Widzial to ktos kiedys? Ponoc super wynalazek. Zamiast wody dolewa sie ten plyn. Troszke drogi , ale wytrzymuje extrymalne warunki, zagotowuje sie dopiero przy 180 stopniach czyli idealny dla naszych silnikow i zamarza grubo ponizej zera. Dajcie znac czy ktos o tym slyszal , bo zastanawiam sie czy to wlac do swojego ponizej link:
WWW.EVANSCOOLING.COM

Słyszał, testuje, na razie na jednym miniaku.

Przy normalnie dogrzanym silniku otwierasz korek chłodnicy i nic nie wylatuje, czyli faktycznie przy temp 90-100stopni nie rozszerza się i nie wywołuje wzrostu ciśnienia w układzie.

Jak jesteś zainteresowany to współpracuję z polskim dystrybutorem.

No tak wlasnie slyszalem, super wynalazek. Tak jestem zainteresowany, tym bardziej , ze nie koroduje , bo nie jest na bazie wody. O jakich pieniazkach mowimy?

Mam bańkę 5 litrów na zbyciu... na pewno się dogadamy
Ulałem tylko korek płynu do testów.

tak z ciekawości zapytam, ile litrów wchodzi do chłodnicy silnika 1000?

Luomo pisze:tak z ciekawości zapytam, ile litrów wchodzi do chłodnicy silnika 1000?

już znalazłem: 3,55 l. Napiszcie coś jeszcze o tym Evans Classic Cool 180°. Jestem bardzo ciekawy czy rzeczywiście wart jest swojej ceny (380 PLN za 5 litrową bańkę). Pozdr.!