Od kilku dni obserwuje dziwne zjawisko na pierwszym biegu. Czasami mój MINI zachowuje się jakby nie miał paliwa i jadąc na jedynce przerywa tzn. staje, jedzie, staje. Wszystko odbywa się w bardzo szybkim tempie, więc trochę rzuca kierowcą w trakcie jazdy.

Czy ktoś z Was wie co to może być? Dodam, że dzieje się tak tylko czasami i tylko na jedynce.

Świece, kable.
A w ogóle to jaki MINI ?

Jak staje, jak jedzie dalej?

Zwalnia do ZERA?

Ma takie jakby zrywy... Można to porównać do jazdy na byku trzymając go za rogi. Sorry za takie porównanie, ale to chyba oddaje efekt problemu... Można też to określić jak kaszel...

Mam Mini One 2004, przedlift.

P.s. Nie zwalnia do zera, tylko ma po prostu jakby kaszel jadąc na jedynce...

Wyglada to na swiece i przewody - to nalatwiej sprawdzic.

Swiecie poogladac, a przewody...zrosic woda