Mam pewien problem. Od razu mowie, że nie nic się wcześniej ni3 działo z autem!

Wczorajszego dnia zauważyłem, że płyn chłodzący w zbiorniczku jest na minimum. Odczekałem 15min, troszkę odkręciłem kurek, żeby nie wywalił cały płyn. Zaczęło syczeć. Jednak po chwili płyn w środku zaczął bulgotać! pomimo zakręcenia lurka płyn wylatywał przez niego. Wyleciało sporo!

Nie widziałem w tym nic złego. Stwierdziłem. że nie ostygł dostatecznie1 dolałem, zakręciłem, włączyłem silnik, odkręciłem pokrętło odpowietrzenia przy silniku, żeby powietrze trochę zeszło, ale jak się silnik nagrzeje to płyn znowu zaczyna bulgotać i wywala przez kurek!

zostawiłem na noc i nic. Aktualnie płyn w zbiorniczku jest poniżej minimum, a jak się nagrzeje auto to i tak zaczyna wrzeć i wywala prze korek.

dodam jeszcze, że spod korka wydobywa się para, niezależnie czy płyn jest na stałym poziomie czy wrze

pomocy!

zauważyłem, że przy odkręcaniu teraz korka, nawet po przejechaniu jednego kilometra i jak nie wyrzuci płynu, to nie ma syknięcia! Może uszkodził się korek i nie trzyma ciśnienia?

laloom pisze:Mam pewien problem. Od razu mowie, że nie nic się wcześniej ni3 działo z autem!

Wczorajszego dnia zauważyłem, że płyn chłodzący w zbiorniczku jest na minimum. Odczekałem 15min, troszkę odkręciłem kurek, żeby nie wywalił cały płyn. Zaczęło syczeć. Jednak po chwili płyn w środku zaczął bulgotać! pomimo zakręcenia lurka płyn wylatywał przez niego. Wyleciało sporo!

Nie widziałem w tym nic złego. Stwierdziłem. że nie ostygł dostatecznie1 dolałem, zakręciłem, włączyłem silnik, odkręciłem pokrętło odpowietrzenia przy silniku, żeby powietrze trochę zeszło, ale jak się silnik nagrzeje to płyn znowu zaczyna bulgotać i wywala przez kurek!

zostawiłem na noc i nic. Aktualnie płyn w zbiorniczku jest poniżej minimum, a jak się nagrzeje auto to i tak zaczyna wrzeć i wywala prze korek.

dodam jeszcze, że spod korka wydobywa się para, niezależnie czy płyn jest na stałym poziomie czy wrze

pomocy!

Jeśli układ jest odpowietrzony to może być uszkodzona głowica lub uszczelka pod głowicą.

nacisnąłem korek od spodu palcem i wyskoczyła jedna zaślepka razem ze sprężynką i jednym tłoczkiem teraz to już musze wymienić korek...

Orangina
wcześniej się płyn nie gotował, auto się nie grzało. Wszystko się zaczęło, w momencie odkręcenia korka! Tak szybko by chyba uszczelak nie poszła?

dodam jeszcze jedno, odpowietrzę układ, auto pochodzi, płyn zaczyna wrzeć. Gasze silnik i przy odpowietrzaniu znowu znowu wyrzuca powuetrze. A przy odkręcaniu korka nie ma uciekającego powietrza!

czy ktoś z trójmiasta nie ma wypadkiem dodatkowego korka w celu sprawdzenia?

jeszcze jedno... teraz Mi się przypomniało, że wcześniej jak zakręcałem korek, to można go było chyba lekko podnieść do góry o milimetr lub dwa. Po tym jak wykipiała woda po zakręceniu w ogóle się nie poruszał do góry, tylko tak jakbym zakręcił butelke, jest sztywno. Jak jest u Was?

Cześć,
Ostatnio sporo walczyłem w tych tematach. Miałem problem po wymianie termostatu, bo stary był pęknięty i przeciekał. Ostatecznie stanęło na tym, że nowy zamontowany termostat był wadliwy i korek był uszkodzony. Objawy podobne do tych Twoich.

Mieszkam w Gdańsku, więc jak coś możemy się spotkać, pogadać i porównać.

mały update, jak już odpadł pierwszy tłoczek przy naciśnięciu korka od spodu, postanowiłem go wyciągnąć całkowicie. Spadła uszczelka

nałożyłem z powrotem, zakręciłem zbiorniczek, ogrzewanie na maxa, gazowanie, silnik chodzi płyn nie bąbluje ani nie zmienia się stan w zbiorniczku. Auto chodziło przez 15-20min.

