ostatnio zauważam, że jest coraz gorzej. auto po nocy odpala natychmiast, ale przez kilka sekund ma bardzo niskie obroty, dławi się, "pyrka". po ok 5sekundach łapie wolne obroty i jest ok.

jestem świadomy, że przyczyn może być wiele (świece, kable, dawka paliwa), ale może ktoś ma doświadczenie z podobnym case'em.

filt powietrza mam nowy, świeczki niedługo wymienię, jak to nie pomoże pójdą przewody zapłonowe. dodam, że sporadycznie się zdarzało takie lekkie "czkanie się" np. na światłach. w ciągu roku może z 5 razy, więc zlewałem temat, ale teraz na starcie jest ewidentnie gorzej.

jakieś pomysły ?

filtr paliwa

MCS R53 ma takowy ?

maniujr pisze:MCS R53 ma takowy ?

Oczywiście że ma! Pod tylnym siedzeniem razem z pampa paliwa.

do kupienia osobno czy tylko w komplecie... ?

do kupienia osobno filtr wraz z uszczelkami, w intercarsie wczoraj płaciłem 76,14

auto czka się także przy mocnym dohamowaniu (bez sprzęgła) np. przed spowalniaczem i ponownym dodawaniu gazu (nawet po przejechaniu 60km).

dzisiaj rano zauważyłem, że odpalanie na wciśniętym gazie pomaga. może przepustnica lub coś co steruje wolnymi obrotami ? jest coś takiego ? kojarzę silniczki krokowe w innych autach

Miałem bardzo podobne objawy jak te opisane prze ciebie. po wymianie filtra paliwa wszystko ustąpiło. Po 100 tys km w filtrze było całe mnóstwo osadu przypominającego w konsystencji rozpuszczoną smołę, która zakitowała filter.

tylko, że ja odpalam na Pb, a jeżdzę na LPG...

tak czy tak filtr wymienię.

maniujr pisze:tylko, że ja odpalam na Pb, a jeżdzę na LPG...

tak czy tak filtr wymienię.

Skoro jeździsz na LPG to instalacja gazowa także posiada filtr gazu który się czyści (być może wymienia), jednak w tym przypadku problemem mogą być świece zapłonowe ponieważ gaz ma wyższą temperaturę spalania i z tego względu świece powinny być wymieniane częściej. Są również dostępne na rynku świece przeznaczone do instalacji LPG

filtr lpg wymieniony miesiąc temu, świece 1tydz temu (bosch, 4elektrody do lpg)

Odgrzewam kotlet, bo znowu mam tak, że po nocy słabo pali. Odpala, ale pyrka, czka się, jak dam mu chwilę to się rozkręci, ale szybciej jest zgasić i od razu odpalić drugi raz. Wtedy pali od razu, ale pierwsze kilka km dławi się trochę, ale nie gaśnie. Jak się rozgrzeje i pójdzie na lpg idzie ok.

Wczoraj wymieniłem filtra paliwa i bez zmian (mimo, że był syf straszny). W porównaniu do akcji sprzed 2lat, problem jest tylko po nocy, w czasie jazdy jest ok.

Żadnych błędów w ECU. Co obstawiacie następne zrobić ? świece ? mają ok 80tys km (na lpg).

a jakie masz obroty silnika?

swiece 80 tys na gazie to calkiem calkiem sporo

wolne mam normalne czyli ok 900

co do świec, wg NGK wchodzą BKR6EQUP - dobry wybór ? czy też wg NGK iść w LPG 1 ?

dodam też, że zauważyłem ostatnio, że wąż od filtra powietrza jest w słabej kondycji (ten co idzie już nad filtrem od góry puszki) i go powertape'em obleciałem. Może powietrza ma na zimnym za dużo jeśli gdzieś tam ciągnie bokiem ?

obroty są bliżej 1krpm niż 900 (zaraz po zapaleniu ok 1,1-1,2krpm)