Witam, tym razem nie mini a Peugeot 406.. Problem polega na tym że po rozgrzaniu, silnik zaczyna nierówno pracowac, później tak jakby tylko 2 cylindry paliły aż w końcu gasnie... Przegrzebana cala instalacja, bezpieczniki, komp itd. Wymieniona cewka zapłonowa i też nie pomogło ( co ciekawe, auto z 99r. Przebieg jakieś 140 tyś km a cewka już 3 ). Ma ktoś pomysł co to może byc?

Ma gaz? Jak tam jest z regulacja luzow zaworowych?

Gazu nie ma, nie wiem jak tam z tymi zaworami właśnie, ale rozrząd dobry, nową cewka, świece tez, a zawalone jak w wuesce... Na tłokach też nagaru jak w 2t. Chodzi nierówno, parska z wydechu i mieszanki nie dopala, później jakby 2 cylindry przestawały palić i gasnie jak się rozgrzeje do 90 stopni.

Jak silnik bierze olej i swiece nagarem zarastaja to nie dziwota ze nie pali na wszystkie gary



Mozesz zrobic foto jak elektrody swiecy wygladaja?

Oleju raczej nie bierze, ale w sumie to ciężko stwierdzić bo auto jeździ jakieś 2 miesiące w roku...
Elektrody zajebane nagarem a wsadzone kilka dni temu i palone tylko na podwórku do testow...

Poka foto

Jutro postaram się zrobić bo auto stoi u znajomego mechanika

W końcu znaleziony sprawca... Aż ciężko uwierzyc, ale gasniecie samochodu bylo spowodowanie niedroznym odpowietrzeniem zbiornika paliwa!!! 0.0 całe auto przegrzebane i gdyby nie wycieczka na stację to stal by kolejny miesiąc ;D