Wystarczyło, ze wyłączyłem ogrzewanie to stan płynu po gazowaniu zaczął wzrastać aż wykipiał. Przynajmniej już nie bąbluje i wiem, że korek jest do wymiany

a teraz inna sprawa, przejechałem wcześniej jakieś 10-15km, jak wyłączyłem auto to włączył się wentylator i w zbiorniczku było pusto

nie zapaliła się, żadna kontrolka przegrzanego silnika ani nic, teraz jak auto chodziło też nic się nie zapaliło ale tez nie włączył się wentylator.

coś mogło się zapsuć? Czy przy uszkodzonym wentylatorze będzie wyskakiwał jakiś błąd? czy jeśli nie wyskoczyła żadna kontrolka o przegraniu silnika to znaczy, że wszystko z nim było w porządku?

laloom pisze:nacisnąłem korek od spodu palcem i wyskoczyła jedna zaślepka razem ze sprężynką i jednym tłoczkiem teraz to już musze wymienić korek...

Orangina
wcześniej się płyn nie gotował, auto się nie grzało. Wszystko się zaczęło, w momencie odkręcenia korka! Tak szybko by chyba uszczelak nie poszła?

Po czym stwierdziłeś że się nie gotowało? Nie masz przecież wskaźnika temperatury cieczy chłodzącej. Masz podłączony jakiś zewnętrzny device? Robocza temperatura dla tego silnika to ok. 105 stopni C.
Poproś kogoś o zrobienie testu zawartości spalin w płynie chłodniczym. Jeśli są w nim spaliny to znaczy że walnięta jest uszczelka.

Orangina
według Ciebie skoro auto "zapie$dala", nie grzeje się i nie ma z nim problemów, a po odkręceniu korka i wylaniu się plynu pojawiają się problemy to jest to uszczelka pod glowica?

Skad wiem ze nie wrzało? tak jak napisałem w ktoryms z poprzednich postow plyn wrzał w zbiorniczku! Widac były jak się gotuje, tak jak woda w garnku! tak jak w poniższym linku, chociaż to nie mój filmik

https://www.youtube.com/watch?v=Ir1jAkIVwpc

po tym jak odpadla jedna z części korka zauwazylem ze uszczelka nie jest na Swoim miejscu, jak ja naciagnalem i zakrecilem korek, to po pierwsze ciężej się wkrecal i już się nie gotowal. Był staly, nie było wrzenia ani bablowania.

a do uszczelki.... to skoro silnik nie bierze oleju, ani plynu, plyn chlodzacy jest czysty, obydwa korki (od oleju i zbiorniczka) nie maja mazi, auto nie kopci, to Twoim jedynym podejrzeniem jest uszczelka pod glowica?!

Mój korek jest uszkodzony, według mnie najpierw powinienem wymienić korek a nie gdziekolwiek autem jechac, nie sadzisz?!

inne pytanko, czy w Waszych Skach, po zakręceniu korka, słyszycie kliknięcie? U Mnie nie było go od początku, a według instrukcji powinno być...

laloom pisze:Orangina
według Ciebie skoro auto "zapie$dala", nie grzeje się i nie ma z nim problemów, a po odkręceniu korka i wylaniu się plynu pojawiają się problemy to jest to uszczelka pod glowica?
....
a do uszczelki.... to skoro silnik nie bierze oleju, ani plynu, plyn chlodzacy jest czysty, obydwa korki (od oleju i zbiorniczka) nie maja mazi, auto nie kopci, to Twoim jedynym podejrzeniem jest uszczelka pod glowica?!

Mój korek jest uszkodzony, według mnie najpierw powinienem wymienić korek a nie gdziekolwiek autem jechac, nie sadzisz?!

Kolego chyba trochę za bardzo się ekscytujesz. Nikt tu nie jest jasnowidzem i nie postawi diagnozy na podstawie opisu.
Nie bardzo teraz rozumiem jaki jest stan faktczny. Grzeje się czy się nie grzeje?
Jeśli termostat i chłodnica są sprawne, a płyn chłodniczy trzyma parametry to nic nie powinno wrzeć. Uszkodzenie uszczelki pod głowicą wcale nie musi dawać objawów o których piszesz ponieważ. Przedmuchy często występują w jedną stronę i silnik nie będzie wtedy palił ani oleju ani płunu chłodniczego, wzrośnie jedynie ciśnienie w układzie chłodzenia. To zależy gdzie nastąpi pęknięcie.
Zrobienie testu spalin kosztuje ok. 40 zł a korek zbiornika wyrównawczego ok. 80 zł.

laloom pisze:inne pytanko, czy w Waszych Skach, po zakręceniu korka, słyszycie kliknięcie? U Mnie nie było go od początku, a według instrukcji powinno być...

U mnie nie klika. Układ sprawny, trzyma temperaturę w okolicach 105 stopni.

u mnie też nie klika, ale gdzieś już tu pisałem, że wymieniałem korek bo był wadliwy. Objawiało się to tym, że syczał po wyłączeniu auta a i poziom plynu trochę rosnął po nagrzaniu, Kupiłem nowy koreczek, syczenie ustało, temp 105 stopni, płyn nie rośnie, nie świruje.