Pierwsze Mini sprzedałem ale sentyment pozostał. Zakupiłem więc drugie Mini. Autko przywiozłem z Poznania - W tym miejscu dziękuje Arti za spotkanie i wspólne oględziny.
Mini przejdzie rewitalizację. Jak zacznę rozbebeszać to się okaże jak dużą.
Na pewno do zmiany będzie poszycie rozkładanego dachu, podsufitka, zmiana zegarów na takie z obrotomierzem.
Miałem plan zamontowania sportpacków i kół 13, ale pozostanę przy kołach 12 + nadkola group 2 race.

Przy okazji zaobserwowałem dziwne zjawisko. Jak dodaję gazu popychając cięgno przy przepustnicy lub ciągnąc za linkę to silnik przerywa, widać że wtrysk ma przerwę w działaniu. Jak naciskam nogą pedał gazu to silnik wchodzi na obroty. Ktoś wie co jest przyczyną?

cd

masz na pedale gazu czujnik, dlatego inaczej chodzi jak naciskasz pedal a inaczej jak sama dzwigienke

flapjck1 pisze:masz na pedale gazu czujnik, dlatego inaczej chodzi jak naciskasz pedal a inaczej jak sama dzwigienke

W poprzednim Miniaku [1994] nie było takiego wynalazku. po co to jest?

W poprzednim nie było bo zrezygnowali. Jego funkcję przejął potencjometr przepustnicy. Masz wczesne SPI z komputerem na 2 wtyczki i oddzielnym czujnikiem.

Tak jak działa jest dobrze, jak zacznie tak samo reagować na pedał gazu jak na cięgno przepustnicy to wtedy czujnik musisz wyczyścić i rozruszać i pewnie znów będzie OK. W skrajnych przypadkach można odpiąć wtyczkę i komp myśli, że dodajesz gazu i jeździ normalnie, bez efektów ubocznych. Być może trochę inaczej dawkuje paliwo czy ustawia zapłon, ale generalnie różnicy w pracy na wolnych obrotach nie zauważysz.

Zanurkowałem i znalazłem czujnik. Komputer na 2 wtyczki. Dzięki

Sadam pisze:...Być może trochę inaczej dawkuje paliwo czy ustawia zapłon, ale generalnie różnicy w pracy na wolnych obrotach nie zauważysz.

Tu raczej chodzi o co innego. Po zwolnieniu pedału gazu ten czujnik /wyłącznik pod pedałem powoduje odcięcie wtrysku paliwa przy tzw hamowaniu silnikiem. Po zmniejszeniu się obrotów silnika poniżej ustalonej przez ECU granicy następuje "odpuszczenie" tego odcięcia i dzięki temu silnik nie gaśnie i pracuje dalej na wolnych obrotach.
Gdy pociągamy za linkę pod maską a pedał gazu nie jest wciśnięty czyli jest w pozycji "odcięcia wtrysku", po przekroczeniu ustalonej przez ECU granicy obrotów silnik wyżej już na obroty nie wejdzie bo powyżej tej granicy działa to "odcięcie"

Odpinając wtyczkę powodujemy brak reakcji na zwolnienie pedału i brak odcięcia paliwa przy hamowaniu silnikiem czyli zwiększenie zużycia paliwa, niepotrzebne i szkodliwe wzbogacanie mieszanki.

Tak jak napisałeś w późniejszej wersji ECU "funkcję (czujnika) przejął potencjometr przepustnicy"

Może faktycznie jest jak mówisz. Jak się dorwę do starszej wersji to sprawdzę.

Mimo wszystko ilość podawanej mieszanki nie zależy tylko od przełącznika, także różnice w spalaniu nie będą kolosalne. Gaźniki przecież też nie odcinają dopływu paliwa.

Najlepiej mieć wszystko działające jak należy, dlatego zaznaczyłem, że w skrajnej sytuacji można odpiąć (np. w trasie gdzie nie ma możliwości czyszczenia, a auto przestało jechać).

Sadam pisze:... różnice w spalaniu nie będą kolosalne. Gaźniki przecież też nie odcinają dopływu paliwa...
... w skrajnej sytuacji można odpiąć (np. w trasie gdzie nie ma możliwości czyszczenia, a auto przestało jechać).

Całkowita racja. Gaźniki nie odcinają. Trudno mi wypowiedzieć się jak wielka jest różnica w spalaniu. Skłaniał bym się jednak do teorii, że w przypadku wtrysku ta różnica będzie większa, chociażby dlatego, że paliwo do wtrysku podawane jest stale pod ciśnieniem a nie jak w gaźniku zasysane podciśnieniem w gardzieli. Ciekawy temat do przeanalizowania. Co dzieje się z paliwem wtryskiwanym cały czas podczas hamowania silnikiem przy zamkniętej przepustnicy ?. Co dzieje się gdy tą przepustnicę po tym otworzymy ?
Fakt, gdy wyłącznik pod pedałem zatnie się w pozycji wciśniętej, jazda będzie niemożliwa. Powyżej wolnych obrotów silnik będzie gasł. Odłączenie go umożliwi dojazd na miejsce. Myślę, że na krótką metę można na to pozwolić, ale należy ten wyłącznik jak najszybciej naprawić / wymienić.
We wszystkich miniakach z takim rozwiązaniem warto sprawdzić stan i działanie tego wyłącznika. Jest umieszczony w miejscu narażonym na brud, kurz, wilgoć. Jeżeli samochód długo nie był użytkowany, może być nieruchomy/zacięty w pozycji ON lub OFF.

Adam - dzięki za podejmowanie "trudnych" tematów. Przynajmniej jest powód by na serio podyskutować na forum .

Prawda, fora wszelkiej maści umierają, nasze nie jest wyjątkiem. Małe dywagacje wieczorami to zawsze miła odmiana, pod warunkiem, że nie samemu ze sobą.

Na przerywające potencjometry i inne pstryczki jest patent. Strzykawka z igłą i rzadki olej np.maszynowy, zmieszany z benzyną oczyszczaną. Wtryskujemy przez szczeliny, czekamy ruszając potencjometrem lub pstrykając. Co by osady się rozpuściły. Benzyna odparuje a reszta oleju lekko smaruje. Potencjometr nie przerywa a pstryki zaczynają działać....
Darek

Przyjrzę się przełącznikow.
Jaka może być przyczyna blokowania tylnych hamólców podczas hamowania na śliskim? Regulator?

albo regulator, albo przody ci nie dzialaja

zacznij od sumiennej inspekcji zaciskow i cylinderkow

flapjck1 pisze:albo regulator, albo przody ci nie dzialaja

zacznij od sumiennej inspekcji zaciskow i cylinderkow

Taki mam plan. Generalnie dobrze hamuje, więc przody chyba działają, a tyły za mocno.

To zaryzykuję stwierdzenie, że wszystko masz OK, sporo zależy jeszcze od opon.