Strona 1 z 1

Cooper 2007, check engine. Mała moc.

: 07 maja 2017, 23:02
autor: bsuder
Witam,
Jestem nowy na tym forum, prześledziłem wszystkie tematy ale nie znalazłem problemu podobnego do tego który ja posiadam.
Jestem posiadaczem od tygodnia coopera z 2007 roku. Od zakupu samochód jest mułowaty. Samochód ma 180 tysięcy. Miał wymieniany rozrząd, wszystkie filtry i oleje w ostatnim czasie. Kilka dni temu pojawiła się na autostradzie kontrolka silnika. Po wizycie w serwisie znaleźli błąd sondy lambda za katalizatorem. Został on usunięty ale pojawił się tego samego dnia znowu po kilku kilometrach jazdy. W serwisie podejrzewają zapchany katalizator. Samochód od początku jest bardzo ospały, wydaje się ze ma 80 KM a nie 120. Dzisiaj po godzinnej jeździe po mieście zgasiłem go na 5 minut,odpaliłem i po chwili silnik zaczął nierówno pracować podczas podjazdu pod gore i tak jakby na 3 cylindrach. ( była rezerwa, około 80 km zasięgu ) Po kilkuset metrach jazdy wróciło do normy ale za chwilę jeszcze 2 - 3 razy przez kilka sekund pracował nie równo podczas jazdy. Dojechałem do domu, obroty minimalnie falowały. Zgasiłem go i spróbowałem odpalić. Teraz bardzo długo kręci rozrusznikiem zanim odpali. Próbowałem kilka razy, po godzinie rownież ale dalej odpala bardzo długo i obroty mińimalnie falują. Niewiem o co chodzi, czy ktoś spotkał się z takimi objawami ? Jutro wybieram się do serwisu, planuje wymianę lub demontaż katalizatora.

Re: Cooper 2007, check engine. Mała moc.

: 08 maja 2017, 05:43
autor: Pireus
Cześć.
Na twoim miejscu bym najpierw sprawdził cewki zapłonowe?
Pozdr.

Re: Cooper 2007, check engine. Mała moc.

: 08 maja 2017, 07:38
autor: Saguaro
bsuder pisze:Witam,
Jestem nowy na tym forum, prześledziłem wszystkie tematy ale nie znalazłem problemu podobnego do tego który ja posiadam.
Jestem posiadaczem od tygodnia coopera z 2007 roku. Od zakupu samochód jest mułowaty. Samochód ma 180 tysięcy. Miał wymieniany rozrząd, wszystkie filtry i oleje w ostatnim czasie. Kilka dni temu pojawiła się na autostradzie kontrolka silnika. Po wizycie w serwisie znaleźli błąd sondy lambda za katalizatorem. Został on usunięty ale pojawił się tego samego dnia znowu po kilku kilometrach jazdy. W serwisie podejrzewają zapchany katalizator. Samochód od początku jest bardzo ospały, wydaje się ze ma 80 KM a nie 120. Dzisiaj po godzinnej jeździe po mieście zgasiłem go na 5 minut,odpaliłem i po chwili silnik zaczął nierówno pracować podczas podjazdu pod gore i tak jakby na 3 cylindrach. ( była rezerwa, około 80 km zasięgu ) Po kilkuset metrach jazdy wróciło do normy ale za chwilę jeszcze 2 - 3 razy przez kilka sekund pracował nie równo podczas jazdy. Dojechałem do domu, obroty minimalnie falowały. Zgasiłem go i spróbowałem odpalić. Teraz bardzo długo kręci rozrusznikiem zanim odpali. Próbowałem kilka razy, po godzinie rownież ale dalej odpala bardzo długo i obroty mińimalnie falują. Niewiem o co chodzi, czy ktoś spotkał się z takimi objawami ? Jutro wybieram się do serwisu, planuje wymianę lub demontaż katalizatora.
trochę nie rozumiem. Przecież w serwisie znaleźli błąd sondy lambda. Skoro skasowali błąd i pojawił się ponownie to należy zacząć od wymiany uszkodzonej sondy, a już napewno należy ją sprawdzić na wykresie czy prawidłowo pracuje, czy oscyluje tak jak powinna. Wymienili ją? :D

Re: Cooper 2007, check engine. Mała moc.

: 08 maja 2017, 15:46
autor: Kuner
Raczej zapchany jest katalizator, a sonda jest sprawna. Trzeba by to sprawdzić, wykręcając np. pierwszą sonde i sprawdzając czy teraz ma moc. My tak robimy na hamowni i wtedy jasno i prosto można stwierdzić zapchanie katalizatora.

Re: Cooper 2007, check engine. Mała moc.

: 09 maja 2017, 22:50
autor: bsuder
Więc tak, sonda lambda była sprawna bo poprzedni właściciel niedawno ją wymieniał ( pierwszą i drugą )
Katalizator był zapchany do tego stopnia że się stopił wewnątrz od wysokiej temperatury. W ogóle to sie zastanawiam jak to możliwe ze przez niego jakiekolwiek spaliny przechodziły. Został usunięty i aktualnie jest puszka bez katalizatora. Samochód jest o wiele mocniejszy ale pozostaje problem sondy za katalizatorem. Oczywiście świeci się błąd i niewiem co będzie najlepszym rozwiązaniem. Zamontować emulator, dystans na sondę czy wyłączyć ją w komputerze ?
Rozważam także kupno katalizatora sportowego ale obawiam się że sonda i tak będzie wariować. Euro 4 z tego nie zrobię a nowego katalizatora za 4 tysiaki nie kupie. Osobiście bym najchętniej odłączył sondę w komputerze ale niewiem czy to takie proste.

A bym zapomniał,po wybebeszeniu kata najbardziej wkurza mnie teraz dźwięk jak w starym polonezie.