Macie jakieś doświadczenie ze swapem silnika w mini r50 '02r na silnik z s-ki z '07r.? Jakie problemy można napotkać po drodze? Znalazłem fajny silniczek z przebiegiem 70tys. km. z całym okablowaniem, skrzynia, immo i kompem, co Wy na to?

Póki co już dostrzegam 2 problemy... Po pierwsze intercooler i maska, a po drugie co zrobić z akumulatorem?

a po 3cie silnik z 2007? R53 do 2006r produkowali

Fakt, troche, troche się to kupy nie trzyma. Sprzedający źle opisał na aukcji a ja głupio powtazam... Jeszcze mi nie odpisał jak w końcu jest, ale prawdopodobnie to jest R56

Jak by ktoś chciał okiem rzucić..
http://olx.pl/oferta/silnik-mini-cooper ... 5DBtp.html

To jest silnik z R53. Tylko trochę drogo te 4300zł.
Ja sam robiłem SWAP tylko z 163KM na poliftowy 170KM i znalazłem za 3500zł z przebiegiem poniżej 60k oraz co ważne po automatycznej skrzyni biegów czyli nie mógł być katowany jak w przypadku manuala.
Później w warsztacie potwierdził wybitnie dobry stan silnika.

Nie wiem po co ci ten SWAP, żeby to po ludzku wyglądało to byś musiał:
-wymienić zderzaki na te z S-ki
-silnik + wymiana
-układ zapłonowy
-kompresor
-skrzynie biegów chyba też… w S-ce jest 6cio biegowa

Po przekalkulowaniu chyba lepiej wychodzi sprzedanie R50 dołożenie i kupienie S-ki

70k to tez dużo nie jest niby. Czyli Mówisz ze ten silnik jest jednak z r53 czyli nie bmw tylko przedliftowy? (163km) bo juz się trochę pogubiłem... :/ gość mi powiedział 7700 do negocjacji za silnik z osprzętem i skrzynia biegów, do tego wiadomo, komp i immo... U mnie skrzynia padła i wolał bym od razu swapa zrobić. Auta nie chce sprzedawać bo juz dużo kasy w niego włożyłem i szkoda mi tego trochę. Wiadomo, najlepiej sprzedać ale w moim przypadku to raczej odpada, zwłaszcza ze musiał bym i tak skrzynie od r50 kupić co nie jest łatwe i tanie. Robiąc swapa tez chciał bym już wrzucić jednostkę jak najnowsza i jak najmniej awaryjną. Co do zderzaków to na początek ograniczył bym się do maski, zderzaki to w przyszłości

Tak to jest silnik od r53. Wg mnie łatwiejsze będzie jak wymienisz tyko skrzynie z r50, niż robienie swapa z silnikiem od Ski. Taka opcja wyjdzie Cię o wiele drożej. Jeśli miałbyś zamiar w przyszłości sprzedać to auto, to zachowane oryginalnie r50 z wymienioną skrzynią sprzedasz od ręki, natomiast składaka ze zwykłego r50 z maską, silnikiem i skrzynią od Ski każdy będzie omijał szerokim łukiem. Poza tym to wg. mnie będzie dziwnie wyglądać, zwykły r50 z maską od S'ki, a reszta zderzaków i układ wydechowy z r50

No tylko, ze właśnie nie planuje sprzedać auta w ciągu najblizszych 5 lat, wypakowalem w niego już sporo kasy, cała zawiecha, blacharka itd... Samo malowanie to był już dosyć duży koszt :/ co do zderzaków itd to stoponiowo by się później zmieniało na Skę, nie wszystko od razu.. Miałem zamiar zrobić zwapa na silnik z mniejszym przebiegiem no i co najważniejsze, mniej awaryjny, czyli poliftowy, no a 170 kucy piechotą nie chodzi..

Można kupić uszkodzonego R53 z UK, przełożyć zespół napędowy, osprzęt, chłodnicę, zderzaki, wydech, komputery, modulator ABS, a resztę sprzedać na części. Tylko w ten sposób skompletujesz graty w rozsądnych pieniądzach...

No to tez jest jakieś rozwiązanie, tylko trzeba coś znaleźć w rozsądnych pieniądzach... Ehh ciężki ten temat

satyr88 pisze:Tak to jest silnik od r53. Wg mnie łatwiejsze będzie jak wymienisz tyko skrzynie z r50, niż robienie swapa z silnikiem od Ski. Taka opcja wyjdzie Cię o wiele drożej. Jeśli miałbyś zamiar w przyszłości sprzedać to auto, to zachowane oryginalnie r50 z wymienioną skrzynią sprzedasz od ręki, natomiast składaka ze zwykłego r50 z maską, silnikiem i skrzynią od Ski każdy będzie omijał szerokim łukiem. Poza tym to wg. mnie będzie dziwnie wyglądać, zwykły r50 z maską od S'ki, a reszta zderzaków i układ wydechowy z r50

zdecydowanie się zgadzam, bardzo trafne spostrzeżenie. Prędzej czy później pójdzie do żyda i wtedy będzie żal sprzedawać za grosze a im głębiej w las tym ciemniej…

Macie racje, szkoda pieniędzy i zachodu, znalazłem skrzynie za 2500zł założę ja a pozniej wymiana na r56 jak się kasy dozbiera

oj to już lepiej chyba na F56.
R56 to eksperyment silnikowy z PSA (peugeot citroen) i w warsztatach śmieją się z tych konstrukcji z uśmiechem na twarzy, bo w tle na podnośniku R56 z rozebraną głowicą albo pęknięty rozrząd.

To w r56 nie so silników bmw? Tak przaglądam forum, czytam i coraz głupszy jestem...