Witam,

Gdy autko jest okazyjnie przeze mnie już naprawdę mocno "przeciążane" i się już konkretnie przechyla podczas zakretu jadąc tak 65-75 km /h ,
słyszę wyraźne i raczej miarowe choć absolutnie nie głośne "łoł, łoł, łoł". Chyba z przodu. Co to w ogóle może być ?

Mam nowe opony, zawieszenie wg mechanika bylo ok. Jednak wspomniany mechanik to w porzadku gosc lecz nie ogarnia niuansow mini w stopniu dla mnie wystarczajacym więc przydałaby się sugestia na co konkretniej spojrzeć w zawieszeniu.

lozysko w piascie? teraz dojsc w ktorej? niewazne w ktora strone skrecasz? czy tylko w jakas konkretna?

dzieki za sugestie, jak w innym aucie "padla" mi piasta to wylo non stop bardzo glosno i nie bylo watpliwosci..ale to faktycznie moglaby byc piasta. Jutro zasugeruje to mechanikowi, ktory wymienia gdy cos ostatecznie "padnie" .. :>