Strona 1 z 1

Mini 1000 pompka spryskiwaczy??

: 09 sty 2014, 19:24
autor: DARKMAN
Witajcie.
Ostatnimi czasy zabrałem się za elektrykę w miniaku (najprawdopodobniej mayfair 1000). To jest jakiś koszmar elektryka samochodowego, inaczej nie można nazwać. Wszystko jest tak zrobione żeby tylko auto wyjechało z fabryki. :mrgreen: No ale nieważne, nie o to chcę spytać.

Przy grzebaniu w tejże właśnie elektryce znalazłem takie urządzonko:

Obrazek

Nie chcę wyjść na głupka ale czy to jest pompka spryskiwaczy?

Re: Mini 1000 pompka spryskiwaczy??

: 09 sty 2014, 19:28
autor: profesorr
nie to masz zaworek do podcisnienia aparatu zapłonowego,często pomijany wężykiem bezpośrednio od aparatu do gaźnika

Re: Mini 1000 pompka spryskiwaczy??

: 09 sty 2014, 19:32
autor: Chris11
Warto więc go wpiąć, czy olać, ponieważ ja u siebie kiedyś znalazłem coś takiego?? :)

Re: Mini 1000 pompka spryskiwaczy??

: 09 sty 2014, 19:37
autor: profesorr
mam to sprawne ale też odpięte i nie widzę różnicy,w 99 procentach widzę odpięte,nie pamietam bardzo jak to działa ale jest to powiązane z biegami,nie pamiętam na pewno Marek będzie pamiętał i wytłumaczy

Re: Mini 1000 pompka spryskiwaczy??

: 09 sty 2014, 20:12
autor: markfive
Temat był omawiany wielokrotnie. Jest to elektromagnetyczny zawór podciśnienia pomiędzy gaźnikiem a regulatorem aparatu zapłonowego. Aby ten zawór działał musi być sprawny wyłącznik znajdujący się przy kasecie mechanizmu zmiany biegów pod podlogą.
Zamknięcie obwodu następuje wtedy gdy dźwignia zmiany biegów jest w pozycji IV biegu.
Założeniem tego systemu jest działanie regulatora podcisnieniowego tylko wtedy gdy jedziemy na IV biegu. Na pozostałych biegach podcisnienie od strony regulatora nie występuje ( ta strona przyłącza elektrozaworu otwarta jest do atmosfery).
W 90 % miniaków z silnikiem 998 A+ ten system nie działa. Powodem najczęściej jest uszkodzony / skorodowany / unieruchomiony wyłacznik, zniszczona instalacja elektryczna, nieszczelne / spękane gumowe końcówki przewodów podciśnienia.
Najprostszym wyjściem jest bezpośrednie połączenie podciśnienia z gaźnika do regulatora aparatu.
Chyba nie trzeba przypominać że po takiej ingerencji trzeba sprawdzić i skorygować ustawienie zapłonu.
Przy okazji warto sprawdzić czy regulator podciśnieniowy w ogóle działa. Często po tylu latach jest on juz niesprawny.