Dwa tygodnie temu (podczas tych ogromnych ulew które przetoczyły się przez Polskę) miałem niemiłą okoliczność zmierzyć się wodą, która stała sobie do 1/5 wys. akumulatora (do tego zawiglocona po obu stronach (<- -> ) okładzina. Usiłuję zlokalizować źródło nieszczelności. Z internetu wyczytałem info o kilku miejscach z któych woda może penetrować:
nr1: 3ci stop - nic nie wskazuje na to, żeby woda się lała z tamtych okolic.
nr2: - mechanizm wycieraczki, uszczelka przy wycieraczce (zdemontowałem cały plastikowy korpus od wewn. bagażnika i nie zdiagnozowałem śladów po wodzie wtym miejscu (tylko smar i zdrową blachę

nr3: listwa chromowana, tuż nad zderzakeim (razem z mechanizmem otwierania zamka) - i tutaj dzisiaj odpuściłem sobie odklejanie tego cholerstwa bo siedziało dość pewnie razem z tą gąbko-pianką. I znów tutaj nie wygląda mi to na źródło. Dodam, że padało też ostatnio, chyba przez dwa dni i wykładzina już była mokra (z lewej tylko strony, prawdopdoobnie dlatego, żę na postoju auto mam w tą stronę bardziej przechylone,a swoją drogą parkuję jeszce na spadku w dół), na tyle mokra, że mogłem wodę wyciskać z gąbki wypełniającej.
Zatem woda nie ma związku z poruszaniem się auta. Nie potrafię sobie jednak wyobrazić żeby taka ilość wody była w stanie dostać się do środka przez podane wyżej miejsca w takeij ilości (niechby to były nawet 3/4 dni itensywnego deszczu pod rząd). Sprawdziłem nawet światła po obu stronach, nothing, suchutko. Męczy mnie to, a lada moment przyjdą deszcze. Nie mam wolnego garażu żeby chronić autko, stąd moja gorąca prośba, jeżeli ktoś tego doświadczył (niektórzy też się z tym borykają) I ZNALAZŁ źródło problemów, to proszę o info gdzie go szukać.
Wersja tl;dr - woda/bagażnik/akumulator/źródło/pomoc
Dzięki i pozdrawiam!