Zaczęło się typowo: zapaliły się na żółto 3 kontrolki ABS + ASC + ciśnienia powietrza w oponach.

Po sprawdzeniu błędu w komputerze, zdiagnozowano, że trzeba wymienić czujnik ABS w kole kierowcy. Po wymianie i skasowaniu błędu, problem pojawił się ponownie. Zauważono, że do wymiany jest łożysko w tym kole. Wymieniono i dalej to samo. Padła kolejna diagnoza: sterownik pompy ABS/ASC. Wymieniono sterownik razem z pompą. Niestety... nadal nie pomogło.

Mechanicy odpięli kable między komputerem głównym a sterownikiem pompy, a następnie połączyli urządzenia swoimi kablami pociągniętymi na zewnątrz. Coś zaczęło się zmieniać, błędu jako takiego nie ma (choć nie jestem pewien), ale tylko gdy kable od kół przednich są zamienione miejscami, tzn. w miejsce prawego koła podłączone jest lewe i na odwrót. Niestety pojawia się inny problem, pokazuje wtedy przekłamania prędkości na wyświetlaczu.

Czy ma ktoś jakiś pomysł, co to może być? Tyle części wymienionych i nadal jestem w punkcie wyjścia.

Tu czytałeś? Problem nieco inny ale może Ci pomoże?
http://www.mini.org.pl/viewtopic.php?f=18&t=15486
lub http://www.mini.org.pl/viewtopic.php?f= ... sc#p153923

Czytam na bieżąco, ale będę musiał sprawdzić porady z drugiego wątku.

U mnie uwalonych (ugniłych) było 12 przewodów (przewodzików) dochodzących do sterownika pompy ABS/DSC. Po wymianie (przewodów) wszystko działa prawidłowo.

No to i ja mam "problem trzech kontrolek"... mam nadzieję, że szybko zdiagnozuję przyczynę ;>

U mnie nie wiadomo co pomogło, bo wymieniłem... wszystko

Ale prawdopodobnie jeden czujnik był po prostu niesprawny, a nowy (podobno renomowanej firmy zamiennik) nie chciał współpracować. Po wymianie na inny działa. Jednak podobnie jak u innych, także u mnie przewody były w złym stanie i zostały wymienione.

Spodziewam się czegoś w tym rodzaju, bądź co bądź auto ma 12 lat... sprawdziłem w archiwum, po raz pierwszy w marcu br. po przejechaniu przez próg zaświeciły ABS i FTM, zresetowałem i było OK, teraz w sobotę wieczorem i w poniedziałek rano, po dłuższym postoju paliły się ABS, ESC i FTM. Po chwili gasną, ale umówiłem się na pierwszy wolny termin do mechesa. Ile Cię to kosztowało orientacyjnie?

mój miał czasem takie fazy, że zapał kontrolkę ciśnienia w oponach przez kilka dni pod rząd, a potem na pół roku spokój...

No jakby mój mnie przyzwyczaił, że czasem czymś błyśnie to bym był w sumie spokojniejszy. Ale jak już mi coś chce powiedzieć, to ja to uszanuję, niech ma.

U mnie diagnostyka i wymiana 12 przewodzikow 400.

Cen nie pamiętam. U mnie też zaczynało się od sporadycznych zapaleń kontrolek, które gasły aż w końcu zapaliły się na dobre.

Powiedzcie mi, dlaczego nie podłączycie samochodu pod komputer? Wszystko ładnie jest wylistowane co nie działa. A nie potem takie błądzenie po omacku jak kolega MacOlo.

Jak poszperasz w wątkach na forum, to bedziesz mial odpowiedź.
Ja (za sugestią komputeta w Autoryzowanym Serwisie, nazwę pominę), niepotrzebnie zacząłem wydawać kasę na kolejne części, a przyczyna leżała w kabelkach.
Pozdrawiam.

Drail pisze:Powiedzcie mi, dlaczego nie podłączycie samochodu pod komputer? Wszystko ładnie jest wylistowane co nie działa. A nie potem takie błądzenie po omacku jak kolega MacOlo.

Diagnostyka komputerowa to jedno, a ogarnięty mechanik to drugie. Z doświadczenia i lektury forum wynika, że nie zawsze "wszystko jest ładnie wylistowane". Ja mam termin na 20go, się okaże jacy są ci moi mechanicy.

A tak w ogóle, to MacOlo zaczął od podpiecia sie pod komputer i wg listy wymieniał (NIEPOTRZEBNIE) kolejne kawalki samochodu..