Padła mi ostatnio żarówka reflektora lewego. Wymieniłem ją na stacji benzynowej (skasowali mnie jak za zboże, ale nie miałem wyjścia bo akurat jechałem w trasę).

Co ciekawe, miałem tam włożoną żarówkę h5 i na h5 została wymieniona.

Jakież było moje zdziwienie, gdy dziś rano padła mi druga (zbieg okoliczności?).

Zacząłem czytać i widzę, że zarówno światła mijania jak i drogowe powinny mieć założone żarówki H7.

Teraz moje pytania:

1. czy mogę jeździć na 1x h5 i 1x h7, czy wymienic obie na h7? domyslam sie, ze h5 moze sie szybciej przepalac
2. ktora z zarowek uzywacie/mozecie polecic, bo modeli jest od cholery, a niektore dosc znacznie roznia sie cenami (w lewym mam teraz jakiegos osrama, ale jakiego - nie pamietam)
link

link do intercarsa chyba zbyt skomplikowany

dodam, ze nie chce miec super bialego swiatla czy bajerow a'la xenony zeby szpanowac i w nocy nic nie widziec.

maja byc normalne, dobrze swiecace, ale tez nie ultra super max, zeby nie bylo trzeba co 3 miesiace wymieniac

dawniej wymieniałam żarówki co 2 miesiące,kupowane w przypadkowych miejscach.od 2 lat mam włożone takie: http://allegro.pl/zarowka-philips-h7-55 ... 05072.html
wożę zapasową ale jeszcze nie była potrzebna

test

dobra, poniewaz nie ma odzewu, a chcialbym zeby jutro do mnie doszly zdecydowalem sie na philips vision plus,

moze komus w przyszlosci sie przyda

Pozdrawiam