Strona 1 z 1

Prośba o radę!

: 24 maja 2006, 16:00
autor: alnus
Witam,
Proszę Was, jako fachowców w kwestii Mini o wyjaśnienie małej wątpilwości.
Przymierzam się do kupienia Mini - bardzo mi sie podoba - ale troche niepokoi mnie częste wspominanie przez obecnych właścicieli o fakcie nie używania tych autek zimą. O co chodzi??? Zimą nie dają się uruchomić czy jak??
I jeszcze jedno małe pytanie. Czy z tyłu mieści sie fotelik dla dziecka 3-4 letniego???
Pomóżcie!

Re: Prośba o radę!

: 24 maja 2006, 21:12
autor: Jorge
Ależ oczywiście,że mini nadaje się do codziennej eksploatacji nawet zimą. Jeżeli auto jest 100% sprawne to nie ma prawa być żadnych kłopotów. (a tak na marginesie są ludzie którzy swoje mini traktują jak dużą zabawke, swojego pupilka, i dlatego nim w zime nie jeżdzą bo im szkoda :-) tony soli wysypywane na drogi jednak robią swoje ;->)

A co do fotelika to powinien się zmieścić, jeśli mieszczą się do maluchów, który jest bardzo ciasny, a mini to wzór przestronności :-)

Re: Prośba o radę!

: 24 maja 2006, 21:22
autor: se7ven
Fotelik zmieści się bez problemu nawet na większe dziecko. Mini w zimie radzi sobie całkiem nieźle tylko szkoda go wystawiać na sól. Z racji niskiego zawieszenia w zlodowaciałych koleinach trze podwoziem i można oberwać tłumiki. Ogrzewanie jest bardzo dobre.

Re: Prośba o radę!

: 24 maja 2006, 22:57
autor: kowal
Zgadzam sie z przedmowcami we wszystkich punktach
Ja kiedys jezdzilem zima bo nie mialem innego samochodu i nie bylo problemu nawet przy pamietnych mrozach -25 C troche 'czarow' i za trzecim razem lapal, ogrzewanie OK , glowna przyczyna przestoju zimowego to zdecydowanie SOL
Fotelik zmiesci sie nawet dla wiekszego dziecka - kiedys na zloty do Duninowa jezdzila kolezanka z !dwoma ! starszymi dziewczynkami i miala dwa foteliki- pelen odlot :) w tym miejscu zalaczam pzdr dla Eli

Minizimą.

: 25 maja 2006, 08:53
autor: kamal1
Dobrym przykladem może być jeden z pierwszych moich MINI (robiony na skandynawię). Podgrzewany gażnik
i kolektor,grzalka w skrzyni.Nie bylo sily żeby nie zapalil od "kopa'. A i obecne choć bez tych bajerów też pali na
dotyk.Jeśli autko tak nie zapala to albo jest uszkodzone.albo niewyregulowana lub po prostu brudne
i zaniedbane.Zazwyczj polowe urlopu spę dzam na "chodzeniu" wokól Miniaczka a on przez resztę roku
odwzajemnia mi się bezawaryjną jazdą. Pozdrawia tych co szanują swoje Miniaczki i dbają o nie.

podziękowanie za radę!

: 25 maja 2006, 09:32
autor: alnus
Moi drodzy!
Bardzo, bardzo Wam wszystkim dziękuję za cenne rady!!!
Teraz rozumiem!
A tego upatrzonego mini to kupię :D
Pozdrawiam serdecznie!