Strona 1 z 2

Jakiś patent na zwierzaki - podgryzaki?

: 26 paź 2016, 18:40
autor: Zbigg
Jest coś, czy pozostaje się modlić żeby nie trafiło na mnie?

Dzisiaj sprawnym autem dojechałem do pracy (07:30), a dosłownie po 20 minutach zwolniłem się i pojechałem do mechesa programować DRL-e. Auto normalnie odpaliło i normalnie jechało, aż po przejechaniu c.a. 2 km spadek mocy, telepotka, kontrolka od ECS i kontrolka check engine. facepalm
Siłą rozpędu dojechałem do mechesa.
Okazało się, że jakieś bydle pogryzło przewody. :oops: Auto stoi, kable pogryzione, cewka spalona... wycena w trakcie.

Macie jakieś sprawdzone metody? Preparaty do oprysku, zawieszki, kupa tygrysa albo rosomaka?

Re: Jakiś patent na zwierzaki - podgryzaki?

: 26 paź 2016, 18:55
autor: zeb
Kostka do WC

Re: Jakiś patent na zwierzaki - podgryzaki?

: 26 paź 2016, 22:27
autor: Zbigg
zeb pisze:Kostka do WC
Dzięki, będę testował... no przecież nie podołam jak mi znowu zwierzak zafunduje wydatek rzędu 5-7 stów. facepalm

Re: Jakiś patent na zwierzaki - podgryzaki?

: 26 paź 2016, 22:34
autor: Drail
Zbigg pisze: Dzięki, będę testował... no przecież nie podołam jak mi znowu zwierzak zafunduje wydatek rzędu 5-7 stów. facepalm
Ale ja Cię pociesze! Olej mi się leje, z łączenia skrzyni i silnika :)

Re: Jakiś patent na zwierzaki - podgryzaki?

: 26 paź 2016, 22:44
autor: Zbigg
Ale to mnie wcale, ale to wcale nie pociesza. :twisted: Szczęście w nieszczęściu, że akurat pojechałem do mechanika i tam się spsuło, bo normalnie to bym do auta przyszedł kole 16:00 i bryka by się rozkraczyła gdzieś na mieście... a wtedy nerwy, strata czasu, laweta i diabli wiedzą co jeszcze. facepalm
Tak że w sumie wkurw, bo straty ale też i trochę farta, bo mogło być gorzej.

Re: Jakiś patent na zwierzaki - podgryzaki?

: 26 paź 2016, 22:46
autor: Drail
To ja w weekend byłem na mieście ze znajomymi. Ruszyłem trochę auto i patrze a tam świeża plama. Myśle sobie no to nie moja bo oleju nie ubywa. W garażu patrze na drugi dzień cholera coś jest. No i pyk byłem na kanale dziś i się okazało że to z łączenia silnik-skrzynia cieknie. Nie jeździłem nim od weekendu bo nie wiem ile tego oleju uciekło, ale jak się przejechałem na kanał to dość dużo kapie. W garażu plama wręcz. W przyszły czwartek dopiero do mechanika mam zawieść :/

Re: Jakiś patent na zwierzaki - podgryzaki?

: 26 paź 2016, 23:04
autor: Zbigg
Znam ten ból, ja w zeszłym tygodniu zrobiłem przegląd przed zimą i wymianę filtrów i płynów ustrojowych, jak odbierałem auto to z przekonaniem że może do wiosny tylko benzyna i płyn do spryskiwaczy... jeszcze mechanik mówi "no, to jest jedyne u nas serwisowane Mini co nie cieknie".
Rano patrzę, a pod autem olej. facepalm Okazało się, że puszczało na oringach nowego filtra oleju. A dzisiaj te kable, grrrrrrrr... No co zrobić, się jeździ, się płaci. :P

Re: Jakiś patent na zwierzaki - podgryzaki?

: 26 paź 2016, 23:16
autor: flapjck1
Tunap na gryzonie jest skuteczny, spray

Re: Jakiś patent na zwierzaki - podgryzaki?

: 26 paź 2016, 23:20
autor: Drail
Najbardziej mnie ten czas martwi, dopiero następny czwartek moge go oddać :/

Re: Jakiś patent na zwierzaki - podgryzaki?

: 27 paź 2016, 10:42
autor: Alex
Zbigg! w zeszłym tygodniu moje kable też coś zjadło! :( na moje szczęście trafiło tylko na kable zapłonowe ( wymieniłem przy okazji świece na nowe).
problem że mini ma sporo miejsca od strony kolektora wydechowego i tamtędy pewnie wchodzą.
Kostka do WC nic nie daje na dłuższą metę - kumpel miał 3 w mini a i tak kable poszły.. Ale próbować nie zaszkodzi.
Zwierzaki uciekają od intensywnego zapachu kostki który utrzymuję się tylko przez jakiś czas - później kostka wysycha i dupa.

Co do cieknięcia oleju - 3 razy misę mi uszczelniali i znów cieknie. :( myśle nad zakupem nowej misy ..

Re: Jakiś patent na zwierzaki - podgryzaki?

: 27 paź 2016, 12:37
autor: Zbigg
No ja kable miałem w zasadzie nowe, wymieniałem w ramach "pakietu startowego" prawie równo rok temu. :roll:

Na poważnie myślę o wycieczce do ZOO i kupnie np. sierści wilka czy tygrysa... podobno zapach odstrasza kuny etc. Ja generalnie po każdym wyjeździe walę prosto do garażu, a tak to parkuję raczej w miejscach gdzie ruch jest spory, więc dotąd miałem spokój. Kiedyś zostawiałem terenówkę na podjeździe pod domem, ale jak zobaczyłem że coś wpieprza wyciszenie z grodzi to zmądrzałem. No a teraz to. facepalm

Re: Jakiś patent na zwierzaki - podgryzaki?

: 27 paź 2016, 15:09
autor: Alex
Sierść psa też ponoć działa ;)

Re: Jakiś patent na zwierzaki - podgryzaki?

: 27 paź 2016, 17:19
autor: Zbigg
Odszczekuję co mówiłem złego o kunach i innych bydlątkach. :wink: Przewody niepogryzione ale uszkodzone, cewka spalona. Za awarię odpowiedzialna albo stara cewka albo... szwankująca pompa wspomagania. Chyba przyszedł czas na decyzję, z którą zwlekałem od około roku...

Re: Jakiś patent na zwierzaki - podgryzaki?

: 27 paź 2016, 20:49
autor: Gibki Staruszek
Zbigg pisze:
Macie jakieś sprawdzone metody? ... kupa tygrysa albo rosomaka?
kupa T-REX'a :mrgreen: sorki ... nie mogłem się powstrzymać :)

Re: Jakiś patent na zwierzaki - podgryzaki?

: 28 paź 2016, 09:11
autor: Alex
Zbigg? Mały remoncik czy przesiadka na s-ke ? :)