Nie wiem czy tylko ja mam ten problem ale nie mogę w żaden sposób odczytać poziomu oleju na bagnecie (Mini Cooper S R56 2008 rok)??? Kupiłem już nawet nowy bagnet w ASO BMW i dalej dupa, jakieś bzdury pokazuje, cała końcówka w oleju i nie widać wyrażnego poziomu oleju..ma ktoś jakiś na to sposób, może jeszcze jakiś inny bagnet lub sposób pomiaru?

Mam tak samo Sprawdzenie poziomu oleju to dla mnie zawsze zagadka,bo nigdy nie wiem czy trzeba dolać czy jest ok.
Kolor tego plastiku/gumy to jedno wielkie nieporozumienie ,jak olej jest świeży to nic nie widać a jak już trochę ma przejechane to na całym wskaźniku jest rozmazane.

Dobrze wytrzeć miarkę do sucha, wkładając i wyciągając bagnet nie obracajcie nim, nie kręćcie, wtedy zawsze jest nadzieja że po jednej stronie miarki zobaczycie kawałek suchego, o ile nie macie ciągłego stanu max, ale to się chyba w mianiakach nie zdarza
Dobrych kilka lat temu bagnety były ze skręconego drutu (sprężynowe) na tych bardzo fajnie widać stan oleju.

Może źle sprawdzacie? Auto ustawiamy na równym, wyjmujemy bagnet, przecieramy do sucha i wkładamy na moment, wyciągamy i patrzymy... voila!
W żadnym aucie nie miałem z tym problemu, czemu by MC miało być inne? Sprawdzać można na zimnym i na ciepłym silniku, to drugie oczywiście po dłuższym postoju, żeby olej zdążył wrócić.

Zbigg pisze:Może źle sprawdzacie? Auto ustawiamy na równym, wyjmujemy bagnet, przecieramy do sucha i wkładamy na moment, wyciągamy i patrzymy... voila!
W żadnym aucie nie miałem z tym problemu, czemu by MC miało być inne? Sprawdzać można na zimnym i na ciepłym silniku, to drugie oczywiście po dłuższym postoju, żeby olej zdążył wrócić.

Jeśli masz znajomych z nowszym miniakiem niż Twój, lub jak będziesz zmieniał na nowszy model wtedy zobaczysz o czym koledzy piszą. Ty zapewne masz bagnet z cienkiej blachy powyginanej na końcówce taki jak poniżej, a Panowie pewnie mają ten na dole.

Jaki i z czego by nie był, wydaje mi się że wytarty do sucha i zanurzony w oleju będzie tłusty i wilgotny? Muszę poprosić o demonstrację na jakimś spocie.

Dokładnie tak jak pisze "zeb" chodzi o taki bagnet z czerwoną plastikową końcówką..i uwierzcie mi że nawet w ASO nie wiedzą jak to dobrze sprawdzić, niby jest jakaś metoda na kredę taką białą szkolną do tablicy ale nie wiem o co kaman? To jak widzicie problem jest dość duży bo nikt nie wie jak z tym sobie poradzić..POMOCY!!! Nie ma ktoś jeszcze jakiejś metody mierzenia poziomu oleju w MC?

PS. po wytarciu do sucha i na zimnym silniku po nocy, sprawdzam i za każdym razem olej roztarty na całym bagnecie..poziom NIEZNANY;)

@ up:
No to masakra, tego się po BMW nie spodziewałem... może zrób sobie bagnet DIY z kawałka prostego drutu, taki tylko do mierzenia poziomu?

Tak w R50 jest inaczej, dlatego kolega nie wie w czym problem. Mam to samo, pomarańczowa końcówka wiecznie rozmazany stan nie wiadomo co i jak wszystkie dolewki robie na czuja, wszędzie piszą że ten bagnet to porażka no ale tak ,,eksperci'' wymyślili.

A nie możecie sobie poradzić tak "po polsku", jak inżynierowie z Bawarii dali ciała? Przecież to żadna filozofia, kawałek drutu, prostego cienkiego patyka, słomka, cokolwiek co wejdzie w stosowny otwór i ma odpowiednią długość...

No w sumie czemu by nie zrobić jak kolega "zbigg" radzi..spróbuje coś dorobić z materiałów Castoramowych i dam znać czy to przejdzie i coś wskaże;)

Zbigg pisze:A nie możecie sobie poradzić tak "po polsku", jak inżynierowie z Bawarii dali ciała? Przecież to żadna filozofia, kawałek drutu, prostego cienkiego patyka, słomka, cokolwiek co wejdzie w stosowny otwór i ma odpowiednią długość...

Masz racje,tylko po co jest fabryczny bagnet??
W instrukcji powinno pisać że pomiar poziomu oleju należy wykonać drutem lub kawałkiem patyka