Cześć! To mój pierwszy post na forum, od początku posiadania prawa jazdy użytkuję tylko samochody marki BMW i na ich temat mógłbym dużo powiedzieć, przechodziłem przez diesle, podwójnie uturbione benzyny, wolnossaki, jednak zawsze z przyjemnością oglądałem Miniaki, no i tu pytania jako kompletnego laika:
Jaki rocznik Mini w wersji John Cooper Works jest najmniej awaryjny? Naczytałem się o silnikach THP i jestem przerażony
Czy lepszy silnik występował w I generacji? Lub może w którymś roku silnik II generacji został poprawiony i nie sprawia problemów?
Jaka jest bezpieczna granica mocy dla silnika i osprzętu w JCW?
Pozdrawiam

Każda z generacji miała swoje zalety i wady. Dopiero 3 generacja ma silnik w pełni zaprojektowany przez BMW i ona zapowiada się na najmniej awaryjną - większa pojemność, mniejsze wysilenie.
W dużej mierze zależy jak dbasz o auto. Ja zrobiłem prawie 200 tyś km wprawdzie eSką, ale bez najmniejszych problemów, a miałem przedlifta.

Wuja pisze:Cześć! To mój pierwszy post na forum, od początku posiadania prawa jazdy użytkuję tylko samochody marki BMW i na ich temat mógłbym dużo powiedzieć, przechodziłem przez diesle, podwójnie uturbione benzyny, wolnossaki, jednak zawsze z przyjemnością oglądałem Miniaki, no i tu pytania jako kompletnego laika:
Jaki rocznik Mini w wersji John Cooper Works jest najmniej awaryjny? Naczytałem się o silnikach THP i jestem przerażony
Czy lepszy silnik występował w I generacji? Lub może w którymś roku silnik II generacji został poprawiony i nie sprawia problemów?
Jaka jest bezpieczna granica mocy dla silnika i osprzętu w JCW?
Pozdrawiam

Jaka jest granica trudno powiedziec znam osobiscie cooopery s z mocami dochodzacymi do 300 kucy na fabrycznych benechach i lataja bez problemu ja mam w swoim r53 248hp na dzien dzisiejszy użytkuje go na co dzień i nie oszczedzam i nie ma zadnych problemow ani z samym silnikiem jak elementami przeniesienia napedu wiec zakladam ze JCW zniesie jeszcze wiecej

Canusee666, co masz w swoim R53 porobione że uzyskałeś taką moc?
Pytam ponieważ mam Cooper S z 2005 roku po kilku modyfikacjach i chciałbym się poradzić co dalej robić aby bezpiecznie i bezawaryjnie eksploatować swoje MINI.

Majki46 pisze:Canusee666, co masz w swoim R53 porobione że uzyskałeś taką moc?
Pytam ponieważ mam Cooper S z 2005 roku po kilku modyfikacjach i chciałbym się poradzić co dalej robić aby bezpiecznie i bezawaryjnie eksploatować swoje MINI.

Trzymaj cały temat z opisem MINIaka kolegi canusee

Wuja pisze:Cześć! To mój pierwszy post na forum, od początku posiadania prawa jazdy użytkuję tylko samochody marki BMW i na ich temat mógłbym dużo powiedzieć, przechodziłem przez diesle, podwójnie uturbione benzyny, wolnossaki, jednak zawsze z przyjemnością oglądałem Miniaki, no i tu pytania jako kompletnego laika:
Jaki rocznik Mini w wersji John Cooper Works jest najmniej awaryjny? Naczytałem się o silnikach THP i jestem przerażony
Czy lepszy silnik występował w I generacji? Lub może w którymś roku silnik II generacji został poprawiony i nie sprawia problemów?
Jaka jest bezpieczna granica mocy dla silnika i osprzętu w JCW?
Pozdrawiam

Początki silników prince były okraszone problemami z rozrządem który się wyciągał. Ale nawet z wadliwymi napinaczami według amerykańskich forów, wymieniając olej częściej niż w instrukcji auta przejeżdżały zdecydowanie więcej. Jak popatrzysz na plebiscyty najlepszej jednostki napędowej w klasie 1,4-1,8 to Prince/THP zdobywał nagrody przez wiele lat. Problem jest taki ze to nie jest auto/silnik idiotoodporny i trzeba mieć troszkę technicznego pojęcia - jak ktoś ma, to tak jak wyżej Ska przeplata 200000. Nie jestem pewien czy w JCW nie ma kutych tłoków, wał i korby są takie same jak w S ale tłoki chyba inne wiec pewnie można kręcić bardziej

Według opisów producenta model JCW w wersji z Kompresorem to identyczny samochód jak normalny Cooper S, który posiada rolkę kompresora mniejszą o 11% według serii, przelotowy wydech Cat-Back, głowicę z większymi kanałami, inną uszczelkę pod głowicą i inne wtryskiwacze paliwa. Ponad to każdy użytkownik Cooper S mógł w sieci Dealerskiej nabyć taki zestaw JCW który kosztował ponad 4500$ a jego montaż trwał ok. 10 roboczogodzin.
Idąc tą drogą modele Cooper S a JCW mają identyczne bebechy jak Wał, Korby czy tłoki...

http://www.mini.org.pl/download/file.ph ... w&id=21930

Majki46 pisze:Według opisów producenta model JCW w wersji z Kompresorem to identyczny samochód jak normalny Cooper S, który posiada rolkę kompresora mniejszą o 11% według serii, przelotowy wydech Cat-Back, głowicę z większymi kanałami, inną uszczelkę pod głowicą i inne wtryskiwacze paliwa. Ponad to każdy użytkownik Cooper S mógł w sieci Dealerskiej nabyć taki zestaw JCW który kosztował ponad 4500$ a jego montaż trwał ok. 10 roboczogodzin.
Idąc tą drogą modele Cooper S a JCW mają identyczne bebechy jak Wał, Korby czy tłoki...

http://www.mini.org.pl/download/file.ph ... w&id=21930

Przykładowo sprawdzałem dla swojego R60 i tłoki JCW i S to inny part number.
Sprawdziłem dla R53 i różnicy nie ma faktycznie ale dla F56 już tłoki dla S i JCW są inne. Czyli wszystko zależy od silnika i roku produkcji. W niektórych różnica jest a w innych nie. Ale sama głowica to tez spora różnica .....
Spore zmiany tez w układzie hamulcowym w niektórych modelach są i zawieszeniowo się pewnie różnią

Już nie mogłem edytować ale dla R56 tez są różne, jeżeli chodzi o 1 generacje to już mi się nie chce sprawdzać.
Ale możliwe ze różnic w tłokach i korbach brak.