Witam.

Mam dosć dziwny problem z układem hamulcowym.
Na aucie miałem Zimmermany nawiercane i klocki Ferodo Performance. Klocki się skończy więc zakupiłem nowe - Ferodo zwykłe. Po wymianie auto przestało prawie w ogóle hamować. Znaczy sie tył blokuje się nawet całkowicie ale przód tylko zwalniał. Sfrezowałem Zimmermany - nadal ten sam problem. Wrcóiłem do starych klocków - to samo. Kupiłem nowe tarcze i nowe klocki - nadal to samo. Wymieniłem płym hamulcowy, odpowietrzyłem układ. Ndal problem.

Ostatecznie auto hamuje już w miarę ok, ale reakcja na pedał hamulca jest zupełnie inna, muszę dociskać mocno pedał aby zaczął hamwoac, jak wcisne mocno idzie zablokowac przednie koła. Oczywisćie słychać ABS z tyłu najpier zanim zaczna hamowac koła przednie.

Przewody nie puchną, pompa działa poprawnie, sekcje są chyba po przekatnej i tył blokuje dobrze. Ręczy też działa igła.

Mam wersję USA i wydaje mi się że te hamulce są dość małe jak na S-kę.
Ktos wałkował podobny problem ?
Dziękuję za pomoc.

Tłoczki byly cofane na odkręconym odpowietrzniku czy na zakręconym?

Nie wiem to akurat robił kolega, ale układ ma nowy płyn i został opdowietrzony.
Można w jakiś sposób "kalibrować" skok tłoczka ? Kolega serwisuje mi auta od 10 lat i w żadnym z poprzednich nie było podobnego problemu. Mini ma jakiś specjalny patent ?

Przejrzałem kilka tematów, jak widzę po wymianie hamulców często są spotykane problemy z ich działaniem na nowym zestawie.
Dziwne jest to ze wstawiłem także stary zestaw - Zimmerman, Ferodo - po wcześniejszym frezowaniu tarcz i sytuacja jest jeszcze gorsza.

Czy po wymianie zestawu, trzeba coś w kompie przestawiać jeszcze ? Zestaw przejechał dopiero jakieś 50 km, ma się to w jakiś specyficzyny spoósb "ułożyć" ?