WItam, mam problem. Moje mini r50 2002 rok 1,6b przestał jechać. Podjechałem do sklepu, po czym ponownie odpaliłem dojechałem do skrzyżowania i zaczął się slizgać, ślizgał się przez jakieś 500 metrów bo chciałem jak najblizej domu dojechać. Nie było żadnego hałasu tylko coraz wolniej jechał a obroty te same ok 1500-2000 trzymałem. No i tocząc się stanął. 1,2,3,4 wogóle nie reagują, 5 niby coś bujnie bude ale nie ruszy auta z miejsca. Wsteczny lekko ruszy budę z miejsca manipulując sprzęgłem. Co mogło się stać? Miałem już kiedyś robioną skrzynie bo zmieliło główną zębatkę na wałku, ale zostały założone u mechanika przełożenie o 1 ząb mniej niby niezawodne. Śmigałem tak 2 lata i nic się nie działo od tego czasu.

Proszę o pomoc

Pewnie zarznales sprzeglo

Jak sprawdzić czy to wina sprzęgła , skrzyni ? Obleciałem parę mechaników i żaden nie ma czasu, i mówią że trzeba rozebrać. Nie ma jakiejś metody by określić gdzie jest wina? Niechciałbym kupować sprzęgła i dowiedzieć się że dalej auto nie jeździ bo mechanikowi się wydawało że stare było zużyte a wina jest zupełnie gdzieś indziej. Ogólnie żadnych problemów nie miałem ze sprzęgłem nawet przy szybkim ruszaniu, nigdy nie zauważyłem nic niepokojącego. A jadąc do sklepu auto śmigało jak nowe.

bez rozbiorki nie ma 100% pewnosci