Witam jestem szczęśliwym posiadaczem miniaczka (skladaczka) hihi. walczę już z nim od polowy roku by doprowadzic go do jazdy.Mam nadzieje ze z waszą wiedzą i doswiadczeniem w końcu mi się to uda.

I mam takie pytanie czy to normalne ze w uszczelce szyby czolowej i tylnej jest brak szerokosci ok3-4cm i w jaki sposób można to uzupelnic bo leje sie woda do srodka

wymienic uszczelki - pekla na klejeniu i sie skurczyla

doraznie mozna to zakleic klejem do wklejania szyb np

czyli nie brakuje jakiegos klina czy czegos takiego?ups.a Mozna gdzies zakupic jeszcze nowa uszczelkę i jaki to jest koszt?

Na dole każdej strony są adresy do sklepów z częściami... Bez problemu dostaniesz uszczelkę.

dzieki za info o resztę będę pytał jeszcze bo mam jeszcze do zrobienia troche

majero pisze:czyli nie brakuje jakiegos klina czy czegos takiego?ups.a Mozna gdzies zakupic jeszcze nowa uszczelkę i jaki to jest koszt?

nie no jest klin -wciskany w rowek w uszczelce, wciskanie go wyraźnie powiększa uszczelkę

tu masz link do youtuba klik

dziwna metoda wkladania szyb. ja zawsze wkladalem na sznurek.o tym klinie(pasek plastikowy) wiem tylko ja jednak mam chyba za małą uszczelke

Wydaje Ci się... Z dobrym przyrządem do klina (w postaci chociażby klucza oczkowego) i sporą ilością lubrykantu (ze swojej strony polecam glikol) idzie jak po maśle... Przynajmniej tylna, bo z przednią to jednak trzeba się trochę więcej namęczyć.

majero pisze:dziwna metoda wkladania szyb. ja zawsze wkladalem na sznurek.o tym klinie(pasek plastikowy) wiem tylko ja jednak mam chyba za małą uszczelke

byc moze masz jakąś niepasującą uszczelkę, ale uwierz-klin bardzo mocno naciąga uszczelkę, jej wszelkie fałdy itp.

uszczelka wyglada na orginalna nie jest pomarszczona. Mysle ze jest tak jak mowil flipjck1 jest peknieta i dlatego jest szpara.dzwonilem do sklepu i koszt nowej nie zabija w granicach110zl razem z nowym blyszczacym klinem.wiec nawet nie bede teraz probowal wkladac starego klina.W ta szczeline dociolem wczoraj uszczelke od malucha.i powodzi juz raczej nie bedzie.

Po trzech dniach szukania na forum info o kierunkach i awaryjnych i godzinach spedzonych w kablach udalo mi sie zrobic jedno i drugie ale pojawil sie kolejny klopot. Ładowanie aku.jest napiecie ladowania 13.8-14.4V ale blak pradu.przy zapalonych swiatłach daje tylko 0.1A albo wcale .Teraz co jest przyczyna?plytka diodowa?Jest dostepna nowa?czy bylo wiele rodzajow alternatorow.czy raczej jeden typ?jesli ktos ma jakies info.

altek praktycznie to byl jeden ( caly metalowy )

drugi typ ( starszy - z charakterystyczna "dupka" z plastiku czarnego) jest bardzo rzadko spotykany ( u nas w pl )

jezeli masz prac na altku to posprawdzaj kable, pewnie gdzies ci nei kontaktuje ( na rozruszniku?? ) moze klemy? moze pekniety przewod plusowy i zwiera gdzies do budy?

kabel i klemy napewno ok.tylko co do kanli na alter. nie mam pewnosci musze to sprawdzic jeszcze.

Wszystkie podzespoły są dostępne osobno - podeślij zdjęcie alternatora to może podpowiem.
Zazwyczaj były alternatory typu LUCAS oczywiście nie licząc MPI.