Mam taki "problem" jak pojeżdzę autem i stanę to słyszę taki nieregularny pojedynczy stuk puk z tyłu samochodu. Czasem kilka razy ale nie w równych odstępach czasu tylko tak o, jak się mu (temu autu ) spodoba. Zarówno na odpalonym jak i już na zgaszonym silniku słychać to specyficzne głuche puknięcie. w serwisie BMW podczas wymiany oleju poprosiłem o wsłuchanie się w temat. Gość stwierdził, że coś tam usłyszał raz czy dwa ale to może po prostu odgłos zaworu zwotnego par paliwa czy czegoś tam związanego z cisnieniem w baku. Komputer żadnych błędów nie wyrzucił, parametry wszystkie w normie. Auto przeszło u nich kompletny przegląd i pomiary i wszystko na tip top.

Oprócz tego puknięcia żadnych innych objawów nie notuję, auto chodzi równo, przyspiesza żwawo, pali odrazu i chodzi jak strzałeczka, tylko zastanawia mnie co to tak puknie czasem. Jak wspomniałem w temacie dobywa sie to jakby z okolic gdzie jest pompa paliwa, generalnie z tylnej części auta. Myślałem, że coś lata w bagażniku, ale raczej to nie to Mam kanał, ale ciężko to na słuch znaleźć bo puknie kiedy chce, więc już raz czy dwa czekałem w kanale no i sie nie doczekałem

Spotkał się ktoś z takim odgłosem?

Saguaro pisze:Mam taki "problem" jak pojeżdzę autem i stanę to słyszę taki nieregularny pojedynczy stuk puk z tyłu samochodu. Czasem kilka razy ale nie w równych odstępach czasu tylko tak o, jak się mu (temu autu ) spodoba. Zarówno na odpalonym jak i już na zgaszonym silniku słychać to specyficzne głuche puknięcie. w serwisie BMW podczas wymiany oleju poprosiłem o wsłuchanie się w temat. Gość stwierdził, że coś tam usłyszał raz czy dwa ale to może po prostu odgłos zaworu zwotnego par paliwa czy czegoś tam związanego z cisnieniem w baku. Komputer żadnych błędów nie wyrzucił, parametry wszystkie w normie. Auto przeszło u nich kompletny przegląd i pomiary i wszystko na tip top.

Oprócz tego puknięcia żadnych innych objawów nie notuję, auto chodzi równo, przyspiesza żwawo, pali odrazu i chodzi jak strzałeczka, tylko zastanawia mnie co to tak puknie czasem. Jak wspomniałem w temacie dobywa sie to jakby z okolic gdzie jest pompa paliwa, generalnie z tylnej części auta. Myślałem, że coś lata w bagażniku, ale raczej to nie to Mam kanał, ale ciężko to na słuch znaleźć bo puknie kiedy chce, więc już raz czy dwa czekałem w kanale no i sie nie doczekałem

Spotkał się ktoś z takim odgłosem?

A może to odgłosy układu wydechowego? Przy dużych różnicach temperatur (nagrzewanie, stygnięcie) lub śniegu na ulicy u mnie potrafi wydawać takie głuche odgłosy.

Nawet tak pomyslalem ale czy mozliwe ze po zgaszeniu potrafi tak puknac po okolo 10 sekund od zgaszenia auta? Dlatego pomyslalem ze moze cos w pompirle jak paliwo wraca z powrotem. Ogolnie to zadnych innych objawow brak. Moc jest rowna praca jest spalanie w normie zadnych bledow w ecu

Saguaro pisze:Nawet tak pomyslalem ale czy mozliwe ze po zgaszeniu potrafi tak puknac po okolo 10 sekund od zgaszenia auta? Dlatego pomyslalem ze moze cos w pompirle jak paliwo wraca z powrotem. Ogolnie to zadnych innych objawow brak. Moc jest rowna praca jest spalanie w normie zadnych bledow w ecu

Dokładnie u mnie jest to samo. Wydaje mi się, że temperatura tłumika obniża się, zmienia kształt i wydaje takie odgłosy. To samo zaobserwowałem w wersji R53. Może ktoś jeszcze potwierdzi?

No to w sumie pocieszajaca hipoteza bo nie chce mi sie grzebac przy pompie czytalem gdzies ze takie odglosy moga sie wydobywac z zaworu zwrotnego par paliwa czy jak to zwał. Pojezdzimy zobaczymy w r50 tego ni ma no ale wolnossak to zupelnie inna charakterystyka

U mnie jest tak samo, tyle ze z wydechu to bardzo charakterystyczny dźwięk. I zaiste jak stygnie po wyłączeniu silnika to tez stuka

Raczej bardziej to strzelanie wydechu. W motocyklach to tez można zauważyć

no się wsłuchałem wczoraj tak intensywnie i kurde fakt, że to jednak chyba wydech

No to za poczynione oszczędności możesz wypić zdrowie mini.org.pl

sie wie póki co ogarniam felgi na lato, bo nie chce co sezon gum ściągać z obręczy, namierzyłem coś ładnego ale czekam na negocjacje cenowe

Saguaro pisze:sie wie póki co ogarniam felgi na lato, bo nie chce co sezon gum ściągać z obręczy, namierzyłem coś ładnego ale czekam na negocjacje cenowe

Ja w dobrej cenie do mojego kupiłem 17" i zrobiłem klona czujników ciśnienia. Teraz mogę sobie w garazu podnieść auto i zamienić oponki w 30min. To rzeczywiście wygoda.

no i wlasnie o to mi chodzi, w drugim mam dwa komplety i nie musze stać w kolejkach, płacić za zmianę itp.

I najlepsze pasują czujniki Alcar - polskie:-) nie trzeba bulic za oryginały
http://www.alcar.pl/97204_PL.htm?gclid= ... sgodXOwKQA

a tak właściciwie to po co te czujniki? ja miałem na setupie letnim runflaty ale już zajechane, więc dwie zostały, dwie do kosza (mogę odsprzedać 2 sztuki hehe). Na zimę załozyłem 17stki ale nie runflaty i mi auto żadnego błędu cisnienia nie wywala. w drugim miniaku też nie jeżdzę na RF i tez bez błędu. rozwiniesz mi temat tych czujnikow?

Saguaro pisze:a tak właściciwie to po co te czujniki? ja miałem na setupie letnim runflaty ale już zajechane, więc dwie zostały, dwie do kosza (mogę odsprzedać 2 sztuki hehe). Na zimę załozyłem 17stki ale nie runflaty i mi auto żadnego błędu cisnienia nie wywala. w drugim miniaku też nie jeżdzę na RF i tez bez błędu. rozwiniesz mi temat tych czujnikow?

Kolega wyżej pisze o Clubmanie chyba, o ile sięzorientowałem. W r56 nie ma czujników. Samochód bierze sygnał z obrotów i czujnika ABS. Nieważne jakie felgi założysz nie będzie błędu dokąd jest powietrze po równo w kołach na osi.