Poważny i nierozwiązany problem (od dawna)
: 19 lis 2013, 16:24
Witam,
Jestem nowo zarejestrowanym użytkownikiem tego forum, choć z racji posiadania R56, przeglądam je już od dawna
Mam poważny problem z moim samochodem (silnikiem), którego mój mechanik nie potrafi rozwiązać, a przechodząc do sedna, to :
Po porannym starcie silnika i przejechaniu 2-óch, może 3-ech kilometrów samochód traci część mocy (około 2k - 3k RPM samochód strasznie muli, prawie nie przyspiesza, niezależnie od pochylenia drogi. Objawem poprzedzającym takie zachowanie jest lekkie jakby szarpnięcie auta). Co najdziwniejsze, gdy zatrzymam się na poboczu, wyłączę i po tym od razu włączę silnik (taki reset?) problem ustępuje i już do końca dnia, nawet jak zostawię samochód na parkingu na parę godzin, to chodzi jak marzenie, bez żadnych usterek. Dopiero następnego dnia, po przejechaniu paru kilometrów (tak jak wspomniałem na początku) problem znowu się pojawia. OFF/ON znowu - i dalej już bezproblemowa jazda.
Piszę o tym dlatego, że chyba wymieniliśmy wszystko co trapiło dany silnik (1.6 120hp), tzn. rozrząd, silnik zmiennych faz rozrządu, cewki zapłonowe, napinacz łańcucha rozrządu, wielokrotnie olej, wszystkie filtry, a nadal problem pozostaje nierowiązany.
Samochód ma obecnie 79kkm przebiegu, jest trzymany w garażu podziemnym, kupiony jako nowy w polskim salonie (Auto Fus).
Bardzo proszę o pomoc, bo sytuacja powoli zaczyna mnie dobijać. Na amerykańskich forach, w auto świecie, motorze wspominano o aktualizacji oprogramowania silnika - czy to mogłoby pomóc?
PS
W rodzinie mamy 2 Mini Coopery (drugi jest z 2010r, z tym samym silnikiem - zero problemów)
Jestem nowo zarejestrowanym użytkownikiem tego forum, choć z racji posiadania R56, przeglądam je już od dawna
Mam poważny problem z moim samochodem (silnikiem), którego mój mechanik nie potrafi rozwiązać, a przechodząc do sedna, to :
Po porannym starcie silnika i przejechaniu 2-óch, może 3-ech kilometrów samochód traci część mocy (około 2k - 3k RPM samochód strasznie muli, prawie nie przyspiesza, niezależnie od pochylenia drogi. Objawem poprzedzającym takie zachowanie jest lekkie jakby szarpnięcie auta). Co najdziwniejsze, gdy zatrzymam się na poboczu, wyłączę i po tym od razu włączę silnik (taki reset?) problem ustępuje i już do końca dnia, nawet jak zostawię samochód na parkingu na parę godzin, to chodzi jak marzenie, bez żadnych usterek. Dopiero następnego dnia, po przejechaniu paru kilometrów (tak jak wspomniałem na początku) problem znowu się pojawia. OFF/ON znowu - i dalej już bezproblemowa jazda.
Piszę o tym dlatego, że chyba wymieniliśmy wszystko co trapiło dany silnik (1.6 120hp), tzn. rozrząd, silnik zmiennych faz rozrządu, cewki zapłonowe, napinacz łańcucha rozrządu, wielokrotnie olej, wszystkie filtry, a nadal problem pozostaje nierowiązany.
Samochód ma obecnie 79kkm przebiegu, jest trzymany w garażu podziemnym, kupiony jako nowy w polskim salonie (Auto Fus).
Bardzo proszę o pomoc, bo sytuacja powoli zaczyna mnie dobijać. Na amerykańskich forach, w auto świecie, motorze wspominano o aktualizacji oprogramowania silnika - czy to mogłoby pomóc?
PS
W rodzinie mamy 2 Mini Coopery (drugi jest z 2010r, z tym samym silnikiem - zero problemów)