzęgło w R50 z 2004 r. wytrzymało 111 tyś. Ten typ podobno tak ma. Wymieniłem przy okazji naprawy skrzyni biegów bo było bardzo kiepskie choć nie ślizgało. Koszty : sprzęgło Valeo (z dociskiem i łożyskiem) 400 pln, łożyska skrzyni ok 400 pln, uszczelniacze ok 100 pln, nowy olej w skrzyni + nowy czynnik do klimy + nowy płyn chłodniczy + robocizna 800 pln)"

Razem 1700 pln.

[Kocyk]

Ponieważ dopiero za moment zaczynam swoją przygodę z mini to jeszcze nie wiem jak to wygląda w rzeczywistości. Oczywiście mam nadzieję, że się o tym nie przekonam.

Wydaje mi się, że te koszty rzędu 4k to bardziej przy tym ze znaczkiem "S". (mogę się mylić).

Kolejna sprawa: jest kierowca i kierowca. Znam takich co potrafią w dwa lata zajechać silnik wraz z osprzętem tak jak inny w 10 lat.

Podsumowując: awaryjność auta w 75% zależy od jego użytkownika. Oczywiście, są auta mocniejsze i delikatniejsze, zdarzają się też typowe przypadłości, których nie uniknie się nawet użytkując auto najlepiej jak tylko się da, ale wrzucać wszystko do jednego worka to błąd.

[Olo]

Ponieważ dopiero za moment zaczynam swoją przygodę z mini to jeszcze nie wiem jak to wygląda w rzeczywistości. Oczywiście mam nadzieję, że się o tym nie przekonam.

Wydaje mi się, że te koszty rzędu 4k to bardziej przy tym ze znaczkiem "S". (mogę się mylić).

Kolejna sprawa: jest kierowca i kierowca. Znam takich co potrafią w dwa lata zajechać silnik wraz z osprzętem tak jak inny w 10 lat.

Podsumowując: awaryjność auta w 75% zależy od jego użytkownika. Oczywiście, są auta mocniejsze i delikatniejsze, zdarzają się też typowe przypadłości, których nie uniknie się nawet użytkując auto najlepiej jak tylko się da, ale wrzucać wszystko do jednego worka to błąd.

Jesli sie katuje auto nie ma co liczyc na bezawaryjna jazde bo wszystko sie szybko niszczy. Przy normalnej rozsadnej jezdzie posmigasz troche. Jak w skrzyni zle by chodzily biegi moze byc to wybierak. Jak skrzynia by wyla to napewno nie bedzie to dobra oznaka. Zajechac da sie nawet szybciej niz w 2 lata zalezy jak uzytkujesz auto...