Witam
Coś Mi zaczęło głucho stukać podczas jazdy, może wjechałem w dziurę. Jak się dostać do amortyzatora od góry aby wszystko posprawdzać?

najszybciej najtaniej jest podjechać na szarpaki

hej Alan
właśnie na szarpakach nic nie wyszło jedyne do czego mogliby się przyczepić to sparciałe lekko gumy stabilizatora. Faktem jest, że głuche stuki dochodzą dopiero po rozbujaniu auta trzymając za dach, na boki, i będąc pod autem to hałas dochodzi jakby z okolic baku paliwa / środka stabilizatora... wewnątrz natomiast głuche pukanie z lewego tylnego koła ...

hej

też mam podobne stuki i to winne są według mechaników własnie gumy stabilizatora z tyłu

Szarpaki nic nie wykazały, dopiero bujanie na boki autem usłyszeli ten dzwięk i po przyjrzeniu się im wyszło, że to to

Damiano
jak wymienie u Siebie to napiszę czy pomogło... ale dopiero będę to robił w połowie przyszłego tygodnia...

dobra, pojutrze zabieram się za wymianę gum stabilizatora. Czy głuche stukanie przeważnie na dużych dziurach, nierównościach bądź skręcaniu może być przyczyną zużytej gumy stabilizatora?

Damiano
Pomogła u Ciebie wymiana gum stabilizatora?

laloom pisze:dobra, pojutrze zabieram się za wymianę gum stabilizatora. Czy głuche stukanie przeważnie na dużych dziurach, nierównościach bądź skręcaniu może być przyczyną zużytej gumy stabilizatora?

Damiano
Pomogła u Ciebie wymiana gum stabilizatora?

u mnie stuka na nierównościach drogi , czy np. podczas zjeżdżania tyłem i skręcania z krawężnika

jeszcze nie wymieniałem, kupiłem gumy, musze się umówić.

z tyłu stukać może jeszcze łacznik stabilizatora, ale to proste do diagnozy.

i amortyzator moze stukac

a na szarpakach by nie stukał?

w zaden sposob, moze na testerze ale tez nie zawsze - bo zwykle przy wiekszej czestotliwosci skokow amora halas sie ucisza

generalnie zdarza sie ze stuka tloczysko amora ( albo sie odkreca sam tlok, albo jakas czesc dostaje luzu )

ostatnie pytanie, nie ma tego stukania na mniejszych dziurach, stuka dopiero na nierównościach lub przy bujaniu autem na boki

ogarnietego pomocnika i bujac autem i szukac przyczyny

w pierwszej kolejnosci laczniki stabilizatora, potem tulejki, potem amory

generalnie w lacznikach trzeba wziac w palce przy bujaniu "jablko" lacnzika i sprawdzac czy nie puka nic/ nie ma luzu

tulejki: stabilizator nie powinien sie przesuwac w obejmach
amorki: jedynie nasluchiwac mozna

dobra, gumy stabilizatora chyba wymienię sam, nie ma znaczenia czy zrobię to na podnośniku czy na lewarku?

chodzi Mi o to czy stabilizator nie musi być odkręcony z dwóch stron w tym samym czasie

Powiem Ci tak - lewarek , kobyłka, klucze i trochę pracy . Bez problemu odkręcasz śrubę , któr trzyma amor ze sprężyną + górne nakretki + łącznik stabilizatora . Trzeba trochę pokombinować lewarkiem zeby ustawić napięcie sprężyny na "0" wtedy dolna sruba wykręca się spoko. Druga strona to samo . Masz dostep do gum mocowania drążka stab. i do łączników. Następnie ściągacz do sprężyn - ściskasz sprężynę i msz dostep do łożyska górnego elementu mocowania. Jak je całkiem odkręcisz ściagasz sprężynę i masz teleskop w całej krasie Warsztat Cię skasuje , a tu masz maks. 2 godziny pracy