Witam koledzy. Od niedawna posiadam mini cooper s z 2003 r. Od niedawn mam problem z obrotami na zimnym silniku. Po odpaleniu auta po nocy i wcisnieciu gazu auto nie wchodzi w obroty zaczyna sie dlawic i gasnie. Po odczekani okolo 10 minut na odpalonym silniku problem znika. Dodam ze dwa miesiace temu wymienilem uszczelke pod glowica. Po wymianie wszystko bylo ok a problem pojawil sie 2 tygodnie temu.

Kiepski pomysł wprowadzać na obroty jak motorek zimny , a powodów może być kilka: od ukladu elektrycznego , poprzez układ zasilania na być może jakiś czujniku koncząc. Nie widząc i nie slysząc auta, nie podłączajac go pod tester wszelkie rady są jak wróżenie z fusów!

świece, cewka, albo pompa paliwa

nie trzeba wkreca go w obroty wystarczy wrzucic bieg i przy probie ruszenie zaczyna wariowac. A nie orientujecie sie moze czy w Radomiu jest jakis specjalista od miniaków ?????